“Daremnie mi jednak cześć oddają, głosząc nauki, które są nakazami ludzkimi”. Mateusza 15,9. TC 362.1
Przytłacza mnie to, co jest przed nami. Wszelkie możliwe zwiedzenia będą zagrażać tym, którzy nie mają codziennej i żywej więzi z Bogiem. Aniołowie szatana są mądrzy w czynieniu zła i przygotują coś, co niektórzy ludzie nazwą większym światłem i będą głosić jako nową, wspaniałą prawdę. I chociaż ich poselstwo będzie do pewnego stopnia zawierało prawdę, to jednak będzie ona pomieszana z ludzkimi wymysłami i nakazami. (...) Do wielu pozornie dobrych rzeczy należy podchodzić z wielką rozwagą i modlitwą, gdyż są one sprytnymi zwiedzeniami wroga prowadzącymi ludzi drogą, która leży blisko ścieżki prawdy, tak iż trudno ją od niej odróżnić. (...) TC 362.2
W służbie kaznodziejskiej pojawił się nowy prąd. Powstało pragnienie naśladowania innych Kościołów, a prostota i pokora są wśród naszych kaznodziejów czymś niemal zupełnie nieznanym. Młodzi kaznodzieje silą się na oryginalność i wprowadzają nowe idee i plany działania. Niektórzy organizują spotkania ożywieniowe i w ten sposób przyciągają dużą liczbę ludzi do Kościoła. Jednak gdy ekscytacja mija, gdzie podziewają się ci liczni nawróceni? Rzadko widzi się skruchę i wyznanie grzechu. Grzesznika uczy się, że powinien wierzyć w Chrystusa i przyjąć Go, ale nie uświadamia się mu należycie, iż musi porzucić stare życie grzechu i buntu. Brakuje złamania serca i skruchy duszy. Domniemani nawróceni nie upadli na Skałę, na Jezusa Chrystusa. (...) TC 362.3
Pan pragnie, aby Jego słudzy głosili dzisiaj starą naukę ewangelii, żal za grzechy, skruchę i wyznanie win. (...) Grzesznicy muszą być przygotowywani — cierpliwie, gorliwie i mądrze — aż dotrze do nich, że są przestępcami prawa Bożego i doznają skruchy przed Bogiem, a wówczas zrozumieją, jak cenna jest wiara w Pana Jezusa Chrystusa. (...) TC 362.4
Pracownicy Boży nie powinni sądzić, że zaletą jest trzymanie się na uboczu z tego powodu, iż nie mają na wszystkie drugorzędne sprawy dokładnie takiego samego poglądu jako inni. Jeśli zgadzają się w podstawowych kwestiach, nie powinni się kłócić i rozprawiać o sprawach mniejszej wagi. Koncentrowanie się na kłopotliwych zagadnieniach, które nie mają żywotnego znaczenia, odwodzi umysł od prawd istotnych dla zbawienia człowieka. (...) TC 362.5
Niewierzący są krytyczni i starają się formułować wymówki, by nie przyjąć prawdy, która jest w Jezusie. Tam, gdzie wśród nas istnieją różnice, ci, którzy stoją na zewnątrz, mówią: “Uwierzymy w to, w co wy wierzycie, jeśli tylko dogadacie się między sobą i ustalicie, co jest tą waszą prawdą”. W ten sposób bezbożni korzystają z podziałów i sporów wśród chrześcijan. — Manuscript 82, 1894; The Review and Herald, 4 listopad 1965. TC 362.6