“On był mężobójcą od początku i w prawdzie nie wytrwał, bo w nim nie ma prawdy”. Jana 8,44. TC 10.1
Niegdyś szatan był współpracownikiem Boga, Jezusa Chrystusa i świętych aniołów. Był wielce wywyższony w niebie i jaśniał światłem chwały pochodzącym od Ojca i Syna, ale stał się nielojalny i utracił swoją wzniosłą pozycję cheruba nakrywającego. Stał się przeciwnikiem Boga, odstępcą, i został wykluczony z nieba. (...) Wezwał wszystkie siły zła, by zgromadziły się wokół jego sztandaru, aby utworzyć desperacką konfederację zła przeciwko Bogu niebios. Usilnie i z determinacją pracował, by szerzyć swój bunt i sprawić, by członkowie rodziny ludzkiej odwrócili się od prawdy Biblii i stanęli pod jego sztandarem. TC 10.2
Gdy tylko Pan przez Jezusa Chrystusa stworzył nasz świat i umieścił Adama i Ewę w ogrodzie Eden, szatan oznajmił swój zamiar ukształtowania ojca i matki ludzkości na podobieństwo swojej natury i włączenia ich w szeregi zbuntowanych istot. Był zdecydowany zatrzeć podobieństwo do Boga z oblicza ludzkości i zamiast obrazu Boga wyryć w duszy człowieka swoje podobieństwo. Aby spełnić ten zamiar, postanowił posłużyć się zwiedzeniem. Szatan został nazwany ojcem kłamstwa oraz oskarżycielem Boga i tych, którzy pozostają wierni Bogu, mordercą od samego początku. Zaangażował wszystkie dostępne mu siły, by nakłonić Adama i Ewę do współpracy w odstępstwie, a jego wysiłki zakończyły się powodzeniem; bunt wkroczył na nasz świat. (...) TC 10.3
Przez kolejne pokolenia i stulecia szatan gromadził ludzkie czynniki, za pośrednictwem których mógłby urzeczywistniać swoje diabelskie zamiary i realizować własne plany na ziemi. Wielkie, trujące źródło zła zaczęło płynąć w społeczeństwie ludzkim. Choć szatan nie był w stanie zrzucić Boga z tronu, oskarżył Go o to, iż posiada szatańskie atrybuty, natomiast boskie atrybuty przypisał sobie. (...) Za pomocą swojego “wężowego” sprytu i pokrętnych praktyk pozyskał dla siebie cześć istot ludzkich, jaka należna jest jedynie Bogu, i ustawił swój szatański tron między ludźmi a boskim Ojcem. — Manuscript 39, 1894; The Review and Herald, 14 kwiecień 1896. TC 10.4