“Twoje serce było wyniosłe z powodu twojej piękności. Zniweczyłeś swoją mądrość skutkiem swojej świetności”. Ezechiela 28,17. TC 11.1
Grzechu Lucyfera nie można wyjaśnić. Był nielojalny wobec Boga. Jego szemrania i narzekania wzbudziły współczucie wśród zastępów anielskich, a wielu aniołów zajęło takie samo jak on stanowisko. Jak Pan zamierzał złamać moc tych oskarżeń? TC 11.2
Ponieważ oskarżenia szatana miały znaczny wpływ, Bóg postanowił, że nie od razu postąpi z nim tak, jak na to zasługiwał. Kusiciel zrzuciłby winę za swoje postępowanie na innych, którzy w rzeczywistości byli mniej winni niż on sam. Zasugerowałby, iż gdyby pozwolono mu postępować zgodnie z własnym rozsądkiem, wówczas nie doszłoby do żadnych przejawów buntu. TC 11.3
Oskarżycielska natura szatana doprowadziła go do tego, iż stworzył teorię, zgodnie z którą sprawiedliwości nie można pogodzić z miłosierdziem. Uzurpuje sobie prawo do przemawiania w imieniu Boga, twierdząc, iż tylko jego wyroki są sprawiedliwe, czyste i bezbłędne. Tym samym zajmuje stanowisko sędziego i oświadcza, że jego rady są nieomylne. W ten sposób prezentuje swoją niemiłosierną, surową, fałszywą sprawiedliwość, która jest obrzydliwością dla Boga. TC 11.4
Jednak jak wszechświat miał się przekonać, że Lucyfer niejest kandydatem na przywódcę, który zagwarantowałby bezpieczeństwo i poszanowanie prawdziwej sprawiedliwości? Mieszkańcom wszechświata wydawało się, że wszystko jest z nim w porządku. Nie potrafili dojrzeć tego, co widział Bóg. Nie mogli rozpoznać tego, co Bóg znał dokładnie. Zdemaskowanie Lucyfera w celu uświadomienia zastępom anielskim, iż jego sąd nie jest Bożym sądem i że ustanowił on swój własny standard, narażając się na słuszny gniew Boży, doprowadziłoby do stanu, którego należało uniknąć. TC 11.5
To właśnie wskutek zwodniczej mocy szatana wielu aniołów wypowiedziało lojalność Bogu. Bóg zawsze postępował prostolinijnie i sprawiedliwie. Szatan nie miał racji i został o tym przekonany. Musiał wybrać, czy poddać się Bogu i stanąć na swoim miejscu u boku Pana, czy też kłamać dalej, by podtrzymać swoje stanowisko. Wydawało się, że za pomocą sofistyki i oszustwa zyskuje przewagę, ale nie trwało to długo. Bóg nie kłamie, jest prostolinijny. Lucyfer mówi prawdę, kiedy służy to realizacji jego zamiarów, ale postępuje fałszywie, aby uniknąć upokorzenia i porażki. (...) TC 11.6
Nie można było w jednej chwili przedstawić wszechświatu prawdziwego charakteru szatana. Jego występna działalność musiała trwać aż do czasu, gdy w pełni okaże się, że jest on oskarżycielem, oszustem, kłamcą i mordercą. Kolejnym swoim czynem szatan utracił resztę sympatii tych mieszkańców wszechświata, którzy pozostali wierni Bogu. Doprowadzając do śmierci Syna Bożego zwodziciel został zdemaskowany. — Letter 16a, 1892. TC 11.7