“Wtedy rzekł Juda do braci swoich: Jaki pożytek z tego, że zabijemy brata naszego i zataimy, żeśmy go zabili? Chodźcie, sprzedajmy go Ismaelitom. Nie podnośmy na niego ręki naszej, gdyż jest on bratem naszym i z ciała naszego”. 1 Mojżeszowa 37,26.27. TC 92.1
Juda zaproponował, by sprzedać brata tym pogańskim kupcom, zamiast pozostawiać go, by umarł. W ten sposób usunęliby go ze swej drogi, a jednocześnie nie splamiliby się jego krwią, “gdyż jest on bratem naszym” — argumentował Juda — “i z ciała naszego”. Wiersz 27. Wszyscy przystali na tę propozycję i szybko wyciągnięto Józefa z dołu. TC 92.2
Gdy ujrzał kupców, uzmysłowił sobie okropną prawdę. Los niewolnika był straszniejszy od śmierci. Śmiertelnie przerażony błagał to jednego, to drugiego z braci, ale na próżno. Niektórych zdejmowała litość, ale lęk przed drwinami sprawił, że nie odezwali się ani słowem. Wszyscy czuli, że posunęli się zbyt daleko, by się teraz cofnąć. Jeśli oszczędziliby Józefa, z pewnością doniósłby o wszystkim ojcu, a ten nie puściłby płazem ich okrucieństwa wobec swego ulubionego syna. Zamknęli więc swe serca na jego prośby i oddali go w ręce pogańskich handlarzy. Karawana ruszyła w drogę i wkrótce zniknęła im z oczu. (...) TC 92.3
Gdy karawana posuwała się na południe, ku granicy Kanaanu, chłopiec z daleka mógł rozpoznać wzgórza, na których stały namioty ojca. Gorzko zapłakał na myśl o miłującym ojcu, który tam żyje opuszczony i nieszczęśliwy. (...) Jego serce drżało na myśl o przyszłości. Jakaż zmiana sytuacji — od umiłowanego syna do wzgardzonego i bezradnego niewolnika! (...) TC 92.4
Jednak, dzięki opatrzności Bożej, nawet to doświadczenie było dla niego błogosławieństwem. W ciągu kilku godzin nauczył się tego, czego w innych warunkach nie nauczyłby się przez lata. Jego ojciec, choć darzył go tak silną i czułą miłością, wyrządził mu krzywdę przez swoją stronniczość i pobłażliwość. (...) Nabrał wad, które teraz musiały zostać usunięte. Józef stał się próżny i wymagający. (...) TC 92.5
Wtedy jego myśli zwróciły się ku Bogu jego ojca. (...) Józef słyszał o obietnicach, które Pan dał Jakubowi i o tym, jak zostały one spełnione (...). TC 92.6
W swoim sercu powziął stanowczą decyzję, by okazać się wiernym Bogu — w każdych okolicznościach postępować tak jak poddany Króla niebios. Postanowił służyć Panu z całego serca, odważnie wyjść naprzeciw wyzwaniom losu i wiernie spełniać wszystkie obowiązki. Doświadczenie jednego dnia stało się zwrotnym punktem w życiu Józefa. Straszne nieszczęście, jakie go dotknęło, zmieniło go z rozpieszczonego dziecka w rozsądnego, odważnego i opanowanego mężczyznę. — Patriarchowie i prorocy 156-158. TC 92.7