“A Izrael kochał Józefa najbardziej ze wszystkich synów swoich, ponieważ urodził mu się na starość. Sprawił mu też długą szatę z rękawami”. 1 Mojżeszowa 37,3. TC 91.1
Jakub wybrał dziedzictwo wiary. Usiłował je zyskać sprytem, zdradą i oszustwem, ale Bóg pozwolił, aby swój grzech naprawił. (...) TC 91.2
Grzech Jakuba i łańcuch wydarzeń, które on za sobą pociągnął, nie mogły nie mieć zgubnego wpływu — wpływu, który przyniósł gorzki owoc w charakterach i życiu jego synów. (...) TC 91.3
Był jednak ktoś, kto miał zupełnie inny charakter — starszy syn Racheli — Józef, którego niecodzienna uroda wydawała się odzwierciedlać duchowe piękno umysłu i serca. (...) Słuchał pouczeń ojca i miał upodobanie w posłuszeństwie wobec Boga. (...) Po śmierci matki uczucia Józefa z jeszcze większą siłą skierowały się ku ojcu, a serce Jakuba było mocno związane z tym dzieckiem, które przyszło na świat, gdy patriarcha był już w zaawansowanym wieku. (...) TC 91.4
Jednak nawet to uczucie stało się przyczyną kłopotu i smutku. Jakub postępował nierozsądnie wyróżniając Józefa, ponieważ wzbudzało to zazdrość innych jego synów. (...) TC 91.5
Nierozsądne podarowanie Józefowi przez ojca kosztownego płaszcza, takiego, jakie zazwyczaj nosili ludzie wybitni, wydało im się kolejną oznaką jego stronniczości (...). Ich złość wzrosła jeszcze bardziej, gdy pewnego dnia chłopiec opowiedział im sen, który mu się przyśnił. (...) TC 91.6
Gdy chłopiec stał przed swymi braćmi, jego piękna twarz jaśniała natchnieniem Ducha, a oni nie mogli ukryć swego podziwu, nie chcieli jednak porzucić swoich złych dróg i nienawidzili czystości, która była naganą dla ich grzechów. (...) TC 91.7
Bracia byli zmuszeni przenosić się z miejsca na miejsce, by zapewnić pastwiska dla stad (...). Minął jakiś czas, a nie nadeszły od nich żadne wieści, i ojciec zaczął się obawiać o ich bezpieczeństwo (...). Dlatego też wysłał Józefa, by ich odnalazł i przyniósł mu wiadomość, jak się mają. (...) TC 91.8
Józef nadszedł, nie podejrzewając niebezpieczeństwa, (...) ale zamiast oczekiwanego powitania z przerażeniem napotkał ich gniewne, mściwe spojrzenia. (...) Brutalnie zaciągnęli go do wyschniętej studni i wrzucili do niej, a upewniwszy się, że nie ma możliwości ucieczki, zostawili go tam, by umarł z głodu, podczas gdy sami “zasiedli do posiłku”. TC 91.9
Niektórzy z nich byli jednak zaniepokojeni. Nie odczuwali zadowolenia z zemsty, jakiego się spodziewali. Wkrótce ujrzeli zbliżającą się grupę wędrowców. — Patriarchowie i prorocy 153-156. TC 91.10