“Tak więc po owocach poznacie ich”. Mateusza 7,20. TC 14.1
Kiedy ci, którzy służą Bogu, uciekają się do oskarżeń, przyjmują zasady szatana z zamiarem wypędzenia go. To nigdy nie będzie działać. Za to szatan będzie działał. On pracuje nad umysłami ludzi posługując się swoimi wypaczonymi zasadami. Te zasady są przyjmowane i stosowane przez tych, którzy twierdzą, iż są lojalni i wierni Bożemu rządowi. Skąd możemy wiedzieć, że ci ludzie w rzeczywistości są nieszczerzy i nielojalni? “Po owocach poznacie ich”. TC 14.2
Gdy Pan widział, w jaki sposób szatan posługuje się swoją mocą, przedstawił mu wyraźnie różnicę między prawdą a błędem. Niejednokrotnie w czasie walki szatan był gotowy dać się przekonać i przyznać, że popełnił błąd. Jednak ci, których zwiódł mogliby go wtedy oskarżyć o zdradę. Co miał zrobić — poddać się Bogu, czy trwać w zwiedzeniu? Postanowił zaprzeć się prawdy i uciec się do kłamstw i oszustw. Pan pozwolił szatanowi utrzymywać ten kierunek, by do końca obnażyć jego zasady. TC 14.3
Bóg obronił się i zachował nieupadłe światy przy sobie, ale kosztowało Go to bardzo wiele. Jego jednorodzony Syn został wydany na pastwę szatana. Jezus Chrystus objawił charakter zupełnie przeciwny charakterowi szatana. Jak najwyższy kapłan zdejmował swoje piękne, arcykapłańskie szaty i służył w lnianym stroju zwykłego kapłana, tak Chrystus pozbył się wyróżnień i przyjął postać sługi, poświęcił się sam będąc kapłanem i ofiarą. TC 14.4
Doprowadzając do śmierci Władcy Niebios szatan przekreślił swoje zamiary. Śmierć Syna Bożego przypieczętowała unicestwienie szatana, któremu pozwolono działać dopóty, dopóki jego sposób rządzenia stał się wyraźnie zrozumiały dla nieupadłych mieszkańców wszechświata. Przelewając krew Syna Bożego szatan utracił resztki sympatii i okazał swoje prawdziwe oblicze kłamcy, złodzieja i mordercy. TC 14.5
Bóg widzi, że podobny sposób postępowania można zauważyć w tym świecie. Ludzie dochodzą do miejsca, gdzie drogi rozchodzą się w dwie strony: dobrą i złą. Tysiące ludzi ukrywa swoje motywy i czyni zło sądząc, że nikt ich nie rozpozna. (...) Bóg nie przymusza nikogo. Pozostawia każdemu wolny wybór. Mówi jednak: “Po owocach poznacie ich”. Pan nie uzna za mądrych tych, którzy nie odróżniają drzewa, rodzącego ciernie, od drzewa, rodzącego oliwki. — Manuscript 57, 1896; Manuscript Releases XVIII, 361-363. TC 14.6