“Ty będziesz mówił do niego i włożysz słowa w usta jego, a Ja będę z ustami twoimi i z ustami jego i pouczę was, co macie czynić”. 2 Mojżeszowa 4,15. WM 180.1
Gdy współpracownik Chrystusa z pokorą i miłością przedstawia prawdę grzesznikowi, wówczas głos miłości przemawia przez ewangelistę. Niebiańskie istoty współpracują z poświęconym pracownikiem, a Duch Święty działa na umysły niewierzących. Zdolność wierzenia należy zawdzięczać obecności Boga w sercu. Dzięki Niemu grzesznik jest w stanie zrozumieć i przyjąć dowody prawdy ze Słowa Bożego. WM 180.2
Dzięki błogosławionemu wpływowi Ducha Świętego człowiek zostaje przemieniony i staje się jedno z Chrystusem w nastawieniu i zamiarach. Jego miłość do Boga wzrasta. Łaknie on sprawiedliwości i tęskni, by być bardziej podobnym do Mistrza. Patrząc na Chrystusa, przemienia się z chwały w chwałę, z charakteru w charakter, coraz bardziej upodabniając się do Jezusa. Zostaje wypełniony miłością do Chrystusa i głęboką, stałą miłością do ginących ludzi, a w jego wnętrzu zostaje ukształtowany Chrystus, nadzieja chwały. “Tym zaś, którzy go przyjęli, dał prawo stać się dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię jego”. Jana 1,12. — Testimonies to Ministers 220.221. WM 180.3
Zachodzi potrzeba, by więcej było działania Nieskończonego, a mniej ufania w ludzkie możliwości. Mamy przygotować ludzi do tego, by mogli ostać się w dniu Bożego sądu. Mamy kierować ich uwagę na krzyż Golgoty i wyjaśniać im, dlaczego Chrystus złożył tak wielką ofiarę. Mamy im wskazywać, że mogą być lojalni wobec Boga i posłuszni Jego przykazaniom. Gdy grzesznik patrzy na Chrystusa jako na przebłaganie za jego grzechy, wówczas niech ludzie usuną się na bok. Niechaj oświadczą grzesznikowi, że Chrystus “jest ubłaganiem za grzechy nasze, a nie tylko za nasze, lecz i za grzechy całego świata”. 1 Jana 2,2. WM 180.4
Zachęcajcie ludzi do szukania mądrości Bożej, bowiem dzięki żarliwej modlitwie mogą nauczyć się drogi Pańskiej lepiej niż dzięki ludzkiemu nauczaniu. Zrozumieją, że przestępstwo prawa Bożego spowodowało śmierć Syna Bożego, a wtedy znienawidzą grzech, który kosztował Jezusa tak wiele. Patrząc na Chrystusa jako współczującego Najwyższego Kapłana, wzbudzą w sobie głęboką, serdeczną skruchę. — Tamże 220. WM 180.5