Prawda nigdy nie czyni mężczyzn czy kobiet szorstkimi, nieokrzesanymi czy nieuprzejmymi. Bierze ona ludzi w całym ich grzechu i pospolitości, oddziela ich od świata i doskonali ich gusta, nawet jeśli są ubodzy i niewykształceni. Pod wpływem dyscypliny Chrystusa, postępuje naprzód nieustanne dzieło doskonalenia, uświęcając ich poprzez prawdę. Jeśli są kuszeni, by użyć choćby cząstki wpływu, który odprowadziłby od Chrystusa na drogę świata, w dumie, modzie lub wystawności, to wypowiadają słowa oporu, które odsuną na bok moc wroga. “Nie należę do siebie samego”, mówią. “Zostałem drogo kupiony. Jestem synem, córką Boga”. — Letter 26, 1900. WP3 216.4