Czy widział [Enoch] Boga obok siebie? Tylko przez wiarę. Wiedział, że Pan jest obok niego i nieustannie trzymał się mocno zasad Prawdy. My także powinniśmy chodzić z Bogiem. Gdy to czynimy, wtedy nasze oblicza zostają oświetlone chwalą Jego obecności, a gdy będziemy spotykać się jedni z drugimi, będziemy mówić o Jego mocy, mówiąc: Chwała Bogu! Dobry jest Pan i dobre jest Słowo Pana. — Manuscript 17, 1903. BK 16.3
Możemy mieć to, co miał Enoch. Możemy mieć Chrystusa jako naszego nieustannego towarzysza. Enoch chodził z Bogiem, a gdy został zaatakowany przez kusiciela, mógł o tym porozmawiać z Bogiem. Nie miał zapisanego “Tak mówi Pan”, tak, jak my. Jednak on posiadł wiedzę swojego niebiańskiego towarzysza. Uczynił Boga swoim Doradcą i był ściśle związany z Jezusem. Enoch czuł się zaszczycony takim przebiegiem sprawy. Został przemieniony i zabrany do nieba nie oglądając śmierci. Ci, którzy w dniach ostatecznych zostaną przemienieni, będą obcować z Bogiem na ziemi. Ci, którzy zamanifestują, że ich życie jest ukryte w Bogu, z Chrystusem, będą Go przedstawiali całym swoim praktycznym życiem. Egoizm zostanie z nich wyrwany wraz z korzeniami. — Manuscript 38, 1897. BK 16.4
Musimy zdać sobie sprawę ze słabości ludzkich i widzieć, gdzie człowiek upada w swojej pseudo samowystarczalności. Wtedy możemy zostać napełnieni pragnieniem, aby żyć zgodnie z oczekiwaniami Pana Boga — być czystymi, szlachetnymi i świętymi. Powinniśmy łaknąć i pragnąć sprawiedliwości Chrystusa. Podobieństwo do Boga powinno być jedynym pragnieniem naszej duszy. BK 16.5
To jest pragnienie, które przepełniało serce Enocha. Czytamy, że on chodził z Bogiem. Celowo badał charakter Boży. On nie przywiązywał wagi do własnego biegu życia lub też nie postępował według swojej woli, bo nie uznawał siebie w pełni zdolnego do zarządzania swoim losem. Dążył do tego, by być podobnym do Boga. — Letter 169, 1903. BK 16.6
Gdy zaufacie waszemu niebiańskiemu Ojcu, że pomoże wam w potrzebie, wtedy On nigdy was nie opuści. Pan Bóg ma do dyspozycji niebo pełne błogosławieństw i z ochotą pragnie udzielić ich tym, którzy Go poważnie proszą o pomoc, a której On jedynie może im udzielić. Dzięki wierze Enoch spoglądał na Jezusa, prosząc Go z ufnością o wypełnienie każdego wypowiedzianego słowa; w ten sposób chodził z Bogiem. Ściśle trzymał się Boga, będąc posłuszny każdemu Jego słowu... To było wspaniałe życie w jedności. Chrystus był Jego towarzyszem. To była zażyła społeczność z Bogiem. — Manuscript 111, 1898. BK 16.7
On [Enoch] nie mieszkał przy bezbożnych. Nie osiedlił się w “Sodomie” pod pretekstem uratowania “Sodomy”! Razem ze swoją rodziną pozostał tam, gdzie atmosfera była możliwie najczystsza. Od czasu do czasu kierował swoje kroki do mieszkańców ziemi z danym mu przez Boga poselstwem. Każda wizyta u nich była dla niego bolesna. On widział i wiedział co nieco o trądzie grzechu. Po ogłoszeniu poselstwa, zawsze zabierał ze sobą do swojego odosobnienia tych, którzy przyjęli ostrzegawcze poselstwo. Niektórzy z nich stali się zwycięzcami i umarli przed nastaniem potopu. Natomiast inni żyli tak długo pod wpływem niszczącego grzechu, że nie mogli już znieść sprawiedliwości. — Manuscript 42, 1900. BK 16.8