Sabat, który Pan Bóg ustanowił w Edenie, był dla Jana na odludnej wyspie tak samo drogocenny jak wtedy, gdy przebywał z przyjaciółmi w wielkich czy małych miastach. Obietnice, które Pan Jezus podał odnośnie tego dnia, Jan powtórzył i przyjął za swoje. Sabat był dla niego znakiem, że Pan Bóg jest z nim... W dzień Sabatu objawił się Janowi zmartwychwstały Zbawiciel. [Cyt. Objawienie 1,10-13.17-18.] BK 465.5
Prześladowanie Jana stało się narzędziem łaski. Wyspa Patmos została opromieniona wspaniałością zmartwychwstałego Zbawiciela. Jan zobaczył Chrystusa w ludzkiej postaci, z bliznami po gwoździach na Jego rękach i nogach, które na zawsze pozostaną ku Jego chwale. Teraz ponownie pozwolono mu oglądać jego zmartwychwstałego Pana okrytego taką chwałą, na jaką ludzka istota patrząc, nie może pozostać przy życiu. Cóż to był za wspaniały Sabat dla tego osamotnionego wygnańca, zawsze cenionego przez Chrystusa, ale teraz jakże bardziej uhonorowanego! Nigdy nie nauczył się tak wiele od Jezusa i nigdy nie słyszał tak wzniosłe Prawdy. — The Youth's Instructor, 5 kwietnia 1900. BK 465.6