[Cyt. Objawienie 3,1.] Pan Bóg wzywa Swój zbór do zmienienia się. On ma imię, że żyje, jednak jego uczynki świadczą, że jest pozbawiony miłości Jezusa. Ach, jak wielu upadło, ponieważ swoje zbawienie zawierzyli wyznaniu! Jakże wielu zgubiło siebie poprzez kurczowe trzymanie się nazwy. Jeżeli ktoś posiada imię dobrego ewangelisty, uzdolnionego kaznodziei, męża modlitwy, człowieka wiary czy szczególnie poświęconego męża, wówczas zachodzi poważne niebezpieczeństwo zniweczenia wiary, gdy zostanie on poddany małej — dopuszczonej przez Boga próby. Często jego wielkie wysiłki będą ukierunkowane na zachowanie swojego dobrego imienia. BK 468.5
Kto żyje w obawie, że inni mogą nie docenić jego wartości, wówczas traci z oczu Tego, który jedynie może nas uzdolnić do uwielbiania Boga. Bądźmy wiernymi zarządcami samych siebie! Odwróćmy naszą uwagę od siebie, a patrzmy na Jezusa, wówczas nie będzie tego rodzaju problemów. Wszelka praca, bez względu na to jak bardzo nie wydałaby się nam świetna, jest bez wartości, jeżeli nie jest wykonywana w miłości do Jezusa. Ktoś może przejść przez wszystkie religijne aktywności i jeżeli w to wszystko, co mówi i czyni nie jest wpleciony Jezus, wówczas pracuje dla swojej własnej chwały. — Letter 48, 1903. BK 468.6