Zaproszenie ewangelii skierowane do wszystkich klas ludzi — Chrystus zilustrował duchowe błogosławieństwa ewangelii porównaniem do wieczerzy, na którą zostali zaproszeni ludzie. Ukazał niepojęte uniżenie Boga porównanego do pana domu gorliwie wzywającego wszystkich do przyjścia na przyjęcie, które dla nich wydał. Jezus przedstawił też szczególne wezwanie ewangelii, jakie zostanie skierowane do ludzkości pod koniec historii świata. SD 201.1
Zaproszenie najpierw miało zostać ogłoszone na drogach i ulicach, tak by wszyscy zostali wezwani na ucztę weselną Baranka. Jednak ci, którzy cieszyli się wielkimi przywilejami, odrzucili je. SD 201.2
Następnie zaproszenie zostało skierowane do ubogich, kalekich i niewidomych. Ci nie chełpili się ambitnymi planami. Każdy z nich mógł przyjąć zaproszenie i przyjść. Przesłanie zostało ogłoszone, a słudzy donieśli: SD 201.3
— “Panie, tak się stało, jak rozkazałeś, i jeszcze jest miejsce”. Łukasza 14,22. SD 201.4
Wtedy pan odpowiedział sługom: SD 201.5
— Wyjdź i szukaj na bocznych drogach tych, którzy żyją w największym upodleniu i bez żadnego wsparcia, “i usilnie nakłaniaj do wejścia, tak aby zapełnił się mój dom”. Łukasza 14,23 (BKR). — Manuscript 81, 1899. SD 201.6
Chrystus nakazuje nam: SD 202.1
— “Usilnie nakłaniaj do wejścia”. Łukasza 14,23 (BKR). SD 202.2
(...). Posłuszni temu słowu idźmy do pogan, którzy są blisko nas i tych, którzy są dalej. “Poborcy podatków i prostytutki” (Mateusza 21,31, NBG) muszą usłyszeć zaproszenie Zbawiciela. Przez uprzejmość i cierpliwość Jego posłańców zaproszenie stanie się przekonującą siłą, aby wyciągnąć tych, którzy najgłębiej ugrzęźli w grzechu. — Śladami Wielkiego Lekarza 110. SD 202.3
Chrystus pragnie przemienić charakter człowieka — Jakkolwiek nikczemni, jakkolwiek upadli, jakkolwiek zbrukani i poniżeni mogą być ludzie, nie wolno nam gardzić nimi i omijać ich z obojętnością. Powinniśmy raczej pamiętać, że Chrystus umarł za nich. (...). Chrystus pragnie przemienić zniekształcony charakter człowieka i przywrócić moralny obraz Boga w ludziach. — The Review and Herald, 15 październik 1895. SD 202.4
Dla Boga są cenni — Każda dusza jest obiektem miłosiernej troski Tego, który oddał życie, aby przywieść ludzi z powrotem do Boga. To gorliwe i nieustające zainteresowanie wyrażane przez naszego Niebiańskiego Ojca uczy nas, że bezradne wyrzutki nie powinny być traktowane z obojętnością. Należą oni do Pana z tytułu stworzenia i odkupienia. Gdybyśmy mieli się kierować własnym osądem, uznalibyśmy wielu z nich jako skazanych na beznadziejność. Ale Pan ceni ich bardziej niż srebro. Choć nie spodziewają się pomocy, są cenni dla Niego. Ten, który zagląda do serca, wie, jak postępować z ludzkimi umysłami. Wie, jak przywieść ludzi do skruchy. Wie, że gdy zrozumieją, iż są grzesznikami, okażą skruchę i nawrócą się ku prawdzie. Właśnie w tym dziele mamy uczestniczyć. — Letter 80, 1898. SD 202.5
Nie pytajcie, czy są tego warci — Dobry chrześcijanin nigdy nie zastanawia się, czy dany grzesznik godzien jest pomocy, lecz stara się mu dopomóc, jeśli ten o tę pomoc się zwraca. W ubogich i wzgardzonych widzi dusze, za które na krzyżu umarł Jezus, by je ratować. — Nauki z Góry Błogosławienia 26. SD 202.6
Spotkani dzięki medycznej pracy misyjnej — Pouczono mnie, że dzięki medycznej pracy misyjnej będzie można spotkać ludzi pogrążonych w głębinach upadku, ludzi, którzy mimo iż oddali się niewstrzemięźliwości i nałogom, zareagują pozytywnie na tego rodzaju pracę. Jednak trzeba ich spotkać i dotrzeć do nich. Zdecydowana, cierpliwa i gorliwa praca jest potrzebna, by podnieść takich ludzi z upadku. Tacy ludzie nie są w stanie sami poradzić sobie ze swoimi problemami. Słyszą wezwanie Chrystusa, ale ich uszy są zbyt otępiałe, by pojąć znaczenie tego wezwania, a ich oczy są zaślepione, tak iż nie widzą dla siebie nic dobrego. Są martwi w sidłach grzechu. Jednak nawet oni nie powinni być wykluczeni z uczty ewangelii. Mają otrzymać zaproszenie: SD 202.7
— “Przyjdźcie”. Łukasza 14,17. SD 203.1
Choć czują się niegodni, Pan mówi: SD 203.2
— “Przekonaj napotkanych, by przyszli”. Łukasza 14,23 (NP). SD 203.3
Nie słuchajcie żadnych wymówek. Z miłością i dobrocią pracujcie dla nich. (...). Taka praca, właściwie wykonana, uratuje wielu biednych grzeszników, którzy zostali zaniedbani przez zbory. — Testimonies for the Church VI, 279-280. SD 203.4
W tym dziele odnowy potrzeba wiele wytrwałej pracy. Nie wolno takim ludziom przekazywać żadnych dziwnych poglądów, ale należy im udzielić pomocy, której potrzebują, a następnie przedstawić prawdę na obecny czas. Dorośli i młodzież muszą ujrzeć prawo Boże z jego dalekosiężnymi wymaganiami. Nie trudy życia, mozół i bieda degradują ludzkość, ale grzech, przestępstwo prawa Bożego. Praca wykonana w celu ratowania wyrzutków i ludzi zdegenerowanych nie zda się na nic, jeśli nie uświadomimy im wymagań prawa Boga i potrzeby wierności wobec Niego. Bóg nie wymaga niczego, co nie jest konieczne, by związać ludzkość z Nim. “Prawo Pana doskonałe — krzepi ducha; świadectwo Pana niezawodne — poucza prostaczka; nakazy Pana słuszne — radują serce; przykazanie Pana jaśnieje i oświeca oczy”. Psalmów 19,8-9 (BT). Psalmista mówi: SD 203.5
— “Wystrzegałem się dróg przestępcy”. Psalmów 17,4 (NBG). SD 203.6
Aniołowie pomagają w tym dziele, by podnosić upadłych i prowadzić ich z powrotem do Tego, który oddał swe życie, by ich odkupić. Duch Święty współdziała z ludźmi, którzy służą temu, by budzić moralne siły. On porusza serca oraz świadczy o grzechu, sprawiedliwości i sądzie. — Testimonies for the Church VI, 259-260. SD 203.7
Praca na rzecz niewstrzemięźliwych*Więcej szczegółów i rad na ten temat znajduje się w książkach Ellen G. White pt. Śladami Wielkiego Lekarza 115-124 i Temperance (przyp. red. amer.). — Wszędzie można znaleźć pracę dla dobra tych, którzy grzeszą brakiem umiaru. W Kościołach, instytucjach religijnych i rodzinach, które jakoby wyznają Chrystusa, wielu młodych ludzi wybrało drogę zatracenia. Często złe nawyki i brak umiarkowania sprowadzają chorobę. Często też żądza posiadania pieniędzy prowadzi do grzesznych przyzwyczajeń i nieuczciwości. Zdrowie i charakter zostają zrujnowane. Oddalone od Boga i odrzucone przez społeczeństwo biedne dusze są bez żadnej nadziei w tym życiu i bez nadziei na przyszłe życie. Łamią serca rodziców. Ludzie mówią o błądzących jak o straconych, ale Bóg tak ich nie traktuje. On rozumie wszystkie okoliczności, które uczyniły ich właśnie takimi, i ma dla nich współczucie, potrzebują bowiem pomocy. Nigdy nie dajmy im powodu do stwierdzenia: SD 203.8
— Nie ma człowieka, który by się zatroszczył o moją duszę. Wśród ofiar nałogów znajdują się ludzie wszystkich grup społecznych i zawodów. Ludzie na wysokich stanowiskach, niezwykle utalentowani i mający wielkie osiągnięcia tak długo pobłażali swoim pożądliwościom, że stali się bezradni w odpieraniu pokus. Niektórzy, kiedyś bogaci, stali się ludźmi bezdomnymi, bez przyjaciół, cierpiącymi nędzę, chorymi i poniżonymi. Stracili nad sobą kontrolę. Jeśli nie spotkają wyciągniętej do nich pomocnej dłoni, będą się pogrążać coraz głębiej. — Śladami Wielkiego Lekarza 115-116. SD 204.1
Walka toczona nieustannie — Przypadkowa i powierzchowna praca wykonywana bez zapału nie zda się na nic. Ratowanie dusz idących na zgubę to coś więcej niż jedna modlitwa za pijaka i uznanie go za zbawionego tylko dlatego, że pod wpływem chwilowego wzruszenia rozpłakał się i wyznał skażenie swej duszy. Walka ma być toczona nieustannie. — Testimonies for the Church VIII, 196. SD 204.2
Musicie mocno trwać przy tych, którym chcecie pomóc, inaczej nie osiągniecie zwycięstwa. Oni będą ciągle kuszeni przez diabła. Ciągle jeszcze będą odczuwali pociąg do mocnych trunków; ciągle będą upadać, ale nie zaprzestańcie z tego powodu waszych wysiłków. — Śladami Wielkiego Lekarza 117. SD 204.3
Praca nie pójdzie na marne — Gdy niektórzy, łącząc swoje ludzkie wysiłki z mocą Bożą, usiłują dotrzeć do dna ludzkiej nędzy i upadku, spoczywa na nich obfite Boże błogosławieństwo. Choć nieliczni przyjmują łaskę naszego Pana Jezusa Chrystusa, ich praca nie pójdzie na marne. Nawet jedna dusza jest cenna, bardzo cenna w oczach Boga. Chrystus umarłby za jedną duszę, aby mogła żyć wiecznie. (...). SD 204.4
Wiele dusz zostało uratowanych, wyrwanych z rąk Szatana dzięki wiernym pracownikom. Ktoś musi odczuć odpowiedzialność za bliźnich, by odszukać dla Chrystusa tych, którzy się zgubili. Uratowanie jednej duszy, nad którą Szatan już zatriumfował, wywołuje radość wśród niebiańskich aniołów. Są tacy, którzy zniszczyli w sobie moralne podobieństwo do Boga. Sieć ewangelii musi zagarniać także takich biednych wyrzutków. Aniołowie Boży będą współdziałać z tymi, którzy angażują się w tę pracę, podejmując wszelkie wysiłki, by uratować ginące dusze i dać im możliwości, których w przeciwnym razie nigdy by nie miały. Nie można do nich dotrzeć inaczej jak tylko w sposób Chrystusowy. Jezus zawsze niósł pomoc cierpiącym i nauczał sprawiedliwości. Jedynie w taki sposób można podnieść grzeszników z głębin upodlenia. — Testimonies for the Church VIII, 72-73. SD 205.1
Pracujcie z miłością — Pracownicy mają postępować z miłością, karmiąc, myjąc i odziewając tych, którzy potrzebują pomocy. W ten sposób te wyrzutki będą mogły zrozumieć, że ktoś troszczy się o nich. Pan ukazał mi, że wielu tych biednych wyrzutków społeczeństwa dzięki służbie ludzi współpracujących z Bogiem także będzie pracować na rzecz przywrócenia Jego obrazu w swoich bliźnich, za których Chrystus zapłacił swą kr wią. Zostaną nazwani wybranymi Boga, cennymi dla Niego, i będą stać przy Jego tronie. (...). SD 205.2
Pan działa, by dotrzeć także do najbardziej zdeprawowanych. Wielu z nich zrozumie, co to znaczy być pociągniętym do Chrystusa, ale nie będą mieli odwagi podjąć walki ze swoimi uzależnieniami i skłonnościami. Jednak pracownicy nie powinni się tym zniechęcać, gdyż jest napisane: “W późniejszych czasach odstąpią niektórzy od wiary i przystaną do duchów zwodniczych i będą słuchać nauk szatańskich”. 1 Tymoteusza 4,1. Czy tylko ci, którzy zostali wydobyci z największych przepaści, wpadają do nich ponownie? Są tacy, którzy pełnili służbę duchownego, mieli światło poznania prawdy, a mimo to nie stali się zwycięzcami. Nie powściągali swoich skłonności i namiętności ani nie wyrzekali się siebie w imię Chrystusa. Wielu biednych wyrzutków społeczeństwa, celników i grzeszników przyjmie wskazaną im nadzieję ewangelii i wkroczy do królestwa niebios przed tymi, którzy mieli wielkie możliwości i wielkie światło, ale mimo to chodzili w ciemności. (...). Moi bracia i moje siostry, stańcie u boku Pana i bądźcie gorliwymi, aktywnymi i odważnymi współpracownikami Chrystusa, pracującymi z Nim w poszukiwaniu i ratowaniu zgubionych. — Testimonies for the Church V, 74-75. SD 205.3
Nie należy kopiować metod działania Armii Zbawienia — Pan wyznaczył nam sposób pracy. Jako lud nie powinniśmy naśladować ani kopiować metod działania członków Armii Zbawienia. Nie taką pracę wyznaczył nam Pan. Nie jest też naszym zadaniem potępianie ich i surowe wypowiadanie się przeciwko nim. W Armii Zbawienia jest wielu dobrych i poświęconych ludzi. Mamy się do nich odnosić uprzejmie. Są to szczerzy ludzie autentycznie służący Panu. Gdy ujrzą większe światło, pójdą naprzód i przyjmą całą prawdę. Pracownicy Armii Zbawienia starają się ratować zaniedbanych i upadłych ludzi. Nie zniechęcajcie ich. Niechaj wykonują tego rodzaju pracę swoimi metodami i w swój sposób. Zaś adwentystom dnia siódmego Pan wyraźnie wyznaczył ich pracę. — Testimonies for the Church VIII, 184-185. SD 206.1
Pomagajcie wyrzutkom w znalezieniu pracy — Gdy dzieci Boże angażują się w tę pracę [podnoszenia moralnie upadłych], wielu będzie wyciągać ręce z prośbą o ratunek. Ludzie ci będą musieli zawrócić ze złej drogi. Niektórzy z takich uratowanych mogą dzięki wierze w Chrystusa stać się użytecznymi pracownikami w służbie dla Niego i wziąć na siebie obowiązki związane z pracą ratowania dusz. Z doświadczenia znają potrzeby tych, dla których pracują, i wiedzą, jak im pomagać. Wiedzą, jakie środki w najlepszy sposób przyczyniają się do ratowania zgubionych. Są pełni wdzięczności dla Boga za błogosławieństwa, które otrzymali. Ich serca są ożywione miłością, a ich siła jest wzmacniana tak, iż mogą dźwigać duchowo innych, którzy nie podniosą się sami. Przyjmując Biblię jako swój przewodnik i Ducha Świętego jako swego Pomocnika i Pocieszyciela, znajdą nowe pole pracy dla siebie. Każdy z tych ludzi — przyłączających się do pracowników w winnicy Pańskiej oraz wyposażony w umiejętności i instrukcje do pracy w ratowaniu dusz dla Chrystusa — staje się współpracownikiem tych, którzy przywiedli go do światła prawdy. W ten sposób Bóg jest uczczony, a Jego dzieło prawdy rozwija się. — Testimonies for the Church VI, 260. SD 206.2