Potrzebujący wśród domowników wiary — Nasza miłość do Boga ma być wyrażana w dobroczynności wobec potrzebujących i cierpiących spośród domowników wiary, których niedostatek jest nam znany i którym możemy przyjść z pomocą. Każdy jest zobowiązany wobec Boga, by zauważać Jego godnych ubogich i traktować ich ze szczególnym współczuciem. W żadnym razie nie wolno ich pomijać. — Testimonies for the Church VI, 271. SD 146.1
“Przeto, póki czas mamy, dobrze czyńmy wszystkim, a najwięcej domownikom wiary”. Galacjan 6,10. SD 146.2
W szczególny sposób Chrystus włożył na swój Kościół obowiązek troszczenia się o potrzebujących wśród wyznawców*Przed udzieleniem pomocy warto skontaktować się z Chrześcijańską Służbą Charytatywną celem skonsultowania, czy oferowana forma pomocy będzie najbardziej właściwa w danej sytuacji. Bywa tak, że dając komuś pieniądze, a nawet konkretne rzeczy, zamiast pomagać, szkodzi się poprzez na przykład utr walanie wyuczonej bezradności życiowej (przyp. konsult.).. Chrystus dopuszcza, aby biedni znajdowali się w każdym zborze. Ubodzy zawsze będą wśród nas, a na członków Kościoła włożona jest osobista odpowiedzialność za opiekę nad nimi. SD 146.3
Członkowie prawdziwej rodziny, troszczcie się o innych, służąc chorym, dodając otuchy słabym, ucząc niewykształconych, instruując niedoświadczonych, zabiegając o zaspokojenie potrzeb bezradnych domowników wiary i o pomoc dla nich. Niech nikt nie będzie pominięty. — Śladami Wielkiego Lekarza 138. SD 146.4
Dwie grupy ludzi, o których należy się troszczyć — Istnieją dwie grupy ubogich, których zawsze mamy pośród siebie — ci, którzy rujnują się sami wskutek swojego dobrowolnego postępowania, a następnie trwają w występku, oraz ci, którzy ze względu na prawdę znaleźli się w trudnych okolicznościach. Mamy miłować bliźniego jak samego siebie, a więc wobec obu tych grup powinniśmy postępować właściwie pod kierunkiem i zgodnie z radą prawdziwej mądrości. SD 146.5
Nie ma wątpliwości co do ubogich Pańskich. Należy im pomagać w każdym przypadku, w którym będzie to korzystne dla nich samych. Bóg pragnie, by Jego wierni świadczyli wobec grzesznego świata, iż On nie pozostawił ich na zgubę. Należy dołożyć szczególnych starań, by pomagać tym, którzy ze względu na sprawę prawdy zostali wyrzuceni z ich domów i cierpią z tego powodu. Coraz bardziej potrzeba ludzi o wielkodusznym, otwartym i szczodrym sercu, którzy wyrzekną się siebie i poczuwać się będą do odpowiedzialności za tych, których Pan miłuje. Ubodzy wśród ludu Bożego nie powinni być pozostawieni bez pomocy w kwestii zaspokojenia ich podstawowych potrzeb. Należy znaleźć sposób, aby mogli się utrzymać. Niektórych należy nauczyć pracy. Inni, którzy ciężko pracują i trudzą się ponad siły, by utrzymać rodzinę, potrzebują szczególnego wsparcia. Powinniśmy się zainteresować takimi przypadkami i pomóc im w znalezieniu zatrudnienia. Należy stworzyć fundusz pomocy dla takich godnych rodzin, które miłują Boga i przestrzegają Jego przykazań*Oby przy każdym zborze był taki fundusz (przyp. konsult.).. SD 147.1
Należy dołożyć starań, by środki przeznaczone na to dzieło nie były kierowane na inne cele. Jest istotna różnica między pomaganiem ubogim, którzy wskutek zachowywania przykazań Bożych zostali zmuszeni do życia w niedostatku i cierpieniu, a lekceważeniem ich i pomaganiem bluźniercom, którzy depczą przykazania Boże. Bóg wyraźnie dostrzega tę różnicę. Zachowujący szabat nie powinni omijać cierpiących Pańskich będących w potrzebie i brać na siebie ciężar wspierania tych, którzy stale przestępują prawo Boże i wyćwiczyli się w wykorzystywaniu kogokolwiek, kto zechce ich utrzymywać**Zgodnie z tą wypowiedzią autorki nie powinno się z zasady dawać nieznajomym pieniędzy na ulicy tylko dlatego, że proszą o pomoc czy też wyglądają na potrzebujących pomocy, bowiem może to być zwykłe oszustwo. W takiej sytuacji przekazane środki zostaną zmarnowane, a mogłyby pomóc osobom naprawdę znajdującym się w potrzebie. Warto przed podjęciem decyzji o udzieleniu pomocy zasięgnąć rady u osób lub w instytucji mających większe doświadczenie i rozeznanie w tego typu sytuacjach, np. w Chrześcijańskiej Służbie Charytatywnej (przyp. konsult.).. Nie jest to właściwa praca misyjna. Takie postępowanie nie jest zgodne z planem Pańskim. SD 147.2
Gdziekolwiek zakładany jest zbór, jego członkowie mają wykonywać wiernie pracę dla wierzących w potrzebie. Jednak nie powinni poprzestawać na tym. Mają także wspomagać innych, niezależnie od wyznania. W wyniku takich wysiłków niektórzy z nich przyjmą szczególne prawdy na nasz czas. SD 147.3
“Jeśliby jednak był u ciebie jakiś ubogi spośród twoich braci w jednej z twoich bram, w twojej ziemi, którą Pan, twój Bóg, ci daje, to nie zamkniesz swego serca i nie zaciśniesz swojej ręki przed twoim ubogim bratem. Lecz otworzysz przed nim swoją rękę i pożyczysz mu pod dostatkiem tego, czego mu będzie brakowało. Strzeż się, aby nie powstała w twoim sercu niegodziwa myśl: Zbliża się siódmy rok, rok umorzenia długów, i abyś nie patrzył nieprzychylnie na twego ubogiego brata i nic mu nie dał. On będzie wzywał przeciwko tobie Pana i grzech będzie ciążył na tobie. Ochotnie będziesz mu dawał, a serce twoje nie będzie smutne, że mu dajesz, za to bowiem błogosławić ci będzie Pan, Bóg twój, w każdym twoim uczynku i w każdym twoim przedsięwzięciu. Gdyż nie braknie ubogich na tej ziemi, i dlatego nakazuję ci: W ziemi swojej otwieraj szczodrze swoją rękę przed swoim bratem, przed nędzarzem i biedakiem”. 5 Mojżeszowa 15,7-11. SD 148.1
Wskutek rozmaitych okoliczności niektórzy z miłujących Boga i posłusznych Mu stają się ubogimi. Niektórzy nie są oszczędni i zapobiegliwi — nie wiedzą, jak gospodarować środkami materialnymi. Inni popadają w ubóstwo wskutek choroby czy nieszczęścia. Bez względu na przyczynę są w potrzebie, a pomaganie im jest ważną częścią pracy misyjnej. — Testimonies for the Church VI, 269-271. SD 148.2
Ubóstwo może wynikać z niesprzyjających okoliczności — Nie zawsze dowodem braku operatywności jest fakt, iż wskutek niesprzyjających okoliczności powodujących dotkliwy niedostatek ktoś popada w długi i cierpi brak pożywienia czy odzienia, nie mogąc wydostać się z długów pomimo usilnych starań. Pomocna dłoń została wyciągnięta do takich osób, by pomóc im stanąć na nogi oraz uwolnić się od kłopotów, aby mogli pracować w winnicy Pańskiej i nie uginali się pod ciężarem długu spoczywającego na ich barkach. — Manuscript 34, 1894. SD 148.3
Obowiązek Kościoła i zborów — Obowiązkiem każdego zboru jest podjęcie uważnych i rozsądnych działań w celu zaopiekowania się ubogimi i chorymi* Zbory powinny usilnie zachęcać swoich członków do angażowania się w działalność dobroczynną prowadzoną przez Chrześcijańską Służbę Charytatywną (przyp. konsult.). — Letter 169, 1901. SD 148.4
Bóg pozwala, by Jego ubodzy znajdowali się w otoczeniu każdego zboru. Zawsze będą ubodzy pośród nas, a Pan składa na członków każdego zboru osobisty obowiązek troski o nich. Nie powinniśmy zrzucać naszej odpowiedzialności na innych. Ludziom wokół nas mamy okazywać taką samą miłość i współczucie, jakie Chrystus okazywałby na naszym miejscu. Tak więc musimy być zdyscyplinowani, aby być przygotowanymi do pracy zgodnie z wolą Chrystusa. SD 148.5
Duchowny powinien szkolić poszczególne rodziny i wzmacniać zbór do opieki nad chorymi i ubogimi pośród nich. Powinien wykorzystać w tej pracy dane przez Boga zdolności ludzi, a jeśli jeden zbór jest nadmiernie obciążony w tej kwestii, inne zbory powinny przyjść mu z pomocą. Niechaj członkowie zboru okazują takt i szczerość w trosce o potrzebujących wśród ludu Bożego. Niech odmówią sobie luksusów i niepotrzebnych ozdób, aby nieść wsparcie cierpiącym w potrzebie. Czyniąc to, praktykują pouczenie udzielone w 58. rozdziale Księgi Izajasza, a błogosławieństwo tam ogłoszone stanie się ich udziałem. — Testimonies for the Church VI, 272. SD 149.1
Każdy członek Kościoła ma wykonać swoje zadanie — Członkowie ludu Pańskiego mają być niewzruszeni w kwestii zasad tak, jak twarda jest stal. Pan wyznaczył zadania każdemu członkowi Kościoła. On oświadcza, że członkowie Kościoła mają wiernie wypełniać swoje obowiązki wobec tych, którzy pozostają w ich zasięgu. Mają szczodrze wspierać ubogich pośród siebie. Mają się zaangażować w systematyczną pracę misyjną, ucząc swoje dzieci, by strzegły drogi Pańskiej oraz wykonywały prawo i sprawiedliwość. SD 149.2
Jednak światło, które od lat było przedstawiane zborom, zostało zlekceważone. Dzieło, które powinno było zostać wykonane w każdym zborze dla cierpiących ludzi, nie zostało wykonane. Członkowie Kościoła nie usłuchali słowa Pańskiego, wskutek czego pozbawili się doświadczenia, jakie powinni byli zdobyć w dziele ewangelii. — The Review and Herald, 4 marzec 1902. SD 149.3
O biednych i potrzebujących należy się zatroszczyć. Nie wolno ich zaniedbywać, choćby to wymagało od nas ponoszenia kosztów i ofiar. — The Youth's Instructor, 26 sierpień 1897. SD 149.4
Kościół powinien dźwigać ciężar — Zbory, które mają u siebie ubogich, nie powinny zaniedbywać swojego szafarstwa ani zrzucać swojego brzemienia obowiązków wobec ubogich i chorych na sanatorium. Wszyscy członkowie zboru są odpowiedzialni przed Bogiem za troskę o chorych pośród nich. Powinni sami dźwigać to brzemię. Jeśli są pośród nich chorzy, którym mogą pomóc w wyzdrowieniu, mogą ich, w miarę możności, wysłać do sanatorium. Czyniąc to, nie tylko wesprą instytucję ustanowioną przez Boga, ale pomogą potrzebującym pomocy, troszcząc się o ubogich zgodnie z wolą Bożą. — Testimonies for the Church IV, 551. SD 149.5
Gdy ubodzy Pańscy są zaniedbywani — Gdy ubodzy Pańscy są zaniedbywani, zapominani albo traktowani chłodnym spojrzeniem i okrutnymi słowami, niechaj winowajcy pamiętają, że zaniedbują Chrystusa w osobach Jego świętych. Nasz Zbawiciel utożsamia się z cierpiącymi ludźmi. Jak serce rodzica okazuje czułą litość dla cierpiącego dziecka, tak serce naszego Odkupiciela jest pełne współczucia dla najbiedniejszych i najbardziej uniżonych z Jego ziemskich dzieci. Umieścił ich pośród nas, by obudzić w naszych sercach miłość, którą On odczuwa wobec cierpiących i uciskanych. Jego sąd spadnie na każdego, kto ich krzywdzi, lekceważy czy wykorzystuje. — Testimonies for the Church IV, 620. SD 150.1
Zbadajcie potrzeby — Dobre chęci są ważne, ale ubogim nie wystarczą. Potrzebują oni namacalnych dowodów waszej dobroci w postaci pokarmu i odzienia. Bóg nie życzy sobie, by ktokolwiek z Jego wyznawców był zmuszony żebrać o chleb. Daje wam obfitość dóbr, abyście mogli wspierać tych, którzy pomimo ciężkiej pracy i oszczędności nie są w stanie sami się utrzymać. Nie czekajcie, aż sami zwrócą waszą uwagę na swoje potrzeby. Postępujcie tak, jak postępował Hiob. To, czego nie wiedział, starał się wybadać. Wyruszcie, by zbadać stan rzeczy, i dowiedzcie się, co jest potrzebne i jak można to dostarczyć. — Testimonies for the Church V, 151. SD 150.2
Nie czekajcie, aż ubodzy przyjdą do was — Ubóstwo i nieszczęścia spotykające rodziny dotrą do naszej wiadomości. Naszym obowiązkiem jest nieść pomoc chorym i cierpiącym. (...). Nie czekajcie, aż oni przyjdą do was. Przyjrzyjcie się ich znoszonej odzieży i pomóżcie, jeśli potrzebują pomocy. Powinniśmy przeznaczać środki na pomoc dla młodych ludzi w uzyskaniu wykształcenia niezbędnego do głoszenia ewangelii ubogim. Powinniśmy pomagać tym, którzy przez wiarę postanowili opowiedzieć się za wieczną prawdą i wskutek tego znaleźli się w trudnej sytuacji ekonomicznej. W przypadku szczególnych potrzeb duchowny musi być przygotowany, by zanieść pomoc tym, którzy cierpią ubóstwo ze względu na prawdę. — Manuscript 25, 1894. SD 150.3
Pomagajcie nowo nawróconym w znalezieniu zatrudnienia — W naszej działalności dobroczynnej należy zwrócić szczególną uwagę na tych, którzy zostali przekonani i nawróceni w wyniku głoszenia prawdy. Musimy zatroszczyć się o tych, którzy mają moralną odwagę przyjąć prawdę, ale w wyniku tej decyzji tracą swój status i pracę, wskutek czego nie mają jak utrzymać rodziny. Należy zadbać o to, by wesprzeć godnych ubogich i pomóc w znalezieniu zatrudnienia tym, którzy miłują Boga i przestrzegają Jego przykazań. Nie wolno ich pozostawić bez pomocy, aby nie doszli do wniosku, że albo będą pracować w szabat, albo muszą przymierać głodem. Ci, którzy stają po stronie Pana, powinni widzieć w adwentystach dnia siódmego ludzi gorącego serca, gotowych do wyrzeczeń, ofiarnych, którzy z pogodą ducha i ochotnie służą braciom i siostrom w potrzebie. To właśnie o takich ludziach mówi Pan: SD 151.1
— “Biednych bezdomnych przyjmiesz do domu”. Izajasza 58,7. — Testimonies for the Church VI, 85. SD 151.2
Zapewnijcie ziemię dla biednych rodzin — Tam, gdzie zakładana jest szkoła [w Australii], należy wydzielić ziemię pod sad i ogród warzywny, aby uczniowie mogli wykonywać także fizyczną pracę równolegle z pracą umysłową, a jednocześnie w ten sposób częściowo czy nawet całkowicie zapracować na swoje utrzymanie. Należy także zakupić więcej ziemi, aby rodziny, które nie mogą znaleźć pracy w miastach z uwagi na zachowywanie szabatu, mogły zakupić niewielkie gospodarstwa i samodzielnie się wyżywić. Jest to zdecydowana konieczność w tym kraju. Należy kształcić ludzi, jak uprawiać ziemię, a możemy się spodziewać, że Pan pobłogosławi wysiłki uczynione w tym kierunku. — Manuscript 23, 1894. SD 151.3
Nasz obowiązek względem ubogich rodzin — Często jestem pytana o nasz obowiązek względem ubogich, którzy przyjmują przesłanie trzeciego anioła. Sami przez dłuższy czas pragnęliśmy zrozumieć, jak postępować z dyskrecją w przypadkach ubogich rodzin, które zaczęły zachowywać szabat. 3 sierpnia 1861 roku w miejscowości Roosevelt w stanie Nowy Jork otrzymałam kilka wskazówek dotyczących ubogich. Bóg nie wymaga, by nasi bracia zajmowali się każdą ubogą rodziną przyjmującą to przesłanie. Gdyby tak miało być, duchowni musieliby zaprzestać działania na nowych terenach, gdyż nie byłoby na to funduszy. Wielu jest ubogich wskutek własnego braku pilności i oszczędności. Ludzie ci nie wiedzą, jak należycie gospodarować środkami materialnymi. Gdyby otrzymali pomoc, byłoby to szkodą dla nich. Niektórzy zawsze będą biedni. Nawet gdyby stworzono im najlepsze warunki, nic by to nie zmieniło. Nie potrafią liczyć i zużyliby wszystkie środki, jakie udałoby się im uzyskać, małe czy wielkie. SD 151.4
Niektórzy nie mają pojęcia, co znaczy odmówić sobie czegokolwiek i oszczędzać, aby ustrzec się zaciągania długów i odłożyć trochę pieniędzy na przyszłość na wypadek nieprzewidzianych potrzeb. Gdyby zbór pomagał takim ludziom, zamiast pozostawić ich zdanych na siebie, wyrządziłby im krzywdę, gdyż od tej pory oglądaliby się na zbór i oczekiwali dalszej pomocy, zamiast ograniczać swoje zachcianki i żyć oszczędnie, gdy lepiej się im powodzi. Gdyby nie otrzymali pomocy za każdym razem, gdy się o nią zwracają, Szatan kusiłby ich, tak iż staliby się zazdrośni i podejrzliwi wobec braci, posądzając ich o złą wolę i zaniedbywanie przez nich obowiązku niesienia pomocy. Jednak błąd jest całkowicie po ich stronie. Ludzie ci są zwiedzeni. Nie należą oni do ubogich Pańskich. SD 152.1
Pouczenia udzielone w Słowie Bożym w kwestii pomagania ubogim nie dotyczą takich przypadków, ale osób prawdziwie dotkniętych nieszczęściem i biedą. Bóg w swojej opatrzności dopuszcza, by bieda dotykała niektórych ludzi, aby wypróbować innych. Wdowy i inwalidzi są w Kościele po to, by być dla niego błogosławieństwem. Są oni jednym z Bożych środków służących rozwijaniu charakterów wyznawców Chrystusa i motywujących ich do wzmacniania tych cennych zalet, jakie okazywał Współczujący Odkupiciel. Wielu mężczyzn, którzy z trudnością utrzymują się, żyjąc samotnie, podejmuje decyzję, by ożenić się i założyć rodzinę, mimo iż wiedzą, że nie będą mogli utrzymać żony i dzieci. Ponadto nie potrafią nawet kierować rodziną. Całe ich postępowanie wobec rodziny jest naznaczone niedbalstwem i nieróbstwem. Ludzie ci nie potrafią panować nad sobą, łatwo się denerwują, są niecierpliwi i lubią się uskarżać na swój los. Gdy tacy ludzie przyjmują przesłanie, czują, że mają prawo do otrzymywania pomocy od zamożniejszych braci, a jeśli ich oczekiwania nie są zaspokajane, zaczynają narzekać na zbór i oskarżać innych o to, że nie żyją zgodnie ze swoją wiarą. Kto powinien ponosić konsekwencje takiego stanu rzeczy? Czy należy ograbić dzieło Boże ze środków i ogołocić kasę zborową, by wspierać wieloosobowe ubogie rodziny? Nie. To rodzice powinni dźwigać ciężar utrzymania swoich rodzin. Zazwyczaj po tym, jak zaczęli zachowywać szabat, nie będzie im się wiodło gorzej niż przedtem. SD 152.2
Wśród pewnego rodzaju ubogich panuje zło, które z pewnością doprowadzi ich do ruiny, jeśli go nie pokonają. Przyjęli oni prawdę jako ludzie o surowych, nieokrzesanych i grubiańskich nawykach i potrzebują czasu, by zrozumieć, że ich prostactwo nie jest zgodne z charakterem Chrystusa. Ludzi o większej ogładzie i lepszych manierach postrzegają jako zarozumiałych i mawiają: SD 153.1
— Prawda sprowadziła nas wszystkich do niższego poziomu. SD 153.2
Jednak zupełnie błędne jest takie mniemanie, iż prawda sprowadza w dół tego, kto ją przyjmuje. Otóż prawda podnosi każdego na wyższy poziom, oczyszcza upodobania i uświęca osąd, a stosowana w praktyce przygotowuje ludzi do społeczności świętych aniołów w mieście Bożym. Prawda ma nas wszystkich podnieść na najwyższy możliwy poziom. SD 153.3
Zdolniejsi i zaradniejsi powinni zawsze postępować szlachetnie i szczodrze wobec uboższych braci. Powinni im też doradzać, by mogli sami toczyć bój życia. Ukazano mi, że na Kościele spoczywa święty obowiązek szczególnej troski o osoby pozbawione środków do życia: wdowy, sieroty i inwalidów. — Testimonies for the Church I, 272-274. SD 153.4
Rada dotycząca rozsądnego działania — Chrystus nie zobowiązał nas do tego, byśmy wszystkie nasze siły i talenty poświęcili ubogim. Mamy do wykonania pracę jako ci, którzy otrzymali Jego zlecenie: SD 153.5
— “Idąc na cały świat, głoście ewangelię wszystkiemu stworzeniu”. Marka 16,15. SD 153.6
Rozwój dzieła Bożego wymaga większej ilości środków finansowych. (...). SD 153.7
Gdy wydajecie pieniądze, zastanówcie się: Czy wzmacniam swoją rozrzutność? Gdy dajecie pieniądze ubogim i nędzarzom, zadajcie sobie pytanie: Czy im pomagam, czy raczej wyrządzam krzywdę? (...). SD 153.8
Pomyślcie o potrzebach naszych pól misyjnych na całym świecie. (...). Czas, w którym żyjemy, ma istotne znaczenie z punktu widzenia wieczności. Mamy rozwinąć sztandar prawdy przed światem ginącym w kłamstwie. Bóg wzywa ludzi, by zgromadzili się pod skrwawionym sztandarem Chrystusa, zanieśli Pismo Święte zainteresowanym, organizowali spotkania namiotowe w różnych miejscach, ostrzegali mieszkańców miast i zanieśli przestrogę do wszystkich — daleko i blisko — na drogi i między opłotki świata. — Manuscript 4, 1899. SD 153.9