Uczcie ubogich samowystarczalności — Mężowie Boży i niewiasty Boże, ludzie rozsądni i mądrzy, powinni zostać wyznaczeni, by troszczyć się o ubogich i potrzebujących, przede wszystkim domowników wiary. Ludzie ci powinni przedstawiać takie przypadki przed zborem i doradzać podjęcie określonych działań. SD 159.1
Zamiast utwierdzać ubogich w mniemaniu, że mogą zawsze liczyć na darmowy pokarm i napój, powinniśmy uczyć ich, jak mogą sami zadbać o siebie*Skontaktuj się z Chrześcijańską Służbą Charytatywną celem uzyskania profesjonalnej porady, w jaki sposób można najlepiej pomóc danej osobie znajdującej się w potrzebie (przyp. konsult.).. Powinniśmy starać się znaleźć im pracę, a jeśli to konieczne, także nauczyć ich pracować. Ludzi z ubogich rodzin należy uczyć gotowania, dbania o odzież i prowadzenia domu. Chłopców i dziewczęta należy nauczyć jakiegoś użytecznego zawodu czy rzemiosła. Mamy uczyć ubogich, jak mogą się stać samowystarczalni. To będzie najlepsza pomoc, gdyż dzięki temu nie tylko będą mogli się utrzymać, ale z czasem będą także pomagali innym. — Testimonies for the Church VI, 278-279. SD 159.2
Wezwanie skierowane do rozsądnych ludzi posiadających pieniądze — Często zadawane są pytania: SD 159.3
— Co można zrobić tam, gdzie panuje bieda i na każdym kroku trzeba borykać się z niedostatkami? Jak w takich warunkach przekazywać ludziom właściwe pojęcia związane z poprawą życia? SD 159.4
Z pewnością zadanie to jest trudne, a jeśli nauczyciele, ludzie myślący i posiadający środki, nie będą używali swoich talentów w celu podźwignięcia bliźnich tak, jak podnosiłby ich Chrystus, wówczas to ważne dzieło nie zostanie wykonane. Niezbędna reformacja nigdy nie nastąpi, jeśli ludzie nie otrzymają pomocy z zewnątrz. Ci, którzy mają talenty i zdolności, muszą używać tych darów, by błogosławić bliźnich — pracować po to, by mogli stanąć na własnych nogach. W ten sposób wykształcenie zdobyte w naszych szkołach zostanie wykorzystane w najlepszy sposób. SD 159.5
Talenty udzielone przez Boga nie mają być ukrywane pod koszem albo pod łóżkiem. Chrystus powiedział: SD 160.1
— “Wy jesteście światłością świata”. Mateusza 5,14. SD 160.2
Gdy widzicie rodziny mieszkające w ruderach pozbawione podstawowych sprzętów domowych, porządnej odzieży, narzędzi, książek i innych potrzebnych rzeczy, czy zainteresujecie się tym i spróbujecie nauczyć ich, jak najlepiej wykorzystywać ich energię w celu poprawy życia i wykonywania efektywnej pracy? — Testimonies for the Church VI, 188-189. SD 160.3
Słowo Boże wskazuje rozwiązanie problemu — Mamy wielkodusznych mężczyzn i wielkoduszne kobiety, którzy zwracają uwagę na położenie ubogich i szukają środków zaradczych. Szukają odpowiedzi na pytanie, jak bezrobotnym i bezdomnym można pomóc osiągnąć Boże błogosławieństwa, aby mogli prowadzić życie, jakie Bóg przeznaczył ludziom. (...). Gdyby ludzie poświęcali więcej uwagi radom Słowa Bożego, mogliby znaleźć rozwiązanie wielu problemów dotyczących życia. Wiele można by się dowiedzieć ze Starego Testamentu o pracy i wspieraniu ubogich. W planie Bożym wobec Izraela dla każdej rodziny przewidziany był dom na wsi z odpowiedniej wielkości kawałkiem ziemi do uprawiania. W ten sposób zapewniono im środki utrzymania, jak też dano bodźce do produktywnego życia i samowystarczalności. Nigdy ludzie nie wymyślili nic lepszego od tego planu. Skutkiem tego, że świat odbiegł od tego kierunku, są obecne ubóstwo i nieszczęście. (...). SD 160.4
W Izraelu obowiązkowe było uczenie się rzemiosła lub uprawy roli. Od każdego ojca wymagano, aby jego synowie byli w ten sposób przygotowani do życia. Najwyżej postawieni mężowie w Izraelu musieli być również do tego przyuczeni. Każda kobieta musiała znać obowiązki należące do gospodyni domowej. Zręczność w wykonywaniu tych obowiązków była uważana jako przywilej kobiet nawet najwyższego stanu. SD 160.5
W szkołach prorockich uczono różnych rzemiosł i wielu z uczniów utrzymywało się dzięki pracy swoich rąk. (...). SD 160.6
Zasady postępowania w życiu, jakie Bóg dał Izraelowi, miały być wzorem dla całej ludzkości. Jakżeż inaczej wyglądałby świat, gdyby dzisiaj trzymano się tych zasad! — Śladami Wielkiego Lekarza 125-127.129. SD 161.1
Wielu mogłoby mieszkać poza miastami — W rozległych granicach przyrody dosyć jest miejsca dla cierpiących i szukających domu. Jej łono ma dość źródeł mogących dostarczyć im żywności. W głębinach ziemi spoczywają ukryte dobrodziejstwa dla tych wszystkich, którzy posiadają dość odwagi, woli i wytrwałości, aby czerpać z jej skarbów. Uprawa gleby — zajęcie, jakie Bóg przeznaczył dla ludzi w Edenie — otwiera tysiące możliwości zdobycia środków do życia. (...). SD 161.2
Gdyby ubodzy mieszkający w zatłoczonych miastach chcieli na wsi szukać możliwości utrzymania, znaleźliby również zdrowie i zadowolenie. Ciężka praca, proste pożywienie, oszczędzanie, a czasem mozół lub niedostatek byłyby ich udziałem, ale jakimże błogosławieństwem byłoby dla nich opuszczenie miasta z jego pokusami do zła, niepokojem, przestępstwami, nędzą i zepsuciem. W zamian mieliby spokój, ciszę i czystość wiejskiego powietrza. (...). SD 161.3
Niektórzy, gdy zaczną pracować na własne utrzymanie, będą potrzebowali wsparcia, zachęcenia i pouczenia. Dla większości ubogich rodzin najlepszym dziełem misyjnym byłaby pomoc dla nich w uzyskaniu możliwości zdobycia środków utrzymania. SD 161.4
Konieczność takiej pomocy i pouczeń nie ogranicza się tylko do miast. Nawet na wsi z jej wszystkimi możliwościami lepszego życia żyje wielu biednych w wielkiej potrzebie. Całe społeczeństwo wykazuje braki w przygotowaniu do pracy fizycznej i do właściwego, zdrowego trybu życia. (...). SD 161.5
Skalane dusze oraz osłabione i kalekie ciała ukazują skutki dziedziczności i złych nawyków. Tacy ludzie muszą być wychowywani od podstaw. Byli bezużyteczni i prowadzili rozwiązły tryb życia, więc muszą być naprowadzeni na właściwe drogi. SD 161.6
Jak na nich wpłynąć, aby zrozumieli konieczność poprawy? W jaki sposób wskazać im wyższy poziom życia? Jak można im pomóc, aby się podnieśli? Co można zrobić tam, gdzie panuje ubóstwo, z którym spotykamy się na każdym kroku? — Śladami Wielkiego Lekarza 129-131. SD 161.7
Zadanie dla chrześcijańskich rolników — Chrześcijańscy rolnicy mogą wykonywać prawdziwą pracę misyjną przez pomaganie ubogim w znalezieniu mieszkania na wsi i pouczenia, w jaki sposób uprawiać z pożytkiem rolę. Pokażcie im, jak używać narzędzi rolniczych, jak siać zboża, zakładać sady i pielęgnować je. SD 161.8
Wielu niewłaściwie uprawiających rolę nie ma odpowiednich zbiorów. Nie troszczą się należycie o swoje sady i zboża, nie sieją we właściwym czasie i zbierają małe plony. Złe wyniki przypisują nieurodzajnej glebie. Często ta niewłaściwie oceniona ziemia przyniosłaby obfite plony przy odpowiedniej uprawie. Zmianie powinno ulec nasze podejście do planowania, zaangażowania i koniecznej wiedzy. — Śladami Wielkiego Lekarza 131-132. SD 162.1
Nawet najbiedniejsi mogą zadbać o swoje otoczenie, wstając wcześnie i pracując pilnie. (...). Dzięki uczciwej pracy oraz mądremu wykorzystywaniu umiejętności i czasu skutecznie poprawią swoje warunki życia i sposób uprawy roli. — Testimonies for the Church VI, 188-189. SD 162.2
Zakładanie firm rzemieślniczych — Powinno się poświęcić uwagę zakładaniu różnych warsztatów, aby biedne rodziny mogły znaleźć zatrudnienie. Stolarze, kowale i wszyscy, którzy znają się na jakiejś pożytecznej pracy, powinni czuć się odpowiedzialni za przyuczanie niewykwalifikowanych i bezrobotnych, aby im pomóc. SD 162.3
W służbie dla biednych jest szerokie pole do działania dla kobiet, jak i dla mężczyzn. Dobra kucharka, gospodyni, krawcowa i pielęgniarka to osoby bardzo potrzebne w tej pracy. (...). SD 162.4
Potrzebne są rodziny mające ducha misyjnego, które chciałyby się osiedlać w różnych miejscach. Rolnicy, ludzie interesu, rzemieślnicy, budowlańcy i inni zręczni w różnych rzemiosłach powinni udawać się na zaniedbane miejsca, uprawiać ziemię, zakładać sklepy, budować skromne domy dla siebie i pomagać sąsiadom. — Śladami Wielkiego Lekarza 132. SD 162.5
Pomagajcie ludziom uzyskać samowystarczalność — Praktyczne wskazówki są często najlepszą pomocą dla ubogich. Zwykle ci, którzy nie są przyzwyczajeni do pracy, nie potrafią być pracowitymi, brak im wytrwałości, gospodarności i samozaparcia. Nie wiedzą, jak sobie radzić. Często z braku dbałości i właściwego osądu zostaje roztrwonione to, co mogłoby służyć rodzinie, gdyby było stosowane rozsądnie i oszczędnie. “Nowo zorane pole ubogich daje żywności obficie, lecz i ta może zginąć wskutek bezprawia”. Przypowieści 13,23. SD 162.6
Możemy pomagać ubogim i jednocześnie im szkodzić przez uzależnianie ich od nas. (...). SD 162.7
Prawdziwa dobroczynność jest pomaganiem ludziom, aby pomagali sami sobie. (...). Lecz prawdziwa dobroczynność znaczy coś więcej niż tylko dawanie. Jest to prawdziwe zainteresowanie się powodzeniem innych. Powinniśmy dostrzegać potrzeby biednych i zasmuconych, starać się ich zrozumieć i przynieść im najwłaściwszą pomoc. Zaangażowanie umysłu, poświęcenie czasu i osobisty wysiłek więcej znaczą niż danie pieniędzy. I to jest prawdziwa dobroczynność. — Śladami Wielkiego Lekarza 132-133. SD 163.1
Potrzeba wysiłku fizycznego i moralnej mocy — Wysiłek fizyczny i moralna moc mają być połączone z naszym dążeniem do odrodzenia i reformy. Mamy dążyć do zdobycia wiedzy zarówno w sprawach doczesnych, jak i duchowych, abyśmy mogli tę wiedzę przekazywać innym. Mamy się starać żyć zgodnie z ewangelią we wszystkich jej aspektach, aby jej doczesne i duchowe błogosławieństwa mogły być odczuwane wokół nas. — Testimonies for the Church VI, 189. SD 163.2
Nieświadomie skrzywdzeni — Możemy popełnić błąd, ofiarując ubogim dary, które nie będą dla nich błogosławieństwem, gdyż utwierdzą ich w mniemaniu, że nie muszą sami się starać i żyć oszczędnie, ponieważ inni nie pozwolą, by cierpieli niedostatek. Nie powinniśmy popierać lenistwa ani zachęcać do rozrzutności, łożąc środki na tych, którzy sami mogą pracować na swoje utrzymanie. — Historical Sketches 293. SD 163.3
Możecie szkodzić ubogim, udzielając im finansowej pomocy, jeśli uczycie ich w ten sposób, że są zależni od was. Uczcie ich, że mają pracować na swoje utrzymanie. To będzie najlepsza pomoc. Potrzebujący powinni otrzymać wsparcie, dzięki któremu sami będą w stanie zadbać o siebie. — Manuscript 46, 1898. SD 163.4
Nie wspierać próżniaków — Słowo Boże uczy, że jeśli ktoś może pracować, a nie pracuje, to nie powinien też jeść. Pan nie życzy sobie, by ciężko pracujący ludzie utrzymywali próżniaków. Marnowanie czasu i lenistwo prowadzą do biedy i niedostatku. Jeśli te wady nie zostaną dostrzeżone i skorygowane przez tych, którzy je posiadają, to wszystko, co można dla nich zrobić, jest jak wkładanie do worka bez dna. Jednak istnieje także bieda, z której ludzie nie są w stanie wydobyć się o własnych siłach. Wobec takich osób pokrzywdzonych przez los mamy okazywać wrażliwość i współczucie. — The Review and Herald, 3 styczeń 1899. SD 163.5
Doradzanie ubogim — Istnieje klasa ubogich braci i sióstr, którzy nie są wolni od pokus. Nie potrafią oni gospodarować środkami, gdyż brakuje im rozsądku. Chcieliby mieć pieniądze, ale wzdragają się przed mozolnym trudem. Niektórzy chcieliby szybko się wzbogacić, więc angażują się w rozmaite przedsięwzięcia, nie radząc się ludzi rozsądnych i doświadczonych. Ich oczekiwania rzadko się spełniają. Zamiast zyskiwać, tracą, a potem są kuszeni, by zawistnym wzrokiem patrzeć na bogatszych od siebie. Chcieliby korzystać z bogactwa braci i czują się pokrzywdzeni, gdy nie mogą tego robić. Jednak nie są oni godni żadnej specjalnej pomocy. Dowiedli, że są marnotrawcami. Nie potrafią prowadzić interesów, a więc pomimo chęci wzbogacenia się nie zyskują dużo. Tacy ludzie powinni słuchać rady tych, którzy mają doświadczenie. Jednak zazwyczaj nie są skłonni do słuchania dobrych rad. Sądzą, że posiadają lepszy osąd i nie muszą się uczyć od nikogo. SD 163.6
Często tego rodzaju ludzie padają ofiarą sprytnych, bezwzględnych i wierutnych złodziei, których sukces zależy od umiejętności oszukiwania. Ubodzy powinni się nauczyć, że nie wolno ufać takim zwodzicielom. Ale wielu braci jest ufnych i naiwnych właśnie wtedy, gdy powinni być podejrzliwi i ostrożni. Nie biorą do serca rady apostoła Pawła udzielonej Tymoteuszowi: SD 164.1
— “Pobożność jest wielkim zyskiem, jeżeli jest połączona z poprzestawaniem na małym. (...). Jeżeli zatem mamy wyżywienie i odzież, poprzestawajmy na tym”. 1 Tymoteusza 6,6.8. SD 164.2
Niechaj biedni nie sądzą, że tylko bogatym grozi grzech chciwości. Choć wielu bogatych chciwie strzeże tego, co posiada, i stara się zyskać jeszcze więcej, to jednak ubogim grozi niebezpieczeństwo pożądania dóbr należących do bogatych. — Testimonies for the Church I, 480-481. SD 164.3
Gotowość przyjmowania rad — Wielu nie potrafi gospodarować pieniędzmi ani żyć oszczędnie. Brak im rozwagi i ostrożności. Tacy ludzie nie powinni ufać własnemu wadliwemu osądowi, ale radzić się doświadczonych braci. Niestety, ci, którym brak rozsądku i oszczędności, często także nie są skłonni słuchać rad. Zazwyczaj sądzą, że wiedzą, jak prowadzić swoje sprawy, więc nie przyjmują niczyich rad. Podejmują złe decyzje i ponoszą ich skutki. Ich bracia ze smutkiem patrzą na ich cierpienie i starają się im pomóc wybrnąć z trudności. Złe gospodarowanie pieniędzmi przez niektórych członków zboru dotyka cały Kościół. Sprawia, że marnowane są środki ze skarbnicy Bożej, które powinny być wykorzystane dla rozwoju dzieła teraźniejszej prawdy. SD 164.4
Jeśli ci biedni bracia okażą pokorę i będą gotowi przyjąć radę, to współbracia powinni uznać za swój obowiązek chętne pomaganie im w wychodzeniu z trudności. Jednak jeśli ubodzy wybiorą własną drogę i będą polegać na swoim osądzie, należy ich pozostawić, by odczuli w pełni skutki swojego niemądrego postępowania. Dzięki temu cennemu doświadczeniu zrozumieją, że “gdzie jest wielu doradców, tam jest bezpieczeństwo”. Przypowieści 11,14. Członkowie ludu Bożego powinni być ulegli wobec siebie nawzajem. Powinni udzielać sobie nawzajem rad, aby braki jednych zostały zrównoważone kompetencjami innych. — The Review and Herald, 18 kwiecień 1871. SD 165.1
Większość ubogich mogłoby wieść lepsze życie — Niewielu jest takich w naszym bogatym kraju, którzy są biedni i naprawdę potrzebują pomocy. Zdecydowana większość biednych mogłaby dzięki właściwemu postępowaniu uniknąć niedostatku. Moje wezwanie skierowane do bogatych jest następujące: Postępujcie łaskawie wobec ubogich braci i używajcie waszych środków dla rozwoju sprawy Bożej. Godni ubodzy — ci, którzy stali się nimi wskutek nieszczęścia i choroby — zasługują na waszą szczególną troskę i pomoc. “A w końcu: Bądźcie wszyscy jednomyślni, współczujący, braterscy, miłosierni, pokorni”. 1 Piotra 3,8. — Testimonies for the Church I, 481. SD 165.2
Przestrzeganie złotej zasady — Często Bóg powołuje tych, którzy nawet kosztem rezygnacji z większych zysków będą strzec ubogich przed grożącą im stratą. Taki jest obowiązek człowieka wobec bliźniego. Wykorzystywanie niewiedzy ludzi niepotrafiących przewidzieć skutków swojego postępowania jest nie w porządku. Obowiązkiem braci w wierze jest wyłożyć sprawę jasno i szczerze oraz ze wszystkimi szczegółami, aby nieświadomi nie postępowali ślepo i nie stracili tego, co słusznie do nich należy. Gdyby przestrzegano złotej zasady — czyń innym to, co chciałbyś, aby oni czynili tobie — wielu obecnie istniejących trudności dałoby się łatwo uniknąć. — Letter 85, 1896. SD 165.3