Gniew otwiera serce przed szatanem — Ci, którzy przy każdym domniemanym wyzwaniu uważają, że mają prawo przejawiać gniew lub urazę, otwierają serca szatanowi. Rozgoryczenie i wrogość muszą być wygnane z naszych dusz, jeżeli mamy być w zgodzie z niebem. — Życie Jezusa 272 (1898). UCO2 139.1
Słudzy grzechu — “Stajecie się sługami tego, komu jesteście posłuszni”. Rzymian 6,16. Jeśli nie hamujemy gniewu, pożądania, zazdrości, nienawiści, samolubstwa ani jakiegokolwiek innego grzechu, stajemy się sługami grzechu. “Nikt nie może dwom panom służyć”. Mateusza 6,24. Jeśli służymy grzechowi, nie możemy służyć Chrystusowi. Chrześcijanin będzie odczuwał pobudki skłaniające do grzechu, gdyż ciało pożąda przeciwko Duchowi, a Duch przeciwko ciału, tocząc nieustanny bój. Właśnie tutaj potrzebujemy pomocy Chrystusa. Ludzka słabość łączy się z boską mocą, a wiara wykrzykuje: “Bogu niech będą dzięki, który nam daje zwycięstwo przez Pana naszego, Jezusa Chrystusa”. 1 Koryntian 15,57. — The Review and Herald, 3 maj 1881; The Sanctified Life 92-93. UCO2 139.2
Gniew wywołany moralną wrażliwością — To prawda, że istnieje oburzenie uzasadnione nawet wśród naśladowców Chrystusa. Gdy widzą, że Bóg jest znieważany, a służba Boża zniesławiana, gdy widzą uciskanie niewinnych, w ich duszy wzbiera sprawiedliwe oburzenie. Taki gniew, zrodzony z poczucia moralności, nie jest grzechem. — Życie Jezusa 272 (1898). UCO2 139.3
Gniew Mojżesza — Rozbicie kamiennych tablic było jedynie symbolem tego, że Izraelici złamali przymierze, które dopiero co zawarli z Bogiem. Jest to sprawiedliwe oburzenie z powodu grzechu wynikające z gorliwości dla chwały Bożej, a nie z miłości własnej ani urażonej ambicji. Takie oburzenie miał na myśli apostoł, pisząc: “Gniewajcie się, lecz nie grzeszcie”. Efezjan 4,26. Tak właśnie gniewał się Mojżesz. — The Review and Herald, 18 luty 1890; Testimonies to Ministers 101. UCO2 139.4
Święty gniew Chrystusa — Oburzenie Chrystusa skierowane było przeciw obłudzie, obrzydliwym grzechom, z powodu których prowadzili na zatracenie swoje dusze, zwodząc bliźnich i znieważając Boga. W wyjątkowo zwodniczym rozumowaniu kapłanów i rządzących Chrystus dostrzegał działanie mocy szatańskiej. Potępił grzech z mocą i wnikliwością, ale nie towarzyszyły temu żadne słowa odwetu. Chrystus pałał świętym gniewem przeciwko księciu ciemności, lecz nie okazywał rozdrażnienia. Podobnie chrześcijanin, który żyje w harmonii z Bogiem, wyposażony w błogie atrybuty miłości i łaski, odczuje sprawiedliwe oburzenie przeciwko grzechowi, lecz pomimo wzburzenia nie będzie poniewierać tymi, którzy poniewierają Nim. Nawet w zetknięciu z osobami, które są przez moce piekielne pobudzane do fałszu, w Chrystusie zachowa spokój i zimną krew. — The Desire of Ages 619.620 (1898). UCO2 140.1
Niektórzy chowają grzech — Wielu dopatruje się we wszystkim wyłącznie ciemnych stron. Ludzie ci wyolbrzymiają swoje rzekome trudności, chowają gniew, pełni są nienawiści i pragnienia zemsty, choć tak naprawdę nie mają powodu do takich uczuć. (...). Dajcie odpór tym złym uczuciom, a doświadczycie w kontaktach z bliźnimi wielkiej zmiany. — The Youth's Instructor, 10 listopad 1886. UCO2 140.2
Niecierpliwość przynosi zgubne skutki — Jakąż krzywdę wyrządzają rodzinie niecierpliwe słowa, które pobudzają do odwzajemniania tego samego ducha. Potem wypowiadane są słowa odwetu i samousprawiedliwienia. Właśnie one stają się dla was ciężkim, niewygodnym jarzmem, bo wszystkie te cierpkie słowa przyniosą kiedyś zgubne skutki. — The Review and Herald, 27 luty 1913; The Adventist Home 439. UCO2 140.3
Twarde słowa, raniące serce poprzez słuch, przywołują do głosu najgorsze namiętności i doprowadzają ludzi do przestępowania przykazań Bożych. (...). Słowa podobne są do rozsiewanych nasion. — Letter 105, 1893; Chrześcijański dom 280. UCO2 140.4
Wśród członków licznych rodzin praktykuje się zwyczaj beztroskiego wypowiadania nieprzemyślanych słów. Nawyk dręczenia złudnymi nadziejami i mówienia obcesowym tonem nabiera mocy, w miarę jak mu ulegamy. W ten sposób wypowiada się wiele nieprzyjemnych słów, będących po myśli szatana, ale nie po myśli Boga. (...). Zapalczywe słowa oburzenia nie powinny nigdy wychodzić z naszych ust, bo w oczach Boga i świętych aniołów to też rodzaj przeklinania. — The Youth's Instructor, 20 wrzesień 1894; The Adventist Home 439. UCO2 140.5
Pierwsze trzy lata życia dziecka — Jeśli pozwoli się, by dziecko w pierwszych trzech latach życia przejawiało sobkostwo, gniew i samowolę, trudno będzie je potem poddać zdrowej dyscyplinie. Jego usposobienie ulegnie zepsuciu. Dziecko znajdzie upodobanie do kierowania się własną wolą i znienawidzi kontrolę rodzicielską. Te złe skłonności będą się z wiekiem umacniać, tak że człowiek taki jako dorosły będzie wskutek wielkiego samolubstwa i braku panowania nad sobą zdany na pastwę zła, które panoszy się w naszym kraju. — The Health Reformer, kwiecień 1877; Temperance 177. UCO2 141.1
Nie karcić w gniewie — Bóg z czułością traktuje dzieci. Pragnie, by codziennie odnosiły zwycięstwa. Starajmy się wszyscy pomagać dzieciom zwyciężać. Niech zgorszenia nie spotykają ich ze strony domowników. Nie pozwólcie, by wasze czyny i słowa prowokowały dzieci do gniewu. Dzieci należy wiernie dyscyplinować i karcić, gdy postępują źle, ale nigdy nie wolno tego czynić w gniewie. — Manuscript 47, 1908. UCO2 141.2
Rodzic daje upust złości w obecności dziecka, a potem dziwi się, że tak trudno mu je kontrolować. A czego można się spodziewać? Dzieci szybko uczą się naśladować, a potem jedynie stosują w praktyce to, czego nauczyły się od rodziców demonstrujących wybuchy gniewu. (...). UCO2 141.3
Być może będziecie musieli skarcić dziecko rózgą. Czasem to konieczne. Ale przenigdy nie bijcie go w gniewie. Takie karcenie wyrządza wtedy podwójną szkodę i nie rozwiązuje żadnego problemu. Odłóżcie karcenie do czasu, aż się namyślicie i naradzicie z Bogiem. Zadajcie sobie pytanie: Czy podporządkowałem moją wolę Bożej? Czy zachowuję postawę, która pozwala Bogu mną kierować? Proście Boga, by przebaczył wam, że przekazaliście dziecku usposobienie, które tak trudno kontrolować. Proście o mądrość, abyście postępowali ze swoim krnąbrnym dzieckiem tak, by zbliżyło się do was i do Ojca niebieskiego. — The Review and Herald, 8 lipiec 1902. UCO2 141.4
Gwałtowne emocje zagrożeniem dla życia — Uleganie gwałtownym emocjom zagraża życiu. Niejeden umiera pod wpływem wybuchu gniewu i niepohamowanych uczuć. Wielu wyrabia w sobie skłonność do spazmów. Mogą do tego nie dopuścić, jeśli chcą, ale pokonanie złych nawyków w postępowaniu wymaga siły woli. Wszystko to musi być częścią edukacji szkolnej, gdyż należymy do Boga. Świątynia ciała musi zostać zachowana w czystości i braku skalania, tak aby mógł w niej mieszkać Duch Święty. — Letter 103, 1897; Our High Calling 265. UCO2 141.5
Skutek każdego wybuchu gniewu — Pewni ludzie są niemal zupełnie pozbawieni samokontroli. Nie panują nad swoim gniewem ani językiem. Niektórzy z nich twierdzą, że są wyznawcami Chrystusa, ale się mylą. Jezus nie dał takiego przykładu. (...). Ludzie ci są nierozsądni i niełatwo im cokolwiek wyperswadować ani ich do czegoś przekonać. Nie są zrównoważeni umysłowo i szatan przejmuje nad nimi kontrolę. Każdy kolejny wybuch gniewu osłabia ich nerwy i moralność, sprawiając, że przy każdej kolejnej prowokacji coraz trudniej im powstrzymać gniew. — The Youth's Instructor, 10 listopad 1886; Sons and Daughters of God 142. UCO2 142.1
Zatruci gniewem — Jakże szatan cieszy się, kiedy udaje mu się doprowadzić człowieka do szewskiej pasji! Spojrzenie, gest, ton głosu mogą być użytymi przez szatana strzałami, które ranią i zatruwają wystawione na nie serce. — The Signs of the Times, 21 wrzesień 1888. UCO2 142.2
Gdy ktoś ulegnie duchowi gniewu, zostaje tak samo zatruty jak człowiek, który podnosi do ust kieliszek z alkoholem. — Manuscript 6, 1893. UCO2 142.3
Chrystus traktuje gniew na równi z morderstwem. (...). Porywcze słowa są wonią śmierci ku śmierci. Kto wypowiada takie słowa, nie współdziała z Bogiem ku zbawieniu bliźniego. W niebie takie nikczemne wściekanie się stawiane jest na równi z używaniem przekleństw. W duszy pielęgnującej nienawiść nie ma ani krzty Bożej miłości. — Letter 102, 1901; Our High Calling 235. UCO2 142.4
Człowiek dąsalski rzadko bywa zadowolony — Nikt tak nie osłabia naszego wpływu jak my sami, ulegając niekontrolowanemu gniewowi. Człowiek z natury dąsalski nie wie, co to prawdziwe szczęście, i rzadko bywa zadowolony. Zawsze ma nadzieję znaleźć się w bardziej korzystnych okolicznościach albo tak zmienić swoje otoczenie, że osiągnie spokój i równowagę umysłu. Jego życie wydaje się przytłoczone ciężkimi doświadczeniami i próbami, ale gdyby panował nad swoim gniewem i językiem, wielu tych przykrości można by uniknąć. To “łagodna odpowiedź uśmierza gniew”. Przypowieści 15,1. Zemsta nigdy nie daje zwycięstwa. Zrównoważone usposobienie wywiera dobry wpływ na wszystkich wokoło, ale “człowiek nieopanowany jest jak miasto z rozwalonym murem”. Przypowieści 25,28. — Testimonies for the Church IV, 367-368 (1879). UCO2 142.5
Łatwiej krytykować wobec zgromadzenia — Znacznie, ale to znacznie łatwiej jest wyrażać uczucia w dużym zgromadzeniu, atakując każdego i wszystkich, niż udać się do tych, którzy uczynili coś złego i napomnieć ich osobiście. Napastliwość takich surowych, władczych słów potępienia w dużym zgromadzeniu jest w oczach Boga znacznie gorsza niż udzielenie osobistego, indywidualnego napomnienia, gdyż docierają one do większej liczby osób, a krytyka w nich zawarta ma bardziej ogólnikowy charakter. Zawsze łatwiej jest wyrażać uczucia wobec zgromadzenia, w obecności wielu ludzi, niż udać się do błądzącego i twarzą w twarz, otwarcie, szczerze i wyraźnie wskazać mu zło w postępowaniu. UCO2 143.1
Ale okazywanie w domu Bożym silnych emocji wobec kogoś i czynienie wszystkich niewinnymi, a winnego przyprawianie o cierpienie to sposób postępowania, którego Bóg nie uznaje i który przynosi więcej szkody niż dobra. Zbyt często krytyczne, potępiające słowa wypowiada się w obecności zgromadzenia. Takie działania nie umacniają ducha braterskiej miłości. Nie usposabiają słuchaczy duchowo ani nie prowadzą ich do świętości i nieba, za to wzbudzają w sercach ducha rozgoryczenia. Bardzo mocne kazania, które szarpią serce, są czasami konieczne do przebudzenia, ostrzeżenia i wskazania winy, lecz jeśli nie noszą znamion szczególnego polecenia ze strony Ducha Bożego, przyniosą znacznie więcej szkody niż dobra. — Testimonies for the Church III, 507-508 (1880). UCO2 143.2
Brak rozsądku wskutek gniewu — Bracie (...) mam nadzieję, że postąpisz ostrożnie i rozważysz należycie pierwszą pokusę odejścia od przepisów obowiązujących w szkole. Zbadaj wnikliwie zasady naszej placówki. Ustalone przepisy nie są wcale zbyt surowe. Ty jednak chowałeś gniew. Na pewien czas straciłeś kontrolę nad rozsądkiem, a serce padło ofiarą nieopanowanych emocji. Zanim to sobie uświadomiłeś, podjąłeś krok, którego byś nie poczynił kilka godzin wcześniej pod żadnym naciskiem pokusy. Chwilowy impuls wziął górę nad rozumem, a Ty nie potrafiłeś pomyśleć o szkodzie, jaką wyrządziłeś sobie i Bożej instytucji. W każdych okolicznościach jedyną bezpieczną rzeczą jest panowanie nad sobą w mocy Jezusa, naszego Odkupiciela. — Testimonies for the Church IV, 431 (1880). UCO2 143.3
Odwet prowadzi jedynie do zła — Bez porównania lepiej jest dla nas, gdy cierpimy wskutek fałszywych oskarżeń, niż kiedy żywimy w sobie chęć odwetu. Duch nienawiści i zemsty pochodzi od szatana, źródła wszelkiego zła, a pielęgnowanie w sobie tego zła przynosi nieszczęście. Tak więc tajemnica otrzymania błogosławieństw Chrystusowych polega na pokorze serca i łagodności, które wynikają ze stałego obcowania z Jezusem, wszak On “pokornych ozdabia zbawieniem”. Psalmów 149,4. — Nauki z Góry Błogosławienia 21-22 (1896). UCO2 144.1
Nie mówić w nerwach — Niech ci, którzy łatwo się denerwują, nie odpłacają tym samym, gdy słyszą irytujące słowa. Niech szukają Pana w modlitwie, prosząc Go o wskazanie, jak mają pracować dla dusz ginących w grzechu. Kto uczestniczy w tym dziele, ten będzie tak napełniony Duchem Bożym, że w zachowaniu, głosie i całym życiu będzie objawiać Chrystusa. Spróbujcie tego, Bracia, spróbujcie. Ukrzyżujcie swoje ja, zamiast myśleć o tym, by ukrzyżować bliźniego. Chrystus powiedział: “Jeśli kto chce pójść za mną, niech się zaprze samego siebie i weźmie krzyż swój, i niech idzie za mną”. Mateusza 16,24. — Letter 11, 1905. UCO2 144.2
Milczenie reakcją na gniew — W ciszy jest cudowna moc. Gdy słyszysz niecierpliwe słowa pod swoim adresem, nie odpłacaj tym samym. Słowa wypowiedziane w odwecie rozgniewanemu rozmówcy zazwyczaj działają jak bat, podgrzewając atmosferę i wywołując jeszcze większą furię. Lecz gdy gniew napotyka ciszę, szybko gaśnie. Niechaj chrześcijanin panuje nad swoim językiem, zdecydowanie postanawiając nie wypowiadać ostrych i niecierpliwych słów. Okiełznawszy język, może pokonać każdą próbę cierpliwości, z jaką przyjdzie mu się zmierzyć. — The Review and Herald, 31 październik 1907; Poselstwo do młodzieży 103. UCO2 144.3
Pielęgnować ducha pojednania — Co do Waszej obecnej relacji ze zborem, radziłabym, byście uczynili ze swojej strony wszystko, co można, aby pogodzić się z braćmi i siostrami. Pielęgnujcie ducha uprzejmości i pojednania. Nie pozwólcie, by Wasze serca i umysły napełniały się negatywnymi odczuciami. Mamy niewiele czasu na tym świecie, pracujmy więc dla celów doczesnych i wiecznych. Starajcie się pilnie uczynić pewnym swoje powołanie i wybranie. Zadbajcie, żeby nie utracić prawa do zamieszkania w królestwie Chrystusa. Jeśli Wasze imię będzie zapisane w księdze żywota Baranka, wszystko będzie dobrze. Bądźcie gotowi z gorliwością wyznać i porzucić błędy i grzechy, tak aby mogły zostać zaniesione na sąd i wymazane. — Testimonies for the Church V, 331 (1885). UCO2 144.4
Nieopanowany gniew można pokonać — Nauki Chrystusa wcielone w życie wyniosą ludzi na wyższy poziom, choćby nie wiem jak nisko znajdowali się oni w ocenie moralnej Boga. Ci, którzy usiłują zapanować nad wrodzonymi wadami charakteru, nie odniosą zwycięstwa, jeśli nie będą tego czynili zgodnie z właściwymi zasadami. Kto jednak często poświęca czas na modlitwę szukając mądrości pochodzącej z nieba, upodobni się do tego, co boskie. Nieokrzesanie i nieopanowany gniew zostaną poddane w posłuszeństwo prawu Bożemu. — Letter 316, 1908. UCO2 145.1
Dać odpór gniewnym uczuciom — Jest tylko jedno wyjście: zdecydowane panowanie nad sobą we wszelkich okolicznościach. Dążenie do przebywania w takich miejscach, gdzie ego nie będzie rozdrażnione, może przez pewien czas skutkować, lecz szatan wie, gdzie znaleźć biedne dusze i atakować je raz po raz, wykorzystując słabe punkty. Tacy ludzie będą nieustannie dręczeni, póki tak dużo myślą o sobie samych. (...). Ale jest dla nich nadzieja. Niech to życie, tak burzliwe wskutek konfliktów i zmartwień, połączy się z Chrystusem, a wtedy ego nie będzie się już domagać pierwszeństwa. (...). Ludzie ci powinni się ukorzyć, wyznając szczerze: “Postępowałem źle. Przebaczysz mi? Bóg powiedział, żebyśmy nie dopuścili, by słońce zachodziło nad naszym gniewem”. To jedyna bezpieczna ścieżka wiodąca do zwycięstwa. Wielu dopatruje się we wszystkim wyłącznie ciemnych stron. Ludzie ci wyolbrzymiają swoje rzekome trudności, chowają gniew, pełni są nienawiści i pragnienia zemsty. (...). Dajcie odpór tym złym uczuciom, a doświadczycie w kontaktach z bliźnimi wielkiej zmiany. — The Youth's Instructor, 10 listopad 1886; Sons and Daughters of God 142. UCO2 145.2