Z drugiej strony, bracia kierujący dziełem muszą wystrzegać się grożącego im niebezpieczeństwa osądzania metod poszczególnych kaznodziejów, którzy prowadzeni przez Pana wykonują specyficzną pracę, do której tylko niewielu się nadaje. Niech bracia ponoszący odpowiedzialność za dzieło, zbyt pochopnie nie krytykują postępowania, które niezupełnie jest zgodne z ich sposobem pracy; nie powinni nigdy uważać, że każdy plan musi odzwierciedlać ich własną osobowość. Powinni zaufać sposobowi pracy innych osób, bo gdy okazują brak zaufania pracownikowi, który w pokorze i świętej gorliwości wykonuje szczególną pracę w sposób przez Boga polecony, hamują rozwój dzieła Bożego. SS3 285.1
Bóg chce i może użyć tych, którzy nie mają gruntownego wykształcenia w świeckich szkołach. Wątpliwość w moc Bożą, która może coś podobnego uczynić, świadczy o braku wiary i jest ograniczaniem wszechmocy Tego, dla którego nie ma rzeczy niemożliwych. Ach, oby było mniej tej nieufnej, nieusprawiedliwionej ostrożności! Ona jest przyczyną tego, że tak wiele sił jest w zborach nie wykorzystanych, to ona zamyka drogę, tak że Duch Święty nie może używać ludzi, trzyma w bezczynności tych, którzy by chętnie i gorliwie pracowali dla sprawy Chrystusa, ona zniechęca do przystąpienia do dzieła wielu tych, którzy by mogli stać się z pomocą Bożą dobrymi pracownikami, gdyby dano im ku temu okazję. SS3 285.2
Dla proroka wizja jednego koła w drugim i pojawienie się żywych istot, które były z nimi związane, wydawała się rzeczą zawiłą i niewytłumaczalną. Jednak ręka Nieskończonej Mądrości jest widoczna wśród kół i doskonały porządek jest wynikiem ich działania. Każde koło, kierowane ręką Bożą, działa w doskonałej harmonii z pozostałymi kołami. Pokazano mi, że narzędzia ludzkie są odpowiedzialne za poszukiwanie zbyt wielkiej mocy i próbę kontrolowania dzieła przez samych siebie. Opuścili Boga, Pana i potężnego Pracownika, często nie biorą Go pod uwagę w swoim postępowaniu i planach, i nie we wszystkim Mu ufają odnośnie rozwoju dzieła. Nikt nawet na chwilę nie powinien przypuszczać, że jest w stanie kierować rzeczami, które należą do wielkiego Jestem. Bóg w swej opatrzności przygotowuje drogę tak, by dzieło mogło być wykonywane przez narzędzia ludzkie. Dlatego niech każdy na swoim posterunku wypełnia swój obowiązek, w wyznaczonym czasie wykonuje swoją część pracy i wie, że Bóg jest jego nauczycielem. SS3 285.3