“Gdy zbrojny mocarz strzeże swego zamku, bezpieczne jest mienie jego”. Łukasza 11,21. TC 190.1
Szatan wyśmiewał Majestat Niebios, Chrystusa pozostawionego na pustyni, by cierpiał głód. Czy Bóg potraktowałby tak swojego Syna? Czy pozostawiłby Go na pustyni z dzikimi zwierzętami, bez jedzenia, bez towarzystwa, bez pocieszenia? Szatan sugerował, iż Bóg nigdy nie zamierzał, by Jego Syn znalazł się w takich warunkach. (...) TC 190.2
Słowa z nieba: “Tyś jest Syn mój umiłowany, którego sobie upodobałem”, wciąż jeszcze brzmiały w uszach szatana. Jednak postanowił doprowadzić do tego, by Chrystus zwątpił w to świadectwo. Słowo Boże było źródłem pewności Chrystusa co do Jego boskiej misji. (...) Celem szatana było doprowadzenie Go do zwątpienia w to słowo. Szatan wiedział, że jeśli zaufanie Chrystusa do Boga zostałoby osłabione, wówczas jego zwycięstwo w całym konflikcie będzie pewne. Mógłby pokonać Jezusa. Miał nadzieję, że pod wpływem osłabienia i dotkliwego głodu Chrystus straci zaufanie do swego Ojca i wykorzysta swą Boską moc ze względu na samego siebie. Gdyby tak postąpił, plan zbawienia zostałby udaremniony. TC 190.3
Jednak Chrystus, Syn Boży, odpowiedział: “Nie samym chlebem żyje człowiek, ale każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych”. Chrystus został ostrzeżony, by nie wdawał się w dyskusję z szatanem. Choć rozpoznał go od samego początku, nie dał się sprowokować do kłótni. Wzmocniony wspomnieniem o głosie z nieba, oparł się na miłości swego Ojca. Nie pertraktował z kusicielem. TC 190.4
Szatan kusił także pierwszego Adama w Edenie, a ten wdał się w dyskusję z wrogiem dając mu okazję do zwiedzenia. Szatan wykorzystał swoją hipnotyczną moc wobec Adama i Ewy, i tę samą moc usiłował wykorzystać wobec Chrystusa. Jednak po zacytowaniu przez Niego słów Pisma Świętego wiedział, że w ten sposób nie osiągnie zwycięstwa. TC 190.5
Szatan przyszedł do Chrystusa w nadziei, że Go pokona. Sądził, że ma nad Nim miażdżącą przewagę. Jednak został pokonany przez cichość i pokorę Zbawiciela i Jego poleganie na Słowie Bożym. Cichy i pokorny, z pozoru bezbronny Chrystus był silniejszy niż najlepiej uzbrojony wojownik. Ach, jakże szatan usiłował nakłonić Go do grzechu przeciwko Bogu! Jednak wszystkie jego wysiłki zawiodły, a Chrystus nie dał się odwieść od wierności. TC 190.6
Nasz Zbawiciel przyjął objawienie z nieba i nie uczyniło Go to wyniosłym. (...) Wróg jest sprytny i bardzo śmiały, ale nie jest niezwyciężony. Jest silnym wojownikiem, jeśli jednak trzymamy się mocno Wodza naszego zbawienia, używając broni, którą nam dał, wówczas zwyciężymy. — Letter 159, 1903; Manuscript Releases XXI, 9.10. TC 190.7