Go to full page →

Chciwość prowadzi na zatracenie — 14 wrzesień TC 264

“Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: jeden z was mnie wyda”. Jana 13,21. TC 264.1

Uczniowie bacznie patrzyli jeden na drugiego, kiedy kolejno pytali: “Chyba nie ja, Panie?” Judasz milczał, jakby ta sprawa go nie dotyczyła. Jednak jego milczenie zwróciło uwagę pozostałych uczniów. Aby uniknąć ich podejrzeń, odważył się zapytać tak jak oni: “Chyba nie ja, Mistrzu?” Jezus odpowiedział uroczystym tonem: “Ty powiedziałeś”. (...) TC 264.2

Nawet teraz Judasz mógł wyznać swoją winę, przełamać moc nieprawości. Chrystus był przy nim, gotowy udzielić mu pomocy. Jednak jego pycha i pokusa były tak silne, że nie potrafił wyrwać się z pułapki. Zamiast zdać się na miłosierdzie współczującego Zbawiciela, utwierdził się w oporze. (...) TC 264.3

Historia Judasza jest przykładem smutnego zakończenia życia, które mogło przynieść chwałę Bogu. (...) Judasz sam wyprosił sobie przyjęcie do grona najbliższych uczniów Jezusa. Z wielką gorliwością i widoczną szczerością oświadczył: “Mistrzu, pójdę za tobą, dokądkolwiek się udasz”. (...) TC 264.4

Uczniowie zabiegali o to, by Judasz należał do ich grona. Był to mężczyzna o dostojnym wyglądzie, bystrym umyśle i nieprzeciętnych zdolnościach, więc polecili go Jezusowi, uważając, że bardzo przyda się w Jego dziele. TC 264.5

Twarz Judasza nie miała w sobie nic odpychającego. Była miła i inteligentna, ale brakowało mu czułości i współczucia właściwych prawdziwie nawróconemu człowiekowi. (...) Służąc innym Judasz mógł rozwijać ducha pozbawionego egoizmu, ale chociaż codziennie słuchał nauczania Chrystusa i był świadkiem Jego niesamolubnego życia, pobłażał swej chciwej naturze. (...) TC 264.6

Chrystus czytał w jego sercu i w swoim nauczaniu mówił o zasadach dobroczynności, które godziły w podstawy chciwości. Uświadamiał Judaszowi ohydę chciwego charakteru, a ten wielokrotnie zdawał sobie sprawę z tego, że Jezus mówi o jego charakterze i zwraca mu uwagę na jego grzech. Jednak nie wyznał swej nieprawości ani nie miał ochoty jej porzucić. Wydawało mu się, że jest w porządku i niczego więcej nie potrzebuje, a zamiast oprzeć się pokusie, kontynuował swoje złodziejskie praktyki. (...) TC 264.7

Choć Jezus od początku przejrzał Judasza, umył jego stopy. Zdrajca otrzymał przywilej uczestniczenia z Chrystusem w wieczerzy. (...) Zaoferowano mu chleb żywota i wodę zbawienia. Zbawiciel osobiście udzielił mu pouczenia. Jednak Judasz nie zechciał skorzystać z tych dobrodziejstw. — Manuscript 106, 1903. TC 264.8