“O, jakże spadłeś z nieba, ty, gwiazdo jasna, synu jutrzenki! Powalony jesteś na ziemię, pogromco narodów!” Izajasza 14,12. TC 12.1
Odrzuciwszy z pogardą argumenty i ostrzeżenia wiernych Bogu aniołów, nazwał ich omamionymi niewolnikami. (...) Oświadczył, że dłużej nie będzie znosił gwałcenia przez Chrystusa praw swoich i innych aniołów. Już nigdy nie uzna Jego wyższości. Postanowił zyskać cześć, która, jak twierdził, jemu się należy, i przejąć panowanie nad wszystkimi, którzy się staną jego zwolennikami. Tym, którzy przyłączą się do jego szeregów obiecał nowe i lepsze rządy, które zapewnią im wolność. Bardzo wielu aniołów zdecydowało się więc uznać go za swego przywódcę. (...) TC 12.2
Wierni Bogu aniołowie wciąż jeszcze nalegali na niego i jego sympatyków, by poddali się Bogu. Przedstawiali im nieuchronne rezultaty uporczywego trwania w buncie. Ten, który ich stworzył, mógł w jednej chwili odebrać im moc i przykładnie ukarać ich buntownicze zachowanie. (...) TC 12.3
Wielu było gotowych pójść za tą radą, okazać skruchę za okazanie niezadowolenia oraz starać się o to, by ponownie zyskać przychylność Ojca i Jego Syna. Lucyfer miał jednak w zanadrzu nowe zwiedzenie. Wielki buntownik oświadczył teraz, że aniołowie, którzy przyłączyli się do niego, posunęli się już za daleko, by wrócić, a on zna prawo Boże i wie, iż Bóg nie przebaczy. (...) Twierdził, że jedyne, co pozostało jemu i jego naśladowcom, to walczyć o wolność i siłą uzyskać prawa, które nie były im dobrowolnie przyznane. TC 12.4
Jeśli chodzi o szatana, to rzeczywiście zabrnął już teraz za daleko, by wrócić. Nie dotyczyło to jednak tych, którzy zostali zaślepieni jego zwiedzeniem (...). Jednak pycha, miłość do przywódcy i pragnienie nieograniczonej wolności zwyciężyły, a wezwanie boskiej miłości i miłosierdzia zostało w końcu odrzucone. (...) TC 12.5
Bóg może stosować tylko takie metody, które są zgodne z prawdą i sprawiedliwością. Szatan mógł użyć tego, czego Bóg nie może użyć — pochlebstwa i oszustwa. (...) Prawdziwy charakter uzurpatora i jego rzeczywiste zamiary musieli poznać wszyscy. Trzeba było czasu, żeby objawił samego siebie przez swe występne czyny. (...) TC 12.6
Nawet wtedy, gdy szatan został wyrzucony z nieba, Nieskończona Mądrość nie zniszczyła go. Bóg pragnie jedynie służby z miłości, tak więc poddanie się Jego stworzeń musi wypływać z przeświadczenia o Jego sprawiedliwości i łaskawości. — Patriarchowie i prorocy 25-27. TC 12.7