• Narastające kryzysy polityczne i wojny o charakterze światowym1Zob. Mt 24,7.. WB17 191.1
• Powszechne nawoływanie do pokoju i bezpieczeństwa wobec narastających zagrożeń2Zob. 1 Tes 5,2-3.. WB17 191.2
• Wzrost liczby klęsk żywiołowych takich jak trzęsienia ziemi, powodzie i anomalie klimatyczne oraz głodów i chorób3Zob. Łk 21,11.25.. WB17 191.3
• Głęboki upadek moralności widoczny w narastaniu zboczeń seksualnych, rozbiciu rodziny, nawrocie do hedonistycznego stylu życia4Zob. Łk 17,26-30; 2 Tm 3,1-5.. WB17 191.4
• Ruch na rzecz jedności religijnej, połączony z odejściem wielu ludzi od posłuszeństwa prawdom Pisma Świętego5Zob. Ap 17,1-5; 18,1-3; Łk 18,8.. WB17 191.5
• Przenikanie do chrześcijaństwa zjawisk spirytystycznych w postaci nadnaturalnych fenomenów, objawień i cudów6Zob. Ap 16,13-14; 19,20;2 Tes 2,8-9.. WB17 191.6
• Pojawienie się kłamliwych przywódców religijnych i fałszywych mesjaszy7Mt 24,23-24.. WB17 191.7
• Współpraca autorytetów politycznych i religijnych skutkująca ograniczeniem wolności religijnej8Zob. Ap 17,12; 18,2-3; 19,19. i prześladowaniem wiernych Bogu ludzi9Mt 24,8-9.. WB17 191.8
• Nagromadzenie bogactw w rękach mniejszości prowadzące do światowego kryzysu ekonomicznego10Zob. Jk 5,1-3.. WB17 191.9
• Rabunkowa gospodarka zasobami ziemi i katastrofa ekologiczna11Zob. Ap 11,18.. WB17 191.10
• Ogólnoświatowe głoszenie ewangelii12Zob. Mt 24,14; Ap 14,6-14.. WB17 191.11
Zbawiciel, gdy wskazał swym naśladowcom na znaki swojego powrotu, przepowiedział również stan duchowego upadku, który będzie istnieć tuż przed Jego powtórnym przyjściem. Jak za czasów Noego, ludzie pochłonięci będą sprawami doczesnymi — kupowaniem, sprzedawaniem, sadzeniem, budowaniem, zawieraniem małżeństw—a zapomną o Bogu i przyszłym życiu. Dla żyjących w tym czasie przeznaczone je s t napomnienie Chrystusa: „Baczcie na siebie, aby serca wasze nie były ociężałe wskutek obżarstwa i opilstwa oraz troski o byt i aby ów dzień was nie zaskoczył (...). Czuwajcie więc, modląc się cały czas, abyście mogli ujść przed tym wszystkim, co nastanie, i stanąć przed Synem Człowieczym” (Łk 21,34.36). WB17 191.12
O stanie Kościoła w tym czasie mówią słowa Zbawiciela z Apokalipsy Jana: „Masz imię, że żyjesz, a je s te ś umarły” (Ap 3,1). Do tych zaś, którzy nie chcą obudzić się ze swej duchowej śpiączki, kieruje On uroczyste ostrzeżenie: „Jeśli tedy nie będziesz czujny, przyjdę jako złodziej, a nie dowiesz się, o której godzinie cię zaskoczę” (Ap 3,3). WB17 191.13
Ludzie muszą dostrzec grożące im niebezpieczeństwo, trzeba ich obudzić, aby mogli się przygotować na uroczyste wydarzenie mające nastąpić po zakończeniu czasu łaski dla mieszkańców ziemi. Prorok Boży oświadcza: „Wielki je s t dzień Pana i pełen grozy, któż go przetrwa?” (Jl 2,11). Któż się ostoi, kiedy przyjdzie Ten, którego oczy są zbyt czyste, aby mogły patrzeć na zło” i który „nie może spoglądać na bezprawie” (Ha 1,13). Dla tych, którzy wołają: „Znamy cię, Boże!” (Oz 8,2), a jednocześnie przestępują zawarte z Nim przymierze i podążają za innymi bogami, kryjąc w sercu grzech i miłując ścieżki niesprawiedliwości (por. Ps 16,4), dzień Pański będzie „ciemnością, a nie światłością, mrokiem, a nie jasnością” (Am 5,20). Pan mówi: „W owym czasie będę przeszukiwał Jeruzalem w świetle pochodni i będę karał mężów, którzy siedzą nad mętnymi resztkami wina i mówią w swoim sercu: Nie uczyni Pan nic dobrego ani też nic złego” (So 1,12). „I nawiedzę okręg ziemski za jego złość, a bezbożnych za ich winę, i ukrócę pychę zuchwalców, a wyniosłość tyranów poniżę (Iz 13,11). „Ani srebro, ani złoto nie będzie mogło ich wyratować w dniu gniewu Pana”. „Ich mienie będzie rozgrabione, a ich domy będą spustoszone” (So 1,18.13). WB17 191.14
Prorok Jeremiasz, przepowiadając te okropne czasy, woła: „Moje serce jest zaniepokojone, nie mogę milczeć, bo głos trąby słyszysz, moja duszo, zgiełk wojenny! Klęska następuje po klęsce” (Jr 4,19-20). WB17 192.1
„Dzień ów jest dniem gniewu, dniem ucisku i utrapienia, dniem huku i hałasu, dniem ciemności i mroku, dniem obłoków i gęstych chmur, dniem trąby i okrzyku wojennego” (So 1,15-16). „Oto nadchodzi dzień Pana, okrutny (...) aby obrócić ziemię w pustynię, a grzeszników z niej wytępić” (Iz 13,9). WB17 192.2
Z powodu nieuchronności tego wielkiego dnia Biblia w uroczystych i dobitnych słowach wzywa lud Boży, aby otrząsnął się z duchowego letargu i pokutując szukał z pokorą oblicza Pana: „Zatrąbcie na rogu na Syjonie! Krzyczcie na mojej świętej górze! Niech zadrżą wszyscy mieszkańcy ziemi, gdyż nadchodzi dzień Pana, gdyż jest bliski!” „Ogłoście święty post, zwołajcie zgromadzenie! Zgromadźcie lud, poświęćcie zebranie, zbierzcie starszych, zgromadźcie dzieci i niemowlęta! Niech oblubieniec wyjdzie ze swej komory, a oblubienica ze swej komnaty! Niech kapłani, słudzy Pana, zapłaczą między przedsionkiem a ołtarzem”. „Nawróćcie się do mnie całym swym sercem, w poście, płaczu i narzekaniu! Rozdzierajcie swoje serca, a nie swoje szaty, i nawróćcie się do Pana, swojego Boga, gdyż On jest łaskawy i miłosierny, nierychły do gniewu i pełen litości, i żal mu karania!” (Jl 2,1.15-17.12-13). WB17 192.3
Aby przygotować ludzi, by mogli przetrwać dzień Pański, musiało być ponownie podjęte dzieło odnowy. Bóg widział, że wielu z Jego wyznawców nie żyje dla wieczności, dlatego w swym wielkim miłosierdziu postanowił przekazać im ostrzegawcze poselstwo, aby wyrwać ich z duchowego otępienia i skłonić do przygotowania się na przyjście Pana. WB17 192.4
Ostrzeżenie to zapisane jest w czternastym rozdziale Apokalipsy Jana. Znajdujemy tu potrójne poselstwo, ogłaszane przez istoty z nieba. WB17 192.5
Tuż po tym wydarzeniu następuje przyjście Syna Człowieczego w celu zebrania żniwa świata. Pierwsze poselstwo ogłasza nadchodzący sąd. Prorok widział „anioła lecącego przez środek nieba, który miał ewangelię wieczną, aby ją zwiastować mieszkańcom ziemi i wszystkim narodom, i plemionom, i językom, i ludom, który mówił donośnym głosem. Bójcie się Boga i oddajcie mu chwałę, gdyż nadeszła godzina sądu jego, i oddajcie pokłon temu, który stworzył niebo i ziemię, i morze, i źródła wód” (Ap 14,6-7). WB17 192.6
Poselstwo to nazwane jest „ewangelią wieczną”. Głoszenie ewangelii nie zostało powierzone aniołom, lecz ludziom. Choć świętym posłańcom nieba zlecono kierowanie dziełem zbawienia ludzkości, jednak w rzeczywistości głoszenie ewangelii dokonują ziemscy słudzy Chrystusa. WB17 192.7
Wierni ludzie, posłuszni nakazom Ducha Bożego i naukom Jego Słowa, mieli ogłosić światu powyższe ostrzeżenie. Byli to ci, którzy zwracali uwagę na „potwierdzone słowo prorockie” jako „pochodnię świecącą w ciemnym miejscu, dopóki dzień nie zaświta i nie wzejdzie jutrzenka w waszych sercach” (2 P 1,19). Bardziej niż ukrytych skarbów szukali mądrości Bożej, uważając, że „nabyć ją jest lepiej niż nabyć srebro i zdobyć ją znaczy więcej niż złoto” (Prz 3,14). Pan dzięki temu objawił im wspaniałe rzeczy o swoim królestwie. „Tajemnica Pańska objawiona jest tym, którzy się go boją, a przymierze swoje oznajmuje im” (Ps 25,14). WB17 192.8
To nie teolodzy zrozumieli tę prawdę i poświęcili się jej głoszeniu. Gdyby byli wiernymi stróżami Słowa, gdyby pilnie i z modlitwą badali Pismo Święte, zrozumieliby, w jakim czasie żyją, a przepowiednie odkryłyby przed nimi przyszłe wydarzenia. Nie byli jednak takimi i dlatego głoszenie poselstwa powierzono prostym ludziom. Jezus powiedział: „Chodźcie, póki światłość macie, aby was ciemność nie ogarnęła” (J 12,35). Ci, którzy odwracają się od światła ofiarowanego im przez Boga, albo nie starają się go szukać, kiedy jest ono w ich zasięgu, pozostają w ciemności. Zbawiciel oświadczył: „Kto idzie za mną, nie będzie chodził w ciemności, ale będzie miał światłość żywota” (J 8,12). Człowiek, który wytrwale dąży do spełnienia woli Boga i poważnie ceni ofiarowane już światło, otrzyma go jeszcze więcej. Zesłana mu będzie gwiazda o niebiańskim blasku, która wprowadzi go we wszelką prawdę. WB17 192.9
Za czasów pierwszego przyjścia Chrystusa kapłani i uczeni świętego miasta, którym powierzono tajemnice Boże, mogli rozpoznać znaki czasu i głosić o przyjściu Obiecanego. Proroctwo Micheasza podawało miejsce narodzenia Jezusa (Mi 5,1). Daniel określił czas Jego przyjścia (Dn 9,25). Bóg powierzył te przepowiednie przywódcom narodu żydowskiego, nie mogli się więc usprawiedliwić, iż nie wiedzieli i dlatego nie głosili, że przyjście Mesjasza jest bliskie. Ich niewiedza była skutkiem grzesznego niedbalstwa. Choć Żydzi budowali pomniki ku czci zamordowanych proroków Bożych, to jednak swą ustępliwością wobec możnych tego świata składali hołd sługom szatana. Ogarnięci całkowicie dążeniem do ziemskiej władzy, stracili z oczu łaski i zaszczyty ofiarowane im przez Króla niebios. WB17 193.1
Z głębokim, pełnym szacunku oddaniem starsi Izraela powinni byli badać miejsce, czas i okoliczności największego wydarzenia w historii świata — przyjście Syna Bożego w celu zbawienia ludzi. Żydzi powinni byli czuwać i czekać, aby znaleźć się wśród pierwszych witających Zbawiciela świata. Ale spójrzmy, oto dwoje zmęczonych podróżnych ze wzgórz Nazaretu wędruje wzdłuż wąskiej ulicy Betlejem aż do wschodniego krańca miasta, bezskutecznie szukając miejsca na nocny odpoczynek. Żadne drzwi nie otwierają się przed nimi. Dopiero w nędznej szopie dla bydła znajdują schronienie i tutaj rodzi się Zbawiciel świata. WB17 193.2
Niebiańscy aniołowie widzieli chwałę, jaką Syn Boży dzielił z Ojcem, nim powstał świat i z ogromnym zainteresowaniem oczekiwali pojawienia się Jezusa na ziemi, jako najradośniejszego wydarzenia dla wszystkich ludzi. Aniołowie mieli zanieść tę radosną nowinę tym, którzy byli przygotowani na jej przyjęcie i którzy z radością rozgłoszą ją mieszkańcom ziemi. Chrystus zniżył się do tego stopnia, że przyjął naturę ludzką. Miał wiele wycierpieć składając swe życie w ofierze za grzech, ale aniołowie pragnęli, aby Syn Najwyższego nawet w swym poniżeniu, zjawił się przed ludźmi w chwale i wspaniałości odpowiadającej Jego naturze. Czy wielcy tego świata zbiorą się w stolicy Izraela, by powitać Jego przyjście? Czy zastępy aniołów przedstawią Go oczekującym tłumom? WB17 193.3
Jeden z aniołów przybywa na ziemię, aby zobaczyć, kto jest gotowy przywitać Jezusa. Ale nie dostrzega żadnych oznak oczekiwania. Nie słyszy żadnego głosu dziękczynienia ani pieśni zwycięstwa, że nadszedł czas przyjścia Mesjasza. Anioł zatrzymuje się nad wybranym miastem i świątynią, gdzie obecność Boga objawiała się przez setki lat, ale i tutaj panuje obojętność. Kapłani z przepychem i dumą składają w świątyni ofiary. Faryzeusze donośnym głosem przemawiają do ludu lub chwalą się w modlitwach na rogach ulic. W pałacach królów, na zebraniach filozofów, w szkołach rabinów nikt nie zwraca uwagi na wspaniały fakt, że Zbawiciel ma wkrótce zjawić się na ziemi — fakt, który napełnił całe niebo radością i chwałą. WB17 193.4
Nigdzie nie widać znaków oczekiwania Chrystusa ani przygotowań na przyjęcie Księcia żywota. Zdumiony poseł Boży chce już wrócić do nieba ze smutną wiadomością, gdy nagle spostrzega grupę pasterzy, strzegących w nocy stad, którzy spoglądając na usiane gwiazdami niebo, rozmyślają o proroctwach dotyczących przyjścia na ziemię Mesjasza i z tęsknotą oczekują nadejścia Zbawiciela świata. Tutaj znajdują się ludzie przygotowani na przyjęcie poselstwa z nieba. I nagle anioł Pański zjawia się przed nimi ogłaszając radosną nowinę. Niebiańska wspaniałość napełnia całą równinę, przed oczami pasterzy ukazują się niezliczone zastępy aniołów, jak gdyby radość była zbyt wielka, by mógł ją zwiastować tylko jeden anioł. Tysiące głosów zaczyna śpiewać hymn, który kiedyś zaśpiewają zbawieni: „Chwała na wysokościach Bogu, a na ziemi pokój ludziom, w których ma upodobanie” (Łk 2,14). WB17 193.5
Jakże wspaniałą nauką jest historia Betlejem! Jakim oskarżeniem naszej niewiary, pychy i zarozumiałości! Jak ostrzega nas, byśmy czuwali, abyśmy przez swą grzeszną obojętność nie przespali danych nam znaków, a przez to nie rozpoznali czasu nawiedzenia! WB17 194.1
Nie tylko na wyżynach Judei i nie tylko wśród prostych pasterzy aniołowie znaleźli czuwających ludzi, którzy Go oczekiwali. Byli to szlachetni i bogaci mędrcy — filozofowie Wschodu. Badacze przyrody i magowie dostrzegli Boga w dziełach Jego rąk. Z hebrajskich pism dowiedzieli się o Gwieździe, która będzie potomstwem Jakuba i gorliwie oczekiwali Jej nadejścia. Była ona nie tylko „pociechą Izraela” (Łk 2,25), ale również „Światłością, która oświeci pogan” (Łk 2,32) i będzie „zbawieniem aż po krańce ziemi” (Dz 13,47). Mędrcy szukali światła i światło to, wypływające z tronu Bożego, oświeciło przed nimi drogę. Podczas gdy kapłani i rabini Jerozolimy — wyznaczeni stróże i tłumacze prawdy — spowici byli w duchownym mroku, gwiazda zesłana z nieba prowadziła pogańskich cudzoziemców do miejsca narodzenia Króla. WB17 194.2
To właśnie „tym, którzy go oczekują”, Chrystus „drugi raz ukaże się nie z powodu grzechu, lecz ku zbawieniu” (Hbr 9,28). Podobnie jak wieść o narodzeniu Zbawiciela, tak poselstwo o Jego powtórnym przyjściu nie zostało powierzone religijnym przywódcom ludu, bowiem zaniedbali oni utrzymywanie łączności z Bogiem i odrzucili światłość niebios. Dlatego nie należeli do tych, o których mówił apostoł Paweł: „Wy zaś, bracia, nie jesteście w ciemności, aby was dzień ten jak złodziej zaskoczył. Wy wszyscy bowiem synami światłości jesteście i synami dnia. Nie należymy do nocy ani do ciemności” (1 Tes 5,4-5). WB17 194.3
Stróżowie na murach Syjonu powinni byli pierwsi przyjąć wieść o przyjściu Zbawiciela, pierwsi podnieść głos, aby zwiastować Jego bliskość, pierwsi wezwać naród do przygotowania się na Jego przyjście. Ale oni beztrosko snuli marzenia o pokoju i bezpieczeństwie, podczas gdy naród był pogrążony w grzechu. Jezus widział swój lud, podobny do nie owocującego drzewa figowego, pokrytego pięknymi liśćmi, ale nie wydającego cennego owocu. Z dumą przestrzegano zewnętrznych form religijności, brakowało natomiast ducha prawdziwej pokory, skruchy i wiary, ajedynie te cechy mogły uczynić służbę przyjemną Bogu. Zamiast owoców Ducha Żydzi objawiali pychę, formalizm, chełpliwość, egoizm i nietolerancję. Upadły Kościół zamknął swe oczy na znaki czasu. Pan nie opuścił go, ani nie skąpił mu swoich łask, a jednak Kościół odszedł od Boga i wzgardził Jego miłością. Ponieważ wybrany lud nie wywiązał się ze swych zadań, toteż dane mu obietnice nie zostały spełnione. WB17 194.4
Takie są właśnie skutki zaniedbywania przyjęcia i powiększenia wiedzy oraz przywilejów, jakie darowuje Bóg. Jeżeli Kościół nie będzie kroczył wskazaną przez Opatrzność drogą, przyjmując każdy promień światła i spełniając każdy obowiązek, jaki mu został nakazany, religia nieuchronnie stanie się formalizmem i zniknie duch żywotnej pobożności. Prawidłowość ta często udowadniana była przez historię Kościoła. Bóg żąda od swego ludu żywej wiary i posłuszeństwa na miarę udzielonych mu błogosławieństw i przywilejów. Posłuszeństwo zaś wymaga ofiary i niesienia krzyża, dlatego tak wielu pozornych naśladowców Chrystusa nie chciało przyjąć światła z nieba i — podobnie jak Żydzi — nie poznało czasu swego nawiedzenia (por. Łk 19,44). Z powodu ich pychy i niewiary Pan ominął ich i objawił swą prawdę tym, którzy, jak pasterze z Betlejem i mędrcy ze Wschodu, przyjęli objawione im światło. WB17 194.5