Loading...
Larger font
Smaller font
Copy
Print
Contents

Świadectwa dla kaznodziejów i pracowników ewangelii

 - Contents
  • Results
  • Related
  • Featured
No results found for: "".
  • Weighted Relevancy
  • Content Sequence
  • Relevancy
  • Earliest First
  • Latest First
    Larger font
    Smaller font
    Copy
    Print
    Contents

    Potrzeba duchowej przenikliwości

    Na parowcu “Alameda” na otwartym oceanie

    17 listopad 1891

    Odkupienie jest częścią boskiej natury. Bożym prawem jest odbudować, a nie rujnować. Syn Boży został wydany na śmierć przed założeniem świata. Istnienie grzechu jest niewytłumaczalne, dlatego żadna dusza nie będzie wiedziała jaki jest Bóg, dopóki nie ujrzy siebie w świetle odbijającym się z Krzyża Golgoty, i z całego serca nie znienawidzi siebie jako grzesznika. Gdy jego dusza w swej wielkiej potrzebie woła o przebaczającego grzechy Zbawiciela, wówczas objawia się Bóg pełen łaski i współczucia, przebaczenia, miłości i cierpliwości. Indywidualnie, jako członkowie kościoła, o ile jesteśmy wiernymi sługami Jezusa Chrystusa, jesteśmy Bożymi współpracownikami. Gdy ktoś zostaje skrzywdzony przez wroga i popełnia błąd, my jako wierni naśladowcy naszego Mistrza, jako współpracownicy Boga, musimy podjąć pracę misyjną tuż obok, by uzdrowić, a nie zniszczyć. Nadzieja, jaką pokładamy w Chrystusie, wynika z tego, że jesteśmy grzesznikami. Mamy prawo domagać się Zbawiciela. Kiedy więc w którejkolwiek z naszych instytucji znajdą się tacy, którzy błądzą, niech nikt nie odgrywa roli oskarżyciela, niech nie potępia i nie niszczy, jak gdyby sam był nieskazitelny.SdK 248.2

    Zadaniem chrześcijanina jest naprawiać, odbudowywać, uzdrawiać. Ten proces uzdrawiania ratuje wiele dusz i zakrywa mnóstwo grzechów. Bóg jest miłością; Jego istotą jest miłość. Obraca w dobro to, co wydaje się być szkodą i nie da szatanowi sposobności do triumfu i nie dopuści, by stało się najgorsze, przez co nasze słabości zostałyby wystawione na pośmiewisko przed naszymi wrogami. Świat nie może zostać wprowadzony do kościoła i poślubiony kościołowi, tworząc z nim jedno. Jeśli do tego dojdzie, kościół, jak mówi Objawienie, stanie się “schronieniem wszelkiego ptactwa nieczystego i wstrętnego”. Objawienie 18,2.SdK 249.1

    Wpływ łączenia się z ludźmi ze świata

    Przez łączenie się ze światem, nasze instytucje staną się bezbarwne i nijakie i stracą swoją wiarygodność; ponieważ ludzi ze świata wprowadzonych i umieszczonych na odpowiedzialnych stanowiskach, będzie się uważać za nauczycieli, którym należy się szacunek z racji kierowniczych funkcji jakie sprawują, a oni z całą pewnością prowadzeni będą przez ducha i moc królestwa ciemności, tak iż nie będzie się dało odróżnić tych, którzy służą Bogu od tych, którzy Mu nie służą. Jezus Chrystus mówi w przypowieści o polu, na którym, jak sądzono, zasiano czystą pszenicę; lecz gdy zboże podrosło, słudzy gospodarza spojrzeli na pole z rozczarowaniem i zapytali go: “Panie, czy nie posiałeś dobrego nasienia na swojej roli? Skąd więc ma ona kąkol?”. Pan winnicy odpowiada: “To nieprzyjaciel uczynił”. Mateusza 13,27-28.SdK 249.2

    Oskarżyciel braci

    Tak to zostało mi przedstawione w odniesieniu do “Rural Health Retreat” [Sanatorium Wiejskie w Kaliforni]. Otrzymałam poselstwo ostrzegawcze. Przemawiałam z wielką powagą i wiem, że Duch Święty spoczął na mnie, gdy przedstawiałam niebezpieczeństwo łączenia się ze światem. Człowiek ze świata jest zawsze gotowy, by krytykować i oskarżać tych, którzy służą Bogu. Objawi się to w ustawicznym narzekaniu i gderliwości rzekomych chrześcijan, którzy nigdy nie zostali przekształceni przez łaskę Jezusa Chrystusa. Są oni śmiertelnymi wrogami tych, którzy wierzą. Lekceważą Sabat z czwartego przykazania, a jeśli uda im się znaleźć jakiś błąd w postępowaniu tych, którzy starają się być wierni przykazaniom Bożym, szatan natychmiast wypuszcza swoją strzałę. Pokazuje swoją oskarżycielską moc, a jego okrutne ciosy wyrządzą niewiele szkody tym, którzy uchwycili się Chrystusa i są wykonawcami Jego Słowa, a nie tylko słuchaczami. Ci, przeciwko którym wnoszone są te skargi, zobowiązali się miłować i szanować wszystkich, którzy są zjednoczeni z Chrystusem w kościelnej wspólnocie. Łączenie się z ludźmi, którzy nieustannie wynajdują błędy u innych, zajmowanie się zarzutami i oskarżaniem braci, jest wspieraniem wroga i ułatwianiem mu zadania.SdK 250.1

    Dlaczego nienawidzono Chrystusa

    Wytłumaczyłam słuchaczom, że Jezus, Pan życia i chwały został ukrzyżowany, by zaspokoić złość Żydów, ponieważ zasady, które głosił, nie pokrywały się z ich własnymi poglądami i ambitnymi planami. Jezus potępiał oszustwo i krętactwo w dążeniu do zdobycia władzy oraz wszelkie nieświęte praktyki. Piłat i Herod stali się sojusznikami w ukrzyżowaniu Chrystusa. Pozwolili, by Żydzi wylali swoją nienawiść na Tego, którego Piłat ogłosił niewinnym. Mówiłam o Judaszu, który zdradził swego Pana dla materialnych korzyści, o Piotrze, który się Go zaparł, gdy Jezus był poniżany przed najwyższą radą. Jeszcze kilka godzin wcześniej stanowczo zapewniał swego Mistrza, że pójdzie z Nim do więzienia i na śmierć, i pomimo oświadczenia Jezusa, że jeszcze tej nocy, zanim kur zapieje trzy razy się Go zaprze, Piotr był tak pewny siebie, że nie potraktował poważnie Jego słów. Jakże niewiele o sobie wiedział! Jakże prędko jego wierność została poddana próbie! Tak naprawdę Piotr zaparł się Jezusa w godzinie, w której powinien był czuwać wraz z Nim w żarliwej modlitwie. Gdy na dziedzińcu pałacowym oskarżono go o to, że jest jednym z uczniów Tego Człowieka, zaprzeczył, a gdy zarzucono mu to po raz trzeci, swoje słowa przypieczętował przysięgą.SdK 250.2

    Skutek prawdziwego nawrócenia

    Chrystus powiedział: “Weźmiecie moc Ducha Świętego, kiedy zstąpi na was, i będziecie Mi świadkami”. Dzieje Apostolskie 1,8. Spojrzenie, które Jezus posłał Piotrowi, pełne smutku i żalu, nie było pozbawione nadziei; to spojrzenie złamało serce Piotra, który zaparł się Swego Pana.SdK 251.1

    Ale Piotr był nawrócony, i gdy później, po ukrzyżowaniu i zmartwychwstaniu Chrystusa stanął przed władcami, śmiało opowiedział się za Jezusem oskarżając ich tymi słowami: “Wy jednak zaparliście się Świętego i Sprawiedliwego, i prosiliście o ułaskawienie wam mordercy i zabiliście Sprawcę życia”. Dzieje Apostolskie 3,14-15. Tutaj, po swoim nawróceniu, jest zupełnie innym człowiekiem niż tamten chełpliwy, ufny we własne siły Piotr sprzed swojego nawrócenia. Przedstawiłam słuchaczom głos świata — głos wrogów Chrystusa, który mówił do Jego posłańców: “Nakazaliśmy wam surowo, abyście w tym imieniu nie uczyli” i “chcecie ściągnąć na nas krew tego człowieka”. Czy ta groźba poskutowała? Czy przeraziła świadków Pańskich? Nie! Oni ogłosili otrzymane od Boga poselstwo i zostali uwięzieni, a Bóg posłał Swego anioła, by ich uwolnił. “Anioł Pański otworzył w nocy drzwi więzienia i wyprowadziwszy ich rzekł: Idźcie, a wystąpiwszy, głoście ludowi w świątyni wszystkie te słowa, które darzą życiem”. Dzieje Apostolskie 5,19-20. Ten głos niebiańskiego anioła był całkowitym przeciwieństwem głosu władz; którego z nich powinni byli usłuchać? “Piotr zaś i apostołowie odpowiadając, rzekli: Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi. Bóg ojców naszych wzbudził Jezusa, którego wy zgładziliście, zawiesiwszy na drzewie. Tego wywyższył Bóg prawicą Swoją jako Wodza i Zbawiciela, aby dać Izraelowi możność upamiętania się i odpuszczenia grzechów. A my jesteśmy świadkami tych rzeczy, a także Duch Święty, którego Bóg dał tym, którzy Mu są posłuszni. A gdy to usłyszeli, wpadli we wściekłość i chcieli ich zabić”. Dzieje Apostolskie 5,29-33. Wtedy Gamaliel, nauczyciel zakonu wstawił się za apostołami i jego słowa przekonały radę. To zaledwie niewielka część tego, co Pan polecił mi przekazać ludowi.SdK 251.2

    Jak postępować z błądzącymi

    Poselstwo, które zostało mi przekazane, było bardzo potrzebne ludowi i wiedziałam, że przyniesie mu wiele korzyści, jeśli go wysłucha. Jedno z przemówień dotyczyło tego, jak postępować z członkami zboru, którzy zbłądzili. Nie wolno dopuścić do tego, by wobec dzieci Bożych stosowane były środki inspirowane przez wroga. Jeśli pojawią się zarzuty, czy też krążą plotki czy pogłoski, należy przestudiować w szkole Chrystusa sposób postępowania z tymi, wobec których zostały wysunięte oskarżenia. “Jeżeli brat twój zgrzeszył przeciwko tobie, to idź i upomnij go w cztery oczy. Gdy cię usłucha, pozyskałeś brata swego. Jeżeli zaś cię nie usłucha, weź ze sobą jeszcze jedną lub dwie osoby... Jeżeli ich także nie chce usłuchać, powiedz to kościołowi”. Mateusza 18,15-17 (SK, BG).SdK 252.1

    Nie miłujcie świata

    W tym dziele świat nie ma działu z wierzącymi. Ludzie ze świata nie są w stanie zrozumieć pobudek i zasad, jakimi kieruje się lud Boży we wzajemnych kontaktach. Musimy być wiernymi, lojalnymi żołnierzami w armii Jezusa Chrystusa. Wszyscy Jego naśladowcy muszą dotrzymywać kroku Swojemu Przywódcy. Nigdy nie powinni powierzać swoich sekretów, ani darzyć zaufaniem wrogów Jezusa Chrystusa, informując ich o swoich posunięciach czy zamiarach, bo jest to zdrada powierzonego im świętego depozytu i zapewnienie przewagi wrogowi. Niech sprawy omawiane na radzie ludu Bożego pozostaną wewnątrz ich społeczności. Wrogowie Chrystusa nie powinni być zaznajamiani z ich tajemnicami, podczas gdy dzieci Boże trzymane są w nieświadomości co do spraw, o których powinny wiedzieć. Tajemnice Pana znane są tym, którzy się Go boją.SdK 253.1

    Świat jest największym wrogiem pobożności. Siły szatańskie nieustannie działają poprzez świat i ci, którzy uważają się za chrześcijan, a jednak ściśle związani są ze światem, do tego stopnia stanowią z nim jedno — jeśli chodzi o ducha, cele i zasady działania — że nie potrafią rozróżnić pomiędzy tym, który służy Bogu, a tym, który służy światu. Nieprzyjaciel niestrudzenie pracuje nad tym, by świat wypchnąć na czoło, by uczynić go wartością nadrzędną dla tych, którzy wierzą w Jezusa i starają się być wykonawcami Jego słowa. Słowa uznania i pochlebstwa od ludzi ze świata pochłaniane są łakomie jak smakowite kąski, lecz trzeźwość osądu tych, którzy lubią ten rodzaj pożywienia, jest proporcjonalna do słabości, jaką w tym kierunku wykazują. Ich życie duchowe jest takie, jak pokarm, który spożywają. Ich chrześcijańskie doświadczenie w ogromnej mierze uzależnione jest od pochlebstw i poklasku. Nie ma w nim miejsca na bojaźń i miłość do Boga.SdK 253.2

    Jakże żałosne i smutne jest to, że ludzie, którzy zakosztowali Ducha Bożego, tak bez reszty wpadają w ramiona świata, ulegają jego naciskom, liczą się z jego opinią i zabiegają o jego względy, by odnieść sukces.SdK 254.1

    Jakże wyraźnie odsuwają się tacy ludzie od Chrystusa, ileż jest w nich wiary we własne siły, ile chełpliwości, ile próżności i jak bardzo są krótkowzroczni w kwestii własnej duchowości! Jakże mizerną mają orientację i trafność osądu, by odrożnić tego, który jest dzieckiem Bożym, dziedzicem Królestwa, od tego, który jest dzieckiem złego, dzieckiem nieposłuszeństwa i wrogiem Boga!SdK 254.2

    Dwie grupy

    Na naszym świecie są tylko dwie grupy ludzi: ci, którzy są posłuszni Jezusowi Chrystusowi, którzy pragną czynić wolę swego Mistrza i zabiegać o zbawienie własnych dusz i wszystkich tych, którzy są z nimi związani, a wyznają imię Chrystusa, oraz ci, którzy są dziećmi nieposłuszeństwa. Są tylko dwie grupy ludzi na naszym świecie. Słuchajcie więc słów Tego, który wie, że: “Wy z Boga jesteście, dzieci, i wy ich zwyciężyliście, gdyż Ten, który jest w was, większy jest, aniżeli ten, który jest na świecie. Oni są ze świata; dlatego mówią jak świat mówi, i świat ich słucha”. 1 Jana 4,4-5. Dusze pozwalają się zwodzić. Bojaźń i miłość Boża nie sprawują nad nimi nadzoru. Świat jest ich panem, a oni gonią za jego oszukańczą ułudą. Słuchajcie Tego, który oddał Swoje życie za świat, “aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny”. Jana 3,16. Cały piętnasty rozdział Ewangelii Jana zawiera lekcję niezwykłej wagi. Czytajcie go! Postępujcie zgodnie z nim. Słuchajcie głosu Boga: “Nie możecie Bogu służyć i mamonie”. Mateusza 6,24.SdK 254.3

    Zadawanie się z niewierzącymi

    Niech lud Boży w żadnej z naszych instytucji nie podpisuje rozejmu z nieprzyjacielem Boga i człowieka. Obowiązkiem kościoła nie jest zniżać się do idei świata i przyjmować jego sugestie, ale słuchać słów, które Chrystus wypowiedział ustami Swego sługi, Pawła: “Nie chodźcie w obcym jarzmie z niewiernymi; bo co ma wspólnego sprawiedliwość z nieprawością albo jakaż jest społeczność między światłością a ciemnością? Albo jaka zgoda między Chrystusem a Belialem, albo co za dział ma wierzący z niewierzącym?” 2 Koryntian 5,14-15. W pewnym sensie wypowiedź ta dotyczy małżeństw z niewierzącymi, ale ma ona szersze znaczenie. Chodzi tu o łączenie się z niewierzącymi w pracy w naszych instytucjach ustanowionych przez Boga, w sanatoriach, seminariach, wydawnictwach.SdK 255.1

    Sprawa wyłożona jest nam we właściwym świetle. Pada pytanie: “Jakiż układ między świątynią Bożą a bałwanami? Myśmy bowiem świątynią Boga żywego, jak powiedział Bóg: Zamieszkam w nich i będę się przechadzał pośród nich, i będę Bogiem ich, a oni będą ludem Moim. Dlatego wyjdźcie spośród nich i odłączcie się, mówi Pan, i nieczystego się nie dotykajcie”. 2 Koryntian 6,16-17. O czym tutaj mowa? O złym wpływie dzieci nieposłuszeństwa. W żadnym wypadku nie możecie zostać zanieczyszczeni duchem lub wpływem niewierzących. Bójcie się z nimi łączyć. Obawiajcie się powierzać zadania związane z dziełem Bożym tym, którzy nie mają działu z Bogiem ani zrozumienia dla tych, którzy miłują Prawdę. “A Ja przyjmę was i będę wam Ojcem, a wy będziecie Mi synami i córkami, mówi Pan Wszechmogący”. 2 Koryntian 6,17-18.SdK 255.2

    Ostrzegam przed zatrudnianiem w naszych instytucjach ludzi ze świata, by pracowali wraz z wierzącymi; bijmy alarm, żeby temu przeciwdziałać. Gdy w naszych instytucjach powołuje się jakieś osoby do objęcia odpowiedzialnych stanowisk, pełnią one funkcję wychowawców. Innych uczy się, by zwracali się do nich po wskazówki i jest to sidłem dla nieostrożnych, którzy wkrótce będą zupełnie zdezorientowani w kwestii własnych poglądów na sprawiedliwość i Prawdę, bo słyszą jak ci ludzie, którzy nie mają szacunku dla Prawdy, szydzą z niej i wyrażają się pogardliwie o tym, co święte.SdK 256.1

    Gdy trzeba zaplanować pracę na piątek z uwzględnieniem Sabatu Pana, szatan wraz z dziećmi nieposłuszeństwa działa w taki sposób, by przedłużyć służbę na święte godziny. Wydają polecenia swoim podwładnym zmuszając ich do pracy w Sabat i nie posiadają się z radości, gdy im się to uda, i wtedy szatan triumfuje.SdK 256.2

    A gdy ludzie na najwyższych stanowiskach nie czynią różnicy pomiędzy tymi, którzy służą Bogu, a tymi, którzy Mu nie służą, dają tym samym dowód na to, że nie są szczerzy i nie pracują dla Bożej chwały; dlatego całe ich ciało wypełnia ciemność. Gdy ci ludzie sprawujący władzę przesiąkną duchem niewierzących do tego stopnia, że skargi wysuwane przez nich przeciwko dzieciom Bożym traktują jako niepodlegające dyskusji, świadczy to o tym, że oni sami nie wiedzą, jakiego są ducha. Podsycając tego ducha dają dowód na to, że działają na rzecz wroga; lekceważą i upokarzają tych, których Pan miłuje i wzmacniają ręce bezbożnych, którzy czynią zło. Jeśli tolerują oskarżycieli dzieci Bożych i knują wraz z nimi przeciwko Jego wybranym, Chrystus odżegnuje się od znajomości z nimi.SdK 256.3

    Postępujcie sprawiedliwie z błądzącymi

    Gdy któreś z dzieci Bożych zbłądzi, to jeśli ludzie sprawujący władzę mają wyostrzony duchowy wzrok, będą świadomi tego, że ich pozycja nie dopuszcza zdrady świętych obowiązków i nie oddadzą sprawy Bożej w ręce wroga. Nie będą powściągliwi w stosunku do tych, którym powinni ufać, nie będą działać w tajemnicy, ujawniając swe plany tym, którzy nie mają zrozumienia ani sympatii dla wybranego ludu Bożego. Jeśli na jakiegokolwiek pracownika w naszych instytucjach zdrowotnych się narzeka i się go oskarża, bez względu na to, czy czynią to wierzący czy niewierzący, niech dewizą w postępowaniu w takich sprawach zawsze będą słowa naszego Mistrza, Jezusa Chrystusa: “Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Albowiem jakim sądem sądzicie, takim was osądzą, i jaką miarą mierzycie, taką i wam odmierzą”. Mateusza 7,1-2.SdK 257.1

    Idźcie do tych, którzy rzekomo błądzą i porozmawiajcie z nimi. Nie bądźcie dwulicowi i obłudni, udając przyjaźń w codziennych kontaktach, a w tym samym czasie spiskując za ich plecami w idealnej jedności z agentami szatana, których celem jest zniszczyć i usunąć z placówki tych, których chce się pozbyć niewierzący element, podczas gdy nawet słowa nie zamieni się z braćmi czy siostrami w wierze, by ich ratować, by ich uzdrowić, jeśli popełnili błąd, a jeśli nie, to oczyścić ich z zarzutów kierując naganę pod właściwy adres — do intrygantów, za którymi zawsze stoi szatan. Pan Jezus zgromił faryzeuszy przyrównując ich do grobów, na zewnątrz pięknych, lecz wewnątrz pełnych zepsucia. Pan nienawidzi oszustwa, krętactwa i wszelkiego rodzaju tajemnych układów. To są metody szatana; Bóg działa jawnie i szczerze. Nikt nie będzie działał na szkodę dziecka Bożego opierając się na świadectwie wroga Pańskiego, posługując się szatańskimi metodami — nie ujawniając się, a jednak sugerując, podżegając i knując w idealnej harmonii z wrogami Pana.SdK 257.2

    Cały wszechświat przygląda się tym tchórzliwym, pokrętnym praktykom stosowanym przeciwko tym, którzy miłują Boga i zachowują Jego przykazania. Członkowie kościoła mogą popełniać błędy i często je popełniają, lecz trzeba się nimi zająć uprzejmie i delikatnie, tak jak Chrystus zajął się nami. Lecz Boża nagana skierowana jest do tych wszystkich, którzy dzieło Boże prowadzą nieuczciwie, którzy twierdzą, że są przyjaciółmi Chrystusa, jednak pracują ze skrywanym niezadowoleniem i ze złością w stosunku do tych, którzy Boga miłują. “Bracia, jeśli człowiek zostanie przyłapany na jakimś upadku, wy, którzy macie Ducha, poprawiajcie takiego w duchu łagodności, bacząc każdy na siebie samego, abyś i ty nie był kuszony”. Galacjan 6,1. Oto jest nasze zadanie, bracia. Czy podejmiemy się go? Tak niewiele zostało zrobione, by słowa Wiernego Świadka trafiły do świadomości kościoła: “Lecz mam ci za złe, że porzuciłeś pierwszą twoją miłość. Wspomnij więc, z jakiej wyżyny spadłeś i upamiętaj się, i spełniaj uczynki takie jak pierwej; a jeżeli nie, to przyjdę do ciebie i ruszę świecznik twój z jego miejsca, jeśli się nie upamiętasz”. Objawienie 2,4-5.SdK 258.1

    “Potem ukazał mi Jozuego, arcykapłana, stojącego przed Aniołem Pana i szatana stojącego po jego prawicy, aby go oskarżać. Wtedy Anioł Pana rzekł do szatana: Niech cię zgromi Pan, szatanie, niech cię zgromi Pan, który obrał Jeruzalem! Czyż nie jest ono głownią wyrwaną z ognia? A Jozue był ubrany w szatę brudną i tak stał przed Aniołem”. Zachariasza 3,1-3. To było oskarżycielskie wystąpienie szatana. Szatan zwiódł te dusze (reprezentowane przez Jozuego) przez swoje oszustwa i kłamstwa, ale one odpokutowały przed Bogiem swoje winy i przebaczenie zostało zapisane przy ich imionach. Szatan oskarżał ich o grzechy i domagał się uznania swego prawa do nich, by móc z nimi postąpić według własnego uznania z powodu przestępstw, do których ich nakłonił. Lecz Jezus spojrzał na te dusze, które w Niego uwierzyły, które zaufały Jego sprawiedliwości, spojrzał na nie z najczulszym i pełnym miłości współczuciem. “I rzekł do sług, którzy stali przed Nim: Zdejmijcie z niego brudną szatę! Do niego zaś rzekł: Oto Ja zdjąłem z ciebie twoją winę i każę cię przyoblec w szaty odświętne. Potem rzekł: Włóżcie mu na głowę czysty zawój! I włożyli mu na głowę czysty zawój, i przyoblekli go w szaty. A Anioł Pana stał przy tym”. Zachariasza 3,4-5. Czy ci spośród ludu Bożego, którym powierzono zaufane stanowiska, będą wypowiadać słowa szatana przeciwko dzieciom Bożym? Postępujmy jak chrześcijanie, wierni Bogu i Jego świętemu dziełu, błyskawicznie dostrzegając szatańskie sidła w jego zwodniczym, podstępnym działaniu poprzez dzieci nieposłuszeństwa.SdK 258.2

    Nasze słowa

    “Zuchwałe są wasze słowa przeciwko Mnie — mówi Pan — a wy mówicie: Cóż to takiego mówiliśmy przeciwko Tobie? Mówiliście tak: Próżna to rzecz służyć Bogu! I jaki pożytek z tego, że przestrzegamy Jego przykazań i że chodzimy w pokutnej szacie przed Panem Zastępów? My uważamy raczej zuchwałych za szczęśliwych, gdyż powodzi im się dobrze, chociaż bezbożnie postępują, a nawet kuszenie Boga uchodzi im bezkarnie”. Malachiasza 3,13-15. To są słowa ludzi niepoświęconych, którzy zaślepieni przez wroga odłączają się od Boga. Nie rozpoznają Bożych dróg ani Jego dzieł. Przeciwstawiona jest im inna grupa ludzi: “Tak to mówili między sobą ci, którzy boją się Pana”. Ci nie mówili źle o braciach ani nie uskarżali się na Boga. Z ich serc płynęły szczere słowa, w których nie było kłamstwa, żadnych ukrytych zamiarów, żadnego podstępu. “A Pan uważał i słyszał to, i tak została spisana przed Nim księga pamiątkowa dla tych, którzy boją się Pana i czczą Jego imię. Będą Moją własnością — mówi Pan Zastępów — w dniu, który Ja przygotowuję, i oszczędzę ich, jak ktoś oszczędza swojego syna, który mu służy. Wtedy znowu dostrzeżecie różnicę między sprawiedliwym a bezbożnym, między tym, kto Bogu służy, a tym, kto Mu nie służy”. Malachiasza 3,16-18.SdK 259.1

    Nasza siła w jedności z Chrystusem

    Niech Pan obdarzy Swój lud duchowym wzrokiem, aby zrozumieli, że dzieci Boże nie mogą mieć nic wspólnego ze światem, że współpraca z nim jest niemożliwa. Każdy, kto staje się przyjacielem świata, jest nieprzyjacielem Boga. Chociaż wszyscy wierzący powinni współpracować z Chrystusem nad przemianą dzieci ciemności przez pokazanie im Baranka Bożego, który gładzi grzechy świata, to jednak nie mogą żywić sympatii do ludzi ze świata w takim stopniu, by ci mogli wywierać na nich wpływ podsuwając im swoje opinie i przekonania, co w efekcie osłabi Bożych wybranych. Bóg nie działa w taki sposób. Siła tkwi w doskonałej, całkowitej jedności. To nie dzięki wielkiej liczbie, lecz dzięki całkowitemu zaufaniu i doskonałej jedności z Chrystusem może “jeden gonić przed sobą tysiąc, a dwaj zmusić do ucieczki dziesięć tysięcy”. 5 Mojżeszowa 32,30. Wystrzegajmy się nieświętych więzi z przyjaciółmi świata, bo Bóg obłożył przekleństwem wszelkie takie związki. Niech lud Boży stoi twardo i zdecydowanie po stronie Prawdy i sprawiedliwości. Straszliwe konsekwencje łączenia się wierzących z niewierzącymi już są widoczne. Skutek jest taki, że niewierzących obdarza się zaufaniem zarezerwowanym wyłącznie dla tych, którzy miłują i szanują Boga.SdK 260.1

    Moc ciemności już przyłożyła swój szablon i pieczęć do dzieła, które powinno być nieskażone, niezanieczyszczone przebiegłymi sztuczkami szatana. Ostrzegamy przed towarzyskimi spotkaniami, wabiącymi świeckimi ofertami, możliwościami i okazjami. Zachowajcie czystość. Nieczystego się nie dotykajcie. Niech lud Boży nie pozwoli sobie narzucić kierunku, w którym zmierza świat i nie ulega jego propozycjom. Biada temu, którego mądrość pochodzi nie z wysokości lecz z piekła! Ludzie o powierzchownej pobożności dla władzy, wpływów czy sławy gotowi są zdradzić najświętsze sprawy, przekazując je w ręce niewierzących.SdK 260.2

    Nie starajmy się zdobywać pieniędzy, biorąc udział albo przyzwalając na nieczyste interesy. Niech łaska Chrystusa wypełni serca, a jeśli pracowników będzie niewielu, a Bóg będzie mógł z nimi współpracować w naszych instytucjach to odniosą sukces. W dziele Bożym nie ma miejsca dla żadnych oszukańczych praktyk i dla rąk, które są zbrukane. Bóg rozpozna czyste ręce i czyste serce. “Bo tak mówi Ten, który jest Wysoki i Wyniosły, który króluje wiecznie, a którego imię jest ‘Święty’: Króluję na wysokim i świętym miejscu, lecz jestem też z tym, który jest skruszony i pokorny duchem, aby ożywić ducha pokornych i pokrzepić serca skruszonych”. Izajasza 57,15.SdK 261.1

    *****

    Światło chwały Bożej musi rozbłysnąć nad nami. Potrzebujemy świętego namaszczenia z wysokości. Ani wybitna inteligencja, ani wszechstronne wykształcenie nie upoważniają człowieka do nauczania, o ile ze wszystkich sił nie uchwycił się Boga Izraela. Kto jest związany z niebem, będzie wykonywał uczynki Chrystusa. Przez wiarę w Boga otrzyma moc oddziaływania na ludzi. Będzie szukał zgubionych owiec z domu Izraela. Jeśli boska moc nie połączy się z ludzkim wysiłkiem, praca nawet najwybitniejszego człowieka nie będzie miała żadnej wartości. W naszej pracy brakuje Ducha Świętego. — The Review and Herald, 18 luty 1890.SdK 261.2

    Larger font
    Smaller font
    Copy
    Print
    Contents