Rozdział 18 — Zysk, który jest stratą
Nauki Chrystusa zawsze przyciągały słuchaczy. Mówił uczniom o wydarzeniach, w jakich wkrótce wezmą udział — będą rozgłaszać powierzone sobie prawdy i przy tej okazji wejdą w konflikt z władcami tego świata. Dla imienia Jego będą stawali w synagogach, przed zwierzchnikami i możnowładcami. Obiecał im, że otrzymają mądrość, jakiej nikt nie sprosta, zaś ich słowa, poruszające serce tłumu, a wprowadzające w zakłopotanie chytrych wrogów, świadczyć będą o mocy istniejącego w nich Ducha, którego obiecał zesłać swym naśladowcom.PC 160.1
Lecz było wielu, którzy pragnęli łaski Bożej tylko dla własnych egoistycznych celów. Uznawali cudowną moc Chrystusa, z jaką tak jasno wykładał prawdę. Słyszeli, jak obiecał swym naśladowcom mądrość, aby umieli rozmawiać ze zwierzchnikami i władcami. Liczyli, że może i im da mocy, aby z niej mogli wyciągnąć ziemskie korzyści?PC 160.2
“I rzekł ktoś z tłumu do niego: ‘Nauczycielu, powiedz bratu memu, aby się ze mną podzielił dziedzictwem’”. Łukasza 12,13. Bóg dał Mojżeszowi prawo o dziedziczeniu majątku. Starszy syn otrzymywał podwójny dział. “Lecz uzna za pierworodnego syna tej nie lubianej, dając mu podwójnie ze wszystkiego, co posiada, gdyż on jest pierwociną siły jego, jemu przysługuje prawo pierworodztwa” (5 Mojżeszowa 21,17), młodsi zaś bracia otrzymywali równe części pozostałej reszty. Mąż ów myślał, że został oszukany przez brata przy podziale spadku. Jego osobiste wysiłki uzyskania dziedzictwa spełzły na niczym, ale gdyby Chrystus interweniował, na pewno spełniłyby się jego zamysły. Słyszał słowa Chrystusa wypowiadane przeciwko faryzeuszom i nauczonym w Piśmie. Jeśli Chrystus przemówiłby podobnie do jego brata, to on nie odważyłby się zatrzymać nie należącej, jego zdaniem, do niego części.PC 160.3
Było to samolubne podejście. Uznał, że Pan jest zdolny wywrzeć wpływ na jego interesy, ale zamknął serce i umysł dla prawd duchowych. Zdobycie spadku opanowało go całkowicie. Jezus, Król chwały, stając się dla nas ubogim, otworzył skarbiec boskiej mądrości. Duch Święty próbował doprowadzić owego człowieka do tego, by przede wszystkim stał się spadkobiercą nieznikomego, nieskalanego i niezwiędłego dziedzictwa (1 Piotra 1,4). Widział dowody mocy Chrystusa, miał sposobność rozmawiać z wielkim Nauczycielem i wyrazić Mu najskrytsze swoje życzenie. Ale tak jak ów mąż z grabiami z alegorii Bunyana, skierował swój wzrok ku ziemi. Nie widział wznoszącej się nad głową korony. Jak czarnoksiężnik Szymon z Dziejów Apostolskich uważał dar Boży za środek do zdobycia ziemskiego zysku.PC 161.1
Misja Zbawiciela na ziemi szybko zbliżała się ku końcowi. Zostało Mu jeszcze kilka miesięcy na ustanowienie królestwa swej łaski — a oto ludzki egoizm chciał odwieść Go od tego dzieła, pragnęli, by decydował w sporze o kawałek ziemi. Jego odpowiedź brzmiała: “Człowieku, któż mnie ustanowił sędzią lub rozjemcą nad wami?”PC 161.2
Jezus wiedział, kto ma słuszność; bracia wiedli spór, ponieważ obaj byli samolubni i skąpi. Powiedział: Nie jest moim zadaniem rozsądzanie tego rodzaju spraw. Przyszedł bowiem w innym celu — kazać ewangelię i zachęcać ludzi do zrozumienia rzeczy wiecznych.PC 161.3
W tym przypadku w postępowaniu Chrystusa zawarta jest nauka dla wszystkich działających w Jego imieniu. Wysyłając dwunastu, powiedział: “A idąc, głoście wieść: Przybliżyło się Królestwo Niebios. Chorych uzdrawiajcie, umarłych wskrzeszajcie, trędowatych oczyszczajcie, demony wyganiajcie: darmo wzięliście, darmo dawajcie”. Mateusza 10,7-8. Nie powinni stawać się rozjemcami w sprawach świeckich; ich zadanie polega na doprowadzeniu ludzi do pojednania z Bogiem. Jedynym środkiem leczniczym przeciwko grzechowi i cierpieniu człowieka jest Chrystus. Jedynie ewangelia Jego łaski może uleczyć wszelkie zło będące przekleństwem społeczeństwa. Niesprawiedliwość bogacza wobec ubogiego, nienawiść ubogiego wobec bogacza, mają swe źródło w samolubstwie; wykorzenić samolubstwo można tylko przez oddanie się Chrystusowi. Jedynie On może w miejsce samolubnego i grzesznego serca dać nowe miłujące serce. Słudzy Chrystusa mają głosić ewangelię w duchu zesłanym z nieba tak, jak On to czynił, dla dobra i błogosławieństwa ludzi. Dokona ona więcej, niż jakakolwiek moc ludzka.PC 161.4
Zagadnienie, które niepokoiło pytającego wyjaśnił Pan w następujący sposób: “Powiedział też do nich: Baczcie, a wystrzegajcie się wszelkiej chciwości, dlatego że nie od obfitości dóbr zależy czyjeś życie”. Łukasza 12,15.PC 162.1
“I powiedział im podobieństwo: Pewnemu bogaczowi pole obfity plon przyniosło. I rozważał w sobie: Co mam uczynić, skoro nie mam już gdzie gromadzić plonów moich? I rzekł: Uczynię tak: Zburzę moje stodoły, a większe zbuduję i zgromadzę tam wszystko zboże swoje i dobra swoje, i powiem do duszy swojej: Duszo, masz wiele dóbr złożonych na wiele lat; odpocznij, jedz, pij, wesel się. Ale rzekł mu Bóg: Głupcze, tej nocy zażądają duszy twojej; a to, co przygotowałeś, czyje będzie? Tak będzie z każdym, który skarby gromadzi dla siebie, a nie jest w Bogu bogaty.” Łukasza 12,16-21.PC 162.2
W przypowieści o nierozsądnym bogaczu pokazał Chrystus głupotę tych, którzy żyją tylko i wyłącznie dla świata. Mąż z przypowieści otrzymał wszystko od Boga. Słońce świeciło nad jego polem, ponieważ promienie słoneczne padają na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Pan pozwala, by deszcz również padał i na złych, i na dobrych. Pan sprawił, że zboże obrodziło i przyniosło wielki urodzaj. Bogaty był w kłopocie, nie wiedział, co zrobić z plonem. Gumna były przepełnione. O Bogu, który mu wszystkie te dary dał, nawet nie wspomniał. Nie chciał zrozumieć, że Pan uczynił go szafarzem swoich dóbr, który może przynieść pomoc potrzebującym. Miał wspaniałą okazję stania się Bożym sługą, ale myślał jedynie o własnej wygodzie i własnym dobrobycie.PC 162.3
Wiedział o losie ubogich: sierot, wdów, cierpiących i stroskanych. Wiele było miejsc, gdzie mógł dobrze ulokować swoje bogactwa. Z łatwością mógł się pozbyć części swego urodzaju, a niejedna rodzina nie żyłaby w niedostatku, wielu głodnych byłoby nakarmionych, wielu nagich odzianych, wiele serc pocieszonych, niejedna modlitwa o chleb i odzienie wysłuchana. Pan słyszał modlitwy potrzebujących i zatrosżczył się o biednych, zsyłając swe dary. W błogosławieństwie, jakie spłynęło na bogatego męża znalazły się środki pomocy dla wielu, ale bogacz zamknął serce na wołania i rzekł do swych sług: “Zburzę moje stodoły, a większe zbuduję i zgromadzę tam wszystko zboże swoje i dobra swoje, i powiem do duszy swojej: Duszo, masz wiele dóbr złożonych na wiele lat”. Łukasza 12,18.19.PC 162.4
Jego dążenia i cele nie były wyższe od pragnień zwierząt, które przemijają i giną. Żył, jak gdyby nie było Boga, nieba, przyszłego życia, jak gdyby wszystko, co posiadał, należało wyłącznie do niego, jak gdyby nie był nic winien ani Bogu, ani ludziom. Oto obraz człowieka, o którym psalmista pisał: “Głupi rzekł w sercu swoim: Nie ma Boga!” Psalmów 14,1.PC 163.1
Człowiek ów zatem żyje i planuje wyłącznie dla siebie. Widzi, że na przyszłość ma więcej niż potrzebuje, nie pozostaje mu nic innego, jak w odpowiedni sposób przechować owoce swej pracy i korzystać z nich. Uważa siebie za wyjątkowo obdarowanego i przypis uje chwałę swym mądrym rządom. Współobywatele cenią go jako męża o zdrowym rozsądku, zamożnego, gdyż “duszy swej za żywota sw2go pobłaża i chwalono go, gdy sobie dobrze czynił”. Psalmów 49,19 (BG).PC 163.2
Ale “mądrość tego świata jest u Boga głupstwem”. 1 Koryntian 3,19. Bogacz widzi przed sobą przyszłe lata używania i radości, lecz Pan ma inne plany. Mówi do niewiernego szafarza: “Głupcze, tej nocy zażądają duszy twojej”. Jest to żądanie, którego nie można zaspokoić, płacąc pieniędzmi. Za cały zgromadzony skarb nie kupi choćby chwili zwłoki. W jednym mgnieniu oka traci wszystko, chociaż pracował całe życie, by to zdobyc. “A to, co przygotowaleś, czyje będzie?”. Rozległe pola i pełne gumna przestały być jego własnością. “Zaprawdę, człowiek przemija jak cień, zaprawdę, na próżno się miota, gromadzi, a nie wie, kto to zabierze.” Psalmów 39,7.PC 163.3
Nie zapewnił sobie tego, co może stanowić teraz jedyną wartość. Żyjąc dla własnego “ja” odrzucił boską miłość objawiającą się w miłosierdziu wobec bliźnich. Czyniąc tak, odrzucił życie, gdyż Bóg jest miłością, a miłość jest życiem. Bogaty mąż wybrał to, co ziemskie i z tym, co ziemskie musiał się rozstać. “Człowiek, który żyje w przepychu, tego nie pojmie, podobny jest do bydląt, które giną.” Psalmów 49,20.PC 163.4
“Tak będzie z każdym, który skarby gromadzi dla siebie, a nie jest w Bogu bogaty”. Jest to trafny obraz wszystkich czasów. Możesz układać plany, by zaspokoić własne, często egoistyczne cele, możesz gromadzić skarby, możesz budować, niczym budowniczy starego Babilonu, wielkie i wysokie domy, ale nie zbudujesz tak wysokiego muru, ani tak mocnej bramy, aby nie wpuścić posłów zemsty. Król Belsazar urządził wraz z mocarzami wspaniałą ucztę i chwalili oni złote, srebrne, miedziane, żelazne, drewniane i kamienne bogi. Ale dłoń Niewidzialnego napisała na ścianie słowa, przepowiadające los króla; wrogą armię słychać było u wrót jego pałacu. “Tej samej nocy został zabity Belsazar, król chaldejski” (Daniela 5,30) i obcy monarcha wstąpił na tron.PC 164.1
Żyć dla siebie, dla własnego “ja” — to znaczy zginąć. Samolubstwo, skąpstwo, chęć zdobywania korzyści tylko dla siebie odcinają duszę od życia. Duch szatana pragnie zdobywać wszystko dla siebie, natomiast duch Chrystusa objawia się w dawaniu i ofiarowaniu się dla dobra innych. “A takie jest to świadectwo, że żywot wieczny dał nam Bóg, a żywot ten jest w Synu jego. Kto ma syna, ma żywot; kto nie ma Syna Bożego, nie ma żywota.” 1 Jana 5,11.12.PC 164.2
Dlatego Pan powiedział: “Baczcie, a wystrzegajcie się wszelkiej chciwości, dlatego że nie od obfitości dóbr zależy czyjeś życie”.PC 164.3