Rozdział 46 — Pierwsi reformatorzy
Mroki, jakie zaległy ziemię podczas długiego okresu panowania papieskiego, nie zdołały całkowicie zgasić światła prawdy. W każdym wieku istnieli świadkowie Boży posiadający wiarę w Chrystusa jako jedynego pośrednika między Bogiem a ludźmi, uważający Biblię za jedyną regułę życia i święcący sobotę jako prawdziwy dzień odpoczynku. Ile świat im zawdzięcza, potomność nigdy się nie dowie. Piętnowano ich jako heretyków, zwalczano ich motywacje, oczerniano, konfiskowano pisma, przedstawiając je w złym świetle lub przekręcając. Oni jednak stali mocno na gruncie ewangelii i utrzymywali swą wiarę w czystości, aby przekazać ją przyszłym pokoleniom jako święte dziedzictwo.HZ 206.1
Walka z Biblią była tak zawzięta, że momentami istniało tylko kilka jej egzemplarzy, ale Bóg nie dopuścił, aby całkowicie zapomniano Jego Słowo. Nie na zawsze Jego prawdy miały pozostać ukryte. Z taką samą łatwością Pan mógł wyzwolić Słowo życia, z jaką otworzył drzwi więzienia i odsunął żelazne zasuwy bram, by uwolnić swoje sługi. W różnych krajach Europy Duch Boży pobudzał ludzi do szukania prawdy Bożej jak ukrytego skarbu. Opatrzność kierowała ich do Pisma Świętego, które poczęli badać z wielkim zainteresowaniem. Gotowi byli przyjąć światło za wszelką cenę. Choć nie wszystko było dla nich jasne, to jednak byli zdolni przyjąć prawdy, które wydobyli z mroku. Wyszli jako posłowie niebios, rozrywając łańcuchy błędu i zabobonu, nawołując do powstania i uwolnienia się wszystkich trzymanych tak długo w niewoli ciemnoty.HZ 206.2
Nadszedł czas przetłumaczenia Pisma i podania go ludziom w ich ojczystych językach. Północ świata minęła. Kończyły się czasy ciemności. W wielu krajach pojawiły się znaki nadchodzącego świtu.HZ 206.3