Prowadzenie społecznych spotkań
Pokazano mi, bracie M., że masz wielką pracę do wykonania zanim możesz wywierać wpływ w kościele, naprawiać błędy, czy wychowywać kogoś. Nie zdobyłeś takiej umiejętności myślenia, która mogłaby dotrzeć do serc ludu Bożego. Jesteś wyniosły. Musisz przeegzaminować swoje motywy i czyny by sprawdzić czy patrzysz i spolegasz tylko na chwale Bożej. Ani brat O. ani ty nie jesteście całkowicie odpowiednimi by odpowiadać potrzebom młodzieży i ogółowi Zboru. Nie staracie się w prostocie zrozumieć co będzie dla nich najlepszym sposobem pomocy. Nie najlepszy wpływ ma na ciebie i brata O. odejście ze swoich miejsc żeby zajmować stanowisko na wywyższeniu przed ludźmi. Kiedy zajmujecie tę pozycję uważacie że musicie coś powiedzieć czy uczynić zgodnie z pozycją którą zajmujecie. Zamiast wstania i wypowiadania kilku uwag do tematu, często wypowiadane obszerne uwagi są szkodliwe dla ducha zgromadzenia. Wielu odczuwa ulgę kiedy siadacie. Gdybyście byli na jakimś małym zgromadzeniu poza miastem gdzie jest tylko niewiele członków i czas byłby ku temu, to takie długie uwagi byłyby bardziej stosowne.S2 419.1
Praca naszego Pana jest wielką pracą i potrzebni są mądrzy ludzie aby się nią zajęli. Potrzebni są ludzie, którzy potrafią się dostosować do potrzeb ludzkich. Jeśli macie zamiar pomóc ludziom to nie możecie zajmować stanowiska ponad nimi ale pośród nich. Jest to wielki błąd brata O. Jest za sztywny. Pokora nie leży w jego naturze. Nie rozważa spraw przyczyny i skutku. Nie zdobędzie uczucia i miłości ludzi. Nie zniża się do sposobu myślenia dzieci aby mówić w sposób ujmujący, któryby znalazł drogę do ich serc. Wstaje i mówi w sposób przemądrzały do dzieci lecz bez pożytku. Jego uwagi są na ogół długie i męczące. Gdyby została powiedziana jedna czwarta z tego, to wywarłoby to jakiś wpływ na umysły.S2 419.2
Ci, którzy uczą dzieci, powinni unikać męczącej mowy. Krótkie i rzeczowe uwagi będą miały szczęśliwy wpływ. Jeśli jest wiele do powiedzenia, to krótkotrwałość może być nadrobiona częstotliwością. Kilka interesujących słów powiedzianych raz za jakiś czas będzie miało lepszy efekt niż powiedzenie wszystkiego naraz. Długie mowy obciążają małe umysły dzieci. Zbyt dużo mówienia doprowadzi do znienawidzenia nawet rad Bożych tak samo jak przejadanie się obciąża żołądek, zmniejsza apetyt i prowadzi nawet do obrzydzenia jedzenia. Umysły ludzi mogą być przesycone zbyt długim słuchaniem mówiącego. Praca dla zboru a zwłaszcza dla młodzieży powinna postępować linia za linią, przykazanie za przykazaniem, tu trochę i tam trochę. Trzeba dać młodym umysłom czas żeby przetrawiły prawdy którymi się je karmi. Dzieci muszą być przyciągane ku niebu bardzo delikatnie a nie nierozważnie.S2 420.1
Battle Creek, Michigan
Październik 1868