Słowo od wydawcy polskiego
Gdy dwadzieścia lat temu jeden z podręczników do studiowania Biblii podczas nabożeństw adwentystycznych poruszył zagadnienia związane z seksem i seksualnością, niektórzy wyznawcy byli oburzeni, jak można w ogóle używać słowa seks w kontekście studiowania Pisma Świętego. Publikacja, którą oddajemy do użytku czytelników, nosi tytuł “Seks, cudzołóstwo i rozwód”. Jest to kompilacja tekstów i wypowiedzi autorki, która żyła w XIX i na początku XX wieku. Ellen G. White, współzałożycielka Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego, odważnie, szczerze i w chrześcijańskim duchu wypowiada się na takie tematy jak: zdrada małżeńska, homoseksualizm, masturbacja, molestowanie dzieci czy przemoc w małżeństwie.SCR 7.1
Ponieważ jednak książka niniejsza jest kompilacją — jako kompilacja powinna być traktowana. Wiele wypowiedzi dotyczy indywidualnych i konkretnych przypadków, z którymi autorka zetknęła się bezpośrednio. Jej rady wydawałyby się na pierwszy rzut oka może nawet niezgodne z obowiązującym dzisiaj “Prawem zborowym Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego”, które pomimo ciągłych udoskonaleń nie jest w stanie przewidzieć wszystkich skomplikowanych sytuacji i przypadków. Ellen G. White każdy taki przypadek traktowała indywidualnie i z modlitwą.SCR 7.2
Dlatego przy lekturze tej pozycji należy brać pod uwagę zasadę wąskiego i szerokiego kontekstu. Gdy na przykład w 5. rozdziale autorka pisze, aby żona ze względu na dzieci nie opuszczała męża źle ją traktującego, to należy uwzględnić, że dzisiaj istnieje możliwość prawnej separacji, ochrony kobiety i zapewnienia jej opieki nad dziećmi. Należy również wziąć pod uwagę, jakże odmienny od obecnego, kontekst kulturowy XIX wieku, ze szczególnym uwzględnieniem obyczajowości żyjących na kontynencie amerykańskim ludzi.SCR 7.3
Gdy pisała: “My, kobiety, musimy pamiętać, że Bóg uczynił nas poddanymi męża” (rozdział 3), to jednocześnie obwarowała znacznie możliwości nadużywania wypowiedzi z 1 Mojżeszowej 3,16, pisząc na przykład w tym samym rozdziale: “Nigdy nie powinieneś stawiać się ponad swoją żoną. Potrzebuje ona życzliwości i miłości, a wtedy odpłaci ci tym samym”. W ten sposób pokazała, że jej rady są zgodne z duchem Biblii. Wszak to apostoł Paweł w Efezjan 5,25 zalecił mężom, aby kochali swoje żony i byli przygotowani do oddania za nie nawet swojego życia, jak Chrystus umiłował swój Kościół.SCR 8.1
W 35. rozdziale autorka przyznaje również, że nie w każdej sprawie miała światło od Boga i takie sprawy mają być rozwiązywane przez zbór czy Kościół, dla którego najwyższym i jedynym autorytetem w sprawach wiary jest oczywiście Pismo Święte.SCR 8.2
Oprócz napomnień i wskazywania na zło, Ellen G. White stawała zawsze w obronie godności człowieka, nawet gdy popełnił on błąd: “Jeżeli ktoś, kto błądził, uznaje swoją winę, strzeż się, by nie naruszyć jego godności osobistej” (rozdział 42). W 28. rozdziale pisała, że nie należy upubliczniać ludzkich błędów, a w 25. rozdziale, że publiczne wyznanie winy nie zawsze jest konieczne. W liście do pewnej siostry napisała: “Nie jestem skłonna, by cię wydać”. W 18. rozdziale, wzywając do zachowania tajemnicy, ostrzegła nawet: “Nie znieważaj Pana przez publiczne ujawnianie...”.SCR 8.3
Uczuciem, które jej towarzyszyło najczęściej w takich sytuacjach, była empatia: “Nieludzki stosunek człowieka do człowieka jest naszym największym grzechem. Wielu chrześcijan wierzy, że reprezentują Bożą sprawiedliwość i bronią jej, podczas gdy całkowicie zaprzeczają swoim życiem Jego współczuciu i wielkiej miłości”. Nieprzypadkowo autorzy kompilacji ostatnie rozdziały poświęcają miłości Bożej do grzesznika. Być może od tych rozdziałów należałoby rozpocząć lekturę tej wyjątkowej książki i w ich kontekście analizować całość przekazu?SCR 8.4
Pastor Marek Rakowski — dyrektor Sekretariatu Rodziny przy Zarządzie Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego w Polsce