Loading...
Larger font
Smaller font
Copy
Print
Contents

Chrześcijanin a dieta

 - Contents
  • Results
  • Related
  • Featured
No results found for: "".
  • Weighted Relevancy
  • Content Sequence
  • Relevancy
  • Earliest First
  • Latest First
    Larger font
    Smaller font
    Copy
    Print
    Contents

    Rozdział 6 — Niewłaściwe jedzenie przyczyną choroby

    Dziedziczne zwyrodnienia

    194. Człowiek wyszedł z ręki Stwórcy doskonały pod względem funkcji i kształtu. Fakt, iż przez sześć tysięcy lat wytrzymuje on wciąż wzrastający ciężar chorób i zbrodni dokonywanych na ciele, jest przekonującym dowodem mocy wytrzymałości, jaką był początkowo obdarzony. A chociaż ludzie przedpotopowi oddawali się grzechowi zazwyczaj bez pohamowania, upłynęło ponad dwa tysiące lat, zanim przestępowanie praw natury uwidoczniło się w pelni. Gdyby Adam początkowo nie posiadał większej siły fizycznej, niż mają obecnie ludzie, to rodzaj ludzki dawno wyginąłby.CD 79.1

    W ciągu następnych pokoleń po upadku linia życia, zdrowia i sił człowieka ustawicznie wykazywała tendencję spadkową. Choroby przekazywane były z rodziców na dzieci, z pokolenia na pokolenie. Nawet niemowlęta w kołysce cierpią z powodu grzechów swoich rodziców.CD 79.2

    Mojżesz — pierwszy historyk — daje dość wyraźne sprawozdanie o życiu społecznym i jednostkowym w początkach historii świata, lecz nie znajdujemy tam żadnego sprawozdania, że jakieś dziecko urodziło się ślepe, głuche, okaleczone lub z niedorozwojem umysłowym. Nie ma żadnej wzmianki o naturalnej śmierci w okresie niemowlęctwa, dzieciństwa lub wczesnej młodości. Notatki o zgonach w Księdze Rodzaju brzmią podobnie: “I było wszystkich dni Setowych dziewięćset i dwadzieścia lat i umarł”. A o innych powiedziane jest w sprawozdaniu: “I umarł w starości dobrej, zeszły w leciech i syty dni”. Tak rzadko zdarzało się, aby syn umarł wcześniej od ojca, że wypadek taki uważano za godny odnotowania. Haran umarł przed swym ojcem Terachem. Patriarchowie od Adama do Noego, z kilkoma wyjątkami, żyli prawie tysiąc lat. Od owego czasu przeciętna długość życia zaczęła maleć.CD 79.3

    Za czasów pierwszego przyjścia Chrystusa rodzaj ludzki już tak dalece uległ zwyrodnieniu, że nie tylko starych, lecz i osoby w średnim wieku i młodszych przynoszono z każdego miasta do Zbawiciela, by ich uleczył z chorób. Wielu przygniatał niewysłowiony ciężar nieszczęść.CD 80.1

    Naruszanie praw przyrody, co w następstwie sprowadzało cierpienia i przedwczesną śmierć, panowało tak długo, że następstwa te zaczęto uważać za los przeznaczony dla ludzi; lecz Bóg nie stworzył rasy ludzkiej w takim słabym stanie. Ten stan rzeczy nie jest dziełem Opatrzności, lecz dziełem człowieka. Spowodowały go złe nawyki, naruszanie praw, które Bóg ustanowił dla kierowania ludzkim istnieniem. Stałe przestępowanie praw przyrody jest stałym przestępowaniem prawa Bożego. Gdyby ludzie byli zawsze posłuszni prawu dziesięciorga przykazań, stosując je w swym życiu, nie byłoby tego przekleństwa chorób, jakie dzisiaj zalewają świat.CD 80.2

    “Albo czy nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego, który jest w was i którego macie od Boga, i że nie należycie też do siebie samych? Drogoście bowiem kupieni. Wysławiajcie tedy Boga w ciele waszym.” Jeśli ludzie podejmują coś, co niepotrzebnie zużywa ich żywotność lub zaćmiewa umysł, to grzeszą przeciw Bogu, nie chwalą Go bowiem w ciele i duchu, które są Jego. Lecz pomimo znieważania Boga, On nadal miłuje rodzaj ludzki i pozwala, aby przyświecało mu światło, dzięki któremu będzie mógł wieść życie doskonałe; człowiek musi być posłuszny prawom przyrody, które rządzą jego istnieniem. Jakże zatem ważne jest, aby człowiek chodził w tym świecie, używając wszystkich swych sił, zarówno ciała, jak i umysłu, na chwałę Bożą.CD 80.3

    Żyjemy w świecie, który sprzeciwia się sprawiedliwości lub czystości charakteru, a szczególnie wzrostowi w łasce. Gdziekolwiek spojrzymy, widzimy plugastwo i zepsucie, spaczenie i grzech. Jakżeż przeciwne jest to wszystko dziełu, które musi być dokonane w nas, zanim otrzymamy dar nieśmiertelności! Wybrani Boży muszą stać bez zmazy wśród zepsucia, od jakiego roi się wokoło nich w tych ostatnich dniach. Ich ciała muszą być uświęcone, a duch czysty.CD 80.4

    Jeśli to dzieło ma być dokonane, to należy się zabrać do niego zaraz, poważnie i rozumnie. Duch Boży powinien mieć zupełną kontrolę, wpływać na każdą czynność...CD 80.5

    Ludzie splugawili świątynię duszy i Bóg wzywa ich, by się ocucili i usiłowali ze wszystkich sił odzyskać daną im od Boga tężyznę. Nic innego, jak tylko łaska Boża może przekonać i nawrócić serca, tylko od Niego mogą niewolnicy nałogów otrzymać moc do zerwania krępujących ich pęt. Jest niemożliwe, by człowiek przedstawił swe ciało jako ofiarę żywą, świętą i przyjemną Bogu, jeśli będzie trwał w uległości wobec nawyków, które pozbawiają go fizycznej, umysłowej i moralnej siły. Apostoł mówi: “A nie upodobniajcie się do świata, ale się przemieńcie przez odnowienie umysłu swego, abyście umieli rozróżnić, co jest wolą Bożą, co jest dobre, miłe i doskonałe.” — Christian Temperance and Bible Hygiene 7-11; Counsels on Health 19-23 (1890).CD 80.6

    Skłonność do ignorowania praw życia

    195. Osobliwy brak zasad, jaki cechuje nasze pokolenie, a który objawia się w lekceważeniu przez nich praw życia i zdrowia, jest zadziwiający. Panuje ingnorancja w tej sprawie, chociaż światlo świeci wokoło nich. U większości główną troskę stanowi myśl: “Co będę jadl, pił oraz czym się mam przyodziać?” Pomimo tego, co się mówi i pisze o tym, jak mamy obchodzić się z naszym ciałem, pożądliwość jest tym wielkim prawem, które na ogół rządzi mężczyznami i kobietami.CD 81.1

    Siły moralne są osłabione, ponieważ mężczyźni i kobiety nie chcą żyć w posłuszeństwie prawom zdrowia i uczynić to przedmiotem osobistej powinności. Rodzice przekazują swemu potomstwu własne przewrotne uwagi, a wstrętne choroby niszczą krew i osłabiają mózg. Większość mężczyzn i kobiet ignoruje prawa istnienia i ulega apetytowi i namiętności kosztem intelektu i moralności, i zdaje się, że nie chcą nic wiedzieć o skutkach naruszania przez nich praw natury. Ulegają spaczonemu apetytowi, używają powolnej trucizny, która niszczy krew i podkopuje siły układu nerwowego, a następnie sprowadzają na siebie chorobę i śmierć.CD 81.2

    Ich przyjaciele nazywają wynik takiego postępowania zrządzeniem Opatrzności. Przez to znieważają niebo. Oni buntowali się przeciw prawom natury i ponieśli karę za takie nadużywanie jej praw. Cierpienia i śmiertelność panują teraz powszechnie, a szczególnie wśród dzieci, ponieważ wielki jest kontrast między tym pokoleniem a tymi, które żyły podczas pierwszych dwu tysięcy lat. — Testimonies for the Church III, 140.141 (1872).CD 81.3

    Społeczne następstwa niekontrolowanego apetytu

    196. Przeciw każdemu naruszeniu praw życiowych przyroda podniesie swój protest. Znosi ona owe nadużycia tak dalece, jak tylko może, lecz w końcu nadużycia dotykają zarówno umysłu, jak i sił fizycznych. Nie kończy się to na sprawcy; rezultaty folgowania sobie widoczne są u jego potomstwa i w ten sposób zło przekazywane bywa z pokolenia na pokolenie. Dzisiejsza młodzież jest pewnym obrazem przyszłego społeczeństwa, a patrząc na nią, jaką nadzieję możemy mieć na przyszłość? Większość ugania się za rozrywkami, a ma wstręt do pracy. Brak im odwagi moralnej do samozaparcia i do spełniania swoich obowiązków.CD 81.4

    Posiadają bardzo mało opanowania i przy najmniejszej sposobności wpadają w rozdrażnienie i gniew.CD 82.1

    Bardzo wielu w różnym wieku i posiadających odpowiednią pozycję społeczną jest bez zasad i sumienia, a ze swymi próżnymi zgubnymi nawykami skłaniają się do występków i psują społeczeństwo, tak iż w końcu nasz świat przemienia się w drugą Sodomę. Gdyby apetyt i namiętności znajdowały się pod kontrolą rozumu i religii, społeczeństwo wyglądałoby zupełnie inaczej. Bóg nigdy nie planował, aby zaistniał nasz dzisiejszy opłakany stan rzeczy; zostało to spowodowane brutalnym naruszeniem praw przyrody. — Christian Temperance and Bible Hygiene 44.45; Counsels on Health 112 (1890).CD 82.2

    Gwałcenie praw naturalnych i duchowych

    197. Do wielu chorych, którzy zostali uzdrowieni, Chrystus powiedział: “Nie grzesz więcej, aby ci się co gorszego nie stało”. W ten sposób nauczał On, że choroba jest następstwem naruszania Bożych praw, zarówno naturalnych jak i duchowych. Nie byłoby tej wielkiej nędzy w świecie, gdyby ludzie żyli zgodnie z planem Stwórcy.CD 82.3

    Chrystus był wodzem i nauczycielem starożytnego Izraela i On uczył ich, że zdrowie jest nagrodą za posłuszeństwo prawom Bożym. On, wielki lekarz, który uzdrawiał chorych w Palestynie, mówił do swego ludu ze słupa obłoku, co mają czynić i co Bóg uczyni dla nich. “I rzekł: Będziesz pilnie słuchał głosu Pan Boga twego, a co dobrego w oczach Jego czynić będziesz i nakłonisz uszu ku przykazaniom Jego, strzegąc wszystkich Jego ustaw, żadnej niemocy, którą dopuściłem na Egipt, nie dopuszczę na cię, bom Ja Pan, który cię leczę”. Chrystus udzielił Izraelowi dokładnych pouczeń odnośnie ich zwyczajów życiowych i zapewnił ich, że: “Pan odejmie od ciebie wszelką chorobę”. Gdy wypełniali te warunki, obietnica sprawdzała się na nich. “Nie było ani jednego chorego wśród pokoleń ich.”CD 82.4

    Te lekcje są dla nas. Wszyscy, którzy chcą zachować zdrowie, muszą wypełniać Jego warunki, wszyscy powinni je poznać. Panu nie podoba się nieznajomość Jego praw, zarówno naturalnych jak i duchowych. Musimy współpracować z Bogiem nad przywróceniem zdrowia zarówno ciała jak i duszy. — The Desire of Ages 824 (1898).CD 82.5

    Cierpienia z własnej winy

    198. Rodzaj ludzki sprowadził na siebie różnego rodzaju choroby przez własne złe nawyki. Nie starali się jadać jak należy i zdrowo żyć, a przestępowanie praw dotyczących własnego istnienia stworzyło opłakany stan rzeczy.CD 82.6

    Ludzie rzadko kiedy przypisywali swe cierpienia właściwej przyczynie — własnemu złemu postępowaniu. Ulegali nieumiarkowaniu w jedzeniu i zrobili sobie bożka z apetytu. We wszystkich swych zwyczajach objawiali lekkomyślność odnośnie zdrowia i życia; a gdy w następstwie przyszła na nich choroba, wierzyli, że Bóg jest tego przyczyną, gdy tymczasem był to skutek ich własnego złego postępowania. — Health or How to Live III, 49 (1866).CD 82.7

    199. Choroba nigdy nie przychodzi bez przyczyny. Toruje się jej drogę i zaprasza przez nieprzestrzeganie praw zdrowia. Wielu cierpi wskutek przestępstwa rodziców. Chociaż oni nie są odpowiedzialni za to, co czynili ich rodzice, to jednak ich obowiązkiem jest upewnić się, co jest a co nie jest naruszeniem praw zdrowia. Powinni unikać złych nawyków i przez właściwe życie stworzyć dla siebie lepsze warunki.CD 83.1

    Większa część ludzi cierpi jednak wskutek swego własnego złego postępowania. Lekceważą oni zasady zdrowia sposobem odżywiania, piciem, ubieraniem się i pracą. Przestępowanie praw przyrody przynosi im pewne następstwa, a gdy przyjdzie na nich choroba, wielu nie przypisuje swych cierpień właściwej przyczynie, lecz szemrają przeciw Bogu z powodu swoich cierpień. Lecz Bóg nie jest odpowiedzialny za cierpienia, jakie przychodzą przez lekceważenie naturalnych praw.CD 83.2

    Nieumiarkowane jedzenie jest często powodem choroby, a to czego najbardziej potrzebuje nasz organizm, to uwolnienia od niepotrzebnego ciężaru, jaki na niego nałożono. — Ministry of Healing 234.235 (1905).CD 83.3

    Choroba przychodzi wskutek ulegania apetytowi

    200. Wiele osób ściąga na siebie chorobę przez dogadzanie sobie. Nie żyli według naturalnego prawa czy zasad czystości. Inni lekceważyli zasady zdrowia swymi zwyczajami w jedzeniu i piciu, ubieraniu się lub pracy. — Ministry of Healing 227 (1905).CD 83.4

    201. Umysł nie męczy się ani nie załamuje tak często wskutek intensywnej pracy i wytężonych studiów, jak wskutek jedzenia niewłaściwego pokarmu w nieodpowiedniej porze oraz lekceważenia praw zdrowia... Pilne studiowanie nie jest przyczyną załamania się sił umysłowych. Główną przyczyną jest niewłaściwa dieta, nieregularne posiłki i brak ćwiczeń gimnastycznych. Nieregularne godziny jedzenia i spania podkopują siły mózgu. — The Youth's Instructor, 31 maj 1894.CD 83.5

    202. Wielu cierpi i wielu idzie do grobu z powodu dogadzania apetytowi. Jedzą to, co odpowiada ich zepsutemu smakowi, osłabiając przez to narządy trawienne i niszcząc ich zdolność przyswajania pokarmu, który ma podtrzymywać życie. To powoduje ostre stany chorobowe i często następuje śmierć. Delikatny organizm niszczy się przez samobójcze praktyki tych, którzy powinni rozumieć te sprawy...CD 83.6

    Zbór powinien stać mocno przy prawdzie i świetle, które dał Bóg. Każdy członek powinien rozumnie postępować i usunąć ze swego życia wszystkie szkodliwe pragnienia. — Testimonies for the Church VI, 372.373 (1900).CD 84.1

    Torowanie drogi pijaństwu

    203. Często brak wstrzemięźliwości zaczyna się w domu. Przez spożywanie obfitych, niezdrowych posiłków osłabiają się narządy trawienne i powstaje pragnienie jeszcze bardziej pobudzających pokarmów. W ten sposób prowokuje się apetyt, by wciąż pożądał czegoś silniejszego. Pragnienie podniecających pokarmów staje się częstsze i coraz trudniejsze do pokonania. Organizm w mniejszej lub większej mierze napełnia się trucizną, a im słabszy się staje, tym silniejsze jest pragnienie tych rzeczy. Jeden krok w złym kierunku toruje drogę drugiemu. Wielu, których nie można było posądzić o stawianie na stół wina lub jakiegokolwiek trunku, obładowuje swój stół takim pokarmem, który powoduje takie pragnienie mocnego napoju, że oprzeć się tej pokusie jest prawie niemożliwością. Złe zwyczaje w jedzeniu i piciu niszczą zdrowie i torują drogę pijaństwu. — Ministry of Healing 334 (1905).CD 84.2

    Chore nerki na skutek złej diety

    204. Zeszłej soboty, gdy przemawiałam, widniały przede mną wasze blade twarze, zupełnie takie same jak były mi pokazane. Widziałam wasz stan zdrowia i dolegliwości, z powodu których tak długo cierpieliście. Pokazano mi, że nie prowadzicie zdrowego trybu życia. Wasze apetyty są niezdrowe, a wy dogadzaliście apetytowi kosztem żołądka. Przyjmowaliście do swego żołądka artykuły, których nie można przemienić w zdrową krew. To wielce obciążało wątrobę, a to dlatego, że narządy trawienne są zrujnowane. Oboje macie chorą wątrobę. Byłoby dla was wielkim dobrodziejstwem, gdybyście przestrzegali zasad zdrowia. Tego jednak nie czyniliście.CD 84.3

    Ponieważ nie lubicie prostej, skromnej diety, złożonej z razowej mąki pszennej, jarzyn i owoców, przygotowanej bez ostrych przypraw lub tłuszczów, przeto stale przestępujecie prawa, jakie Bóg ustanowił w naszym organizmie. Ponieważ to czynicie, poniesiecie karę, gdyż za każde przestępstwo wyznaczona jest kara. Wciąż dziwicie się waszemu słabemu zdrowiu. Bądźcie pewni, że Bóg nie uczyni cudu, by zbawić was od następstwa waszego złego postępowania...CD 84.4

    Tłuste pokarmy i gorączka

    Nie ma zabiegów leczniczych, które mogłyby uwolnić was od obecnych trudności, gdy nadal będziecie jeść i pić jak dotąd. Możecie sami uczynić dla siebie to, czego najbardziej doświadczony lekarz nie może uczynić. Unormujcie swoją dietę. Dla zaspokojenia swego apetytu często bardzo obciążacie swoje narządy trawienne, przyjmując do żołądka pokarm, który nie jest najzdrowszy i w nieumiarkowanej ilości. To przemęcza żołądek i czyni go niezdolnym do przyjęcia nawet najzdrowszego pokarmu. Utrzymujecie swój żołądek w ciągłym osłabieniu z powodu złych nawyków w jedzeniu. Wasz pokarm jest za tłusty. On nie jest podany w postaci prostej i naturalnej i zupełnie nie nadaje się do żołądka, gdyż przygotowaliście go dla zadowolenia swego podniebienia. Organizm jest obciążony i próbuje sprzeciwić się waszym wysiłkom zmierzającym do okaleczenia go. Dreszcze i gorączka są następstwem tych wysiłków pozbycia się ciężaru, jaki na niego nałożyliście. Poniesiecie karę za naruszanie naturalnych praw. Bóg ustanowił prawa w naszym organizmie, których nie możecie naruszać nie ponosząc za to kary. Radziliście się smaku, bez względu na zdrowie. Poczyniliście niektóre zmiany, lecz jest to dopiero pierwszy krok w kierunku właściwej diety. Bóg wymaga od nas umiarkowania we wszystkich rzeczach. “Czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek czynicie, wszystko czyńcie na chwałę Bożą.”CD 84.5

    Uwłaczanie Opatrzności

    Ze wszystkich rodzin, jakie znam, żadna nie potrzebuje bardziej dobrodziejstwa reformy diety od waszej. Stękacie z powodu cierpień i wyczerpania, na które waszym zdaniem nie zasłużyliście, i próbujecie znosić to możliwie jak najspokojniej, uważając, że cierpienie to wasz los i że Opatrzność tak zrządziła. Gdyby się wam oczy otworzyły i moglibyście zobaczyć swoje pierwsze kroki w życiu w kierunku obecnego złego stanu waszego zdrowia, ubolewalibyście nad swoją ślepotą, gdyż nie zauważyliście wcześniej właściwego stanu rzeczy. Wyrobiliście sobie nienaturalne apetyty i nie odczuwaliście ani połowy smaku pokarmu, jaki odczuwalibyście, gdybyście nie nadużywali swego apetytu. Mieliście zdeprawowaną naturę i cierpieliście w rezultacie tego.CD 85.1

    Cena “dobrego obiadu”

    Natura jak tylko może, bez oporu znosi nadużycia, czyniąc wielki wysiłek w celu pozbycia się brzemienia i złego traktowania, jakiego doznaje. Wtedy występuje ból głowy, dreszcze, gorączka, nerwowość, paraliż i inne dolegliwości, których jest bez liku. Zły sposób jedzenia i picia rujnuje zdrowie a z nim radość życia. O, jak często płaciliście za to, co nazywaliście dobrym obiadem, rozgorączkowaniem, utratą apetytu, bezsennością! Brak przyjemności w jedzeniu, bezsenna noc, godziny cierpień, wszystko to za jeden obiad dla zadowolenia apetytu!CD 85.2

    Tysiące dogadzało swemu wypaczonemu apetytowi, zjedli dobry obiad, jak mówią, w wyniku czego wystąpiła gorączka lub jakaś inna silna dolegliwość, a nawet śmierć. Nad grobem ci samobójcy otrzymali pochwały od swych przyjaciół i duchownych, którzy po śmierci wysłali ich prosto do nieba. Cóż za myśl! Obżartuchy w niebie! Nie, nie, tacy nigdy nie wejdą perłowymi bramami do złotego miasta Bożego. Nigdy nie będą wywyższeni po prawicy Jezusa, drogiego Zbawiciela, cierpiącego człowieka z Golgoty, którego życie było jednym nieprzerwanym pasmem samozaparcia i ofiary. Dla wszystkich takich jest wyznaczone miejsce wśród niegodziwców, którzy nie mogą mieć żadnego udziału w lepszym życiu, w nieśmiertelnym dziedzictwie. — Testimonies for the Church II, 67-70 (1868).CD 86.1

    Wpływ niewłaściwego jedzenia na usposobienie

    205. Wielu psuje swoje usposobienie przez niewłaściwe jedzenie. Powinniśmy tak samo starannie uczyć się lekcji o reformie zdrowia, jak doskonale przygotowujemy się podczas naszych studiów, gdyż nawyki, jakie wytworzymy w tym kierunku, pomagą nam w budowaniu charakteru do przyszłego życia. Można stracić swoje duchowe doświadczenie przez szkodliwe nadużywanie jedzenia. — Letter 274, 1908.CD 86.2

    Wezwanie do reformy

    206. Gdzie ulega się złym nawykom w diecie, tam nie powinno się zwlekać z reformą. Jeżeli na skutek przeciążania żołądka powstala niestrawność, należy poczynić wysiłki dla starannego zachowania sił żywotnych, usuwając wszelkie nadmierne obciążenie. Żołądek może już nigdy nie odzyskać zdrowia, po długim przeciążeniu, lecz należyty kierunek w diecie uchroni przed dalszym osłabieniem, a wielu w mniejszym lub większym stopniu wyzdrowieje. Nie jest łatwo ustanowić reguły dla wszystkich przypadków; lecz zważając na dobre zasady w jedzeniu, można dokonać wielkich reform, kucharz zaś nie musi się ustawicznie męczyć wystawianiem na pokusy apetytu.CD 86.3

    Wstrzemięźliwość w diecie bywa nagrodzona duchową i moralną tężyzną, pomaga ona również w opanowaniu namiętności. — Ministry of Healing 308 (1905).CD 86.4

    207. Powinno się wybierać te pokarmy, które dostarczają najlepszych składników do budowy ciała. W tym doborze wypaczony apetyt nie jest najlepszym przewodnikiem. Często domaga się pokarmu, który szkodzi zdrowiu i powoduje osłabienie, zamiast wzmocnienia sił. Nie jest bezpiecznie poddać się pod wpływ zwyczajów towarzyskich. Choroby i cierpienia, jakie wszędzie panują, w dużej mierze są następstwem popularnych błędów w sprawach diety. — Ministry of Healing 295 (1905).CD 86.5

    208. Jedynie gdy przyjmiemy zasady zdrowego życia, możemy w pełni uświadomić sobie złe skutki niewłaściwej diety. Ci, którzy zrozumieli swoje błędy i starają się zmienić swoje nawyki, przekonają się, że przeprowadzenie reformy wymaga wysiłku i dużo wytrwałości, lecz gdy nareszcie odzyskają właściwy smak, to zdadzą sobie sprawę, że spożywanie pokarmu, który przedtem uważali za nieszkodliwy, było przyczyną niestrawności i innych chorób. — Testimonies for the Church IX, 160 (1909).CD 86.6

    209. Bóg wymaga od swego ludu stałego postępu. Musimy zrozumieć, że uleganie apetytowi jest największą przeszkodą dla wzmocnienia umysłu i uświęcenia duszy. Mimo opowiadania się za zasadami zdrowia, wielu z nas jada niewłaściwie. Uległość apetytowi stanowi największą przyczynę fizycznej i umysłowej słabości i leży głównie u podstaw niemocy i przedwczesnej śmierci. Niech przeto każdy, kto pragnie posiąść czystość ducha, pamięta, że w Chrystusie jest moc do panowania nad apetytem. — Testimonies for the Church IX, 156 (1909).CD 87.1

    Larger font
    Smaller font
    Copy
    Print
    Contents