Część 4 — Rozwijanie osobowości
Rozdział 16 — Wpływ okresu płodowego
Znaczenie wpływów w okresie płodowym — Wielu rodziców nie docenia znaczenia wpływów dotyczących okresu płodowego, niebo jednak inaczej się na to zapatruje. Poselstwo było zesłane od Boga przez anioła i dwukrotnie przekazane w bardzo uroczysty sposób, co wskazuje na to, że jest to rzecz wielkiej wagi, zasługująca na zastanowienie się. — Śladami Wielkiego Lekarza 263 (1905).UCO1 117.1
Pogoda ducha wpływa na potomstwo — Każda kobieta, która niedługo będzie matką, powinna niezależnie od tego, jakie jest jej otoczenie, pielęgnować radosne i pogodne usposobienie, wiedząc, że dzięki wszystkim tym wysiłkom zostanie dziesięciokrotnie wynagrodzona w postaci nie tylko moralnego, ale i fizycznego charakteru potomstwa. Ale to nie wszystko. Może przyzwyczaić się do pogodnego myślenia i w ten sposób pielęgnować radosny stan umysłu, przez co wpłynie optymistycznie na rodzinę i otoczenie.UCO1 117.2
Polepszy się też znacznie jej zdrowie fizyczne. Źródłu życia zostanie udzielona siła, krew będzie płynąć wartko, nie tak jak wtedy, gdy człowiek poddaje się zniechęceniu i posępności. Pogoda ducha ożywia zdrowie umysłowe i moralne. — The Review and Herald, 25 lipiec 1899; Counsels on Health 79.UCO1 117.3
Uczucia matki kształtują usposobienie nienarodzonego dziecka — Myśli i uczucia matki będą ogromnie wpływać na cechy dziedziczne, które przekaże dziecku. Jeśli matka skupia się na własnych uczuciach, daje upust samolubstwu, jest drażliwa i wymagająca, to odbije się to na usposobieniu jej dziecka. W ten sposób wiele dzieci otrzyma po rodzicach omal niemożliwe do pokonania skłonności do zła. — The Signs of the Times, 13 wrzesień 1910; Temperance 171.UCO1 117.4
Jeśli matka niezachwianie trzyma się dobrych zasad, jest wstrzemięźliwa, pełna samozaparcia, miła, uprzejma i niesamolubna, może przekazać dziecku właśnie te wartościowe cechy. — The Ministry of Healing 373 (1905).UCO1 118.1
Prenatalny wpływ pokoju ducha — Kobieta, która spodziewa się dziecka, winna zachowywać w duszy miłość Boga. Jej umysł ma być spokojny: powinna spoczywać na łonie miłości Jezusa, praktykując Jego nauki. Powinna pamiętać, że matka też jest współpracownikiem Bożym. — The Signs of the Times, 9 kwiecień 1896; The Adventist Home 259.UCO1 118.2
Ojciec ma poznać prawa natury — Należy dbać o siły matki. Nie może ona tracić ich w wyczerpującej pracy, trzeba ulżyć jej troskom i ciężarom. Mąż i ojciec często nie zna praw natury, od których zrozumienia zależy dobro rodziny. Pochłonięty walką o byt lub pogonią za bogactwem, przytłoczony kłopotami i troskami, pozwala, by to na żonie i matce w tym najważniejszym okresie spoczywał ciężar ponad jej siły, który powoduje osłabienie i chorobę. — The Ministry of Healing 373 (1905).UCO1 118.3
Dzieci pozbawione giętkości umysłu — Jeżeli matka pozbawiona jest należnej jej troskliwości i wygód, jeżeli pozwala się, aby wyczerpywała swoje siły wskutek przepracowania, niepokoju i przygnębienia — dzieci będą pozbawione sił witalnych, giętkości umysłu i pogody ducha, które powinny odziedziczyć. O wiele lepiej jest rozjaśniać i uprzyjemniać życie matki, chronić ją przed niedostatkiem, ciężką pracą i troskami. Niech dzieci odziedziczą siły i zdrowie, aby dzięki temu mogły odnosić w życiu zwycięstwa. — The Ministry of Healing 375 (1905).UCO1 118.4
Nie zaniedbywać potrzeb matki — Nie należy w żadnym razie zaniedbywać fizycznych potrzeb matki w tym okresie. Zależy od niej życie jej samej i dziecka, toteż należy hojnie zaspokajać jej pragnienia i potrzeby. Niemniej jednak kiedy jak kiedy, ale w tym okresie powinna unikać w diecie i w każdej innej sferze wszystkiego, co mogłoby umniejszyć siły fizyczne lub umysłowe. Z polecenia samego Boga spoczywa na niej poważne zobowiązanie do panowania nad sobą. — The Ministry of Healing 373 (1905).UCO1 118.5
Odpowiedzialność żony — Kobiety, które znają zasady prawidłowego odżywiania i zostały należycie pouczone, kiedy jak kiedy, ale w tym czasie [] nie odstąpią od prostej diety. Będą wiedzieć, że uzależnione jest od nich jeszcze jedno życie i będą uważać na wszystkie swoje nawyki, szczególnie zaś te związane z dietą. — Testimonies for the Church II, 382 (1870).UCO1 118.6
Niewinne potomstwo też ucierpi — Dzieci rodzą się chore dlatego, że rodzice dogadzali swojemu apetytowi. Organizm nie wymagał różnorodności pożywienia, do której lgnął umysł. Mniemanie, że to, czego pragniemy w myślach, musi się znaleźć w żołądku, jest ogromnym błędem, który chrześcijanki powinny odrzucić. Wyobraźnia nie powinna kierować potrzebami organizmu. Ci, którzy pozwalają, aby apetyt przejął nad nimi kontrolę, poniosą karę z powodu przestąpienia praw życia. Ale to nie wszystko: ich niewinne potomstwo też na tym ucierpi. — Testimonies for the Church II, 383 (1870).UCO1 119.1
Nierozsądni doradcy będą nakłaniać matkę, aby zaspokajała wszystkie swoje zachcianki i pragnienia jako rzekomo konieczne do zdrowia jej przyszłego potomstwa. Taka rada jest fałszywa i szkodliwa. Z polecenia samego Boga na matce spoczywa poważne zobowiązanie do panowania nad sobą. Czyjego głosu mamy słuchać: głosu Bożej mądrości czy ludzkiego przesądu? — The Signs of the Times, 26 luty 1902.UCO1 119.2
Kobieta ciężarna ma się uczyć samozaparcia — Matka, która jest dla swoich dzieci odpowiednim nauczycielem, musi przed ich narodzeniem wyrobić w sobie samozaparcie i samokontrolę. Przez matkę bowiem przechodzą na dzieci jej własne cechy, jej własne zalety lub przywary. Nieprzyjaciel dusz wie o tym lepiej niż wielu rodziców. Będzie poddawał matkę pokusom, wiedząc, że jeśli ta się mu nie oprze, uda mu się wpłynąć przez nią na dziecko. Jedyna nadzieja matki spoczywa w Bogu. Może ona uciec się do Niego, prosząc o łaskę i siłę. Nie odejdzie z pustymi rękami. Bóg umożliwi jej przekazanie dzieciom cech, jakie pomogą im zdobyć powodzenie w obecnym życiu i osiągnąć życie wieczne. — The Signs of the Times, 26 luty 1902; Counsels on Diet and Foods 219.UCO1 119.3
Podstawa prawego charakteru — Podstawa prawego charakteru nienarodzonego jeszcze człowieka formuje się i krzepnie dzięki zachowaniu przez matkę ścisłej wstrzemięźliwości w okresie ciąży. (...). Nie należy lekceważyć tej lekcji. — Good Health, luty 1880; The Adventist Home 258. UCO1 119.4
Rodzaj ludzki jęczy pod ciężarem nagromadzonego nieszczęścia — Rodzaj ludzki jęczy pod ciężarem nagromadzonego nieszczęścia z powodu grzechów poprzednich pokoleń. A jednak z jakąś dziwną beztroską mężczyźni i kobiety w dzisiejszych czasach pozwalają sobie na nieumiarkowanie w postaci przejadania się i pijaństwa. Pozostawiają w ten sposób przyszłemu pokoleniu spuściznę w postaci chorób, osłabionego intelektu i skażonej moralności. — Testimonies for the Church IV, 31 (1876).UCO1 119.5
Nienasycone, bezbożne pragnienia przekazywane potomstwu — Oboje rodzice przekazują dzieciom własne umysłowe i fizyczne cechy, swoje usposobienie i pragnienia. (...). Pijacy i palacze mogą przekazać i faktycznie przekazują dzieciom swoje nienasycone pragnienia, gorącą krew i nerwowość. Rozwiąźli często przekazują potomstwu bezbożne pragnienia, a nawet ohydne choroby. A ponieważ dzieci mają mniej siły niż ich rodzice, by oprzeć się pokusie, każde pokolenie upada coraz niżej. — Patriarchs and Prophets 561 (1890).UCO1 120.1
Każdy niewstrzemięźliwy człowiek, który wychowuje dzieci, przekazuje z reguły potomstwu swoje skłonności i złe nawyki. — The Review and Herald, 21 listopad 1882; Temperance 170.UCO1 120.2
Życiem Samsona przed urodzeniem kierował Bóg — Słowa wypowiedziane do żony Manoacha zawierają prawdę, nad którą współczesne matki powinny rozmyślać. Mówiąc do jednej, Pan przemówił do wszystkich zaniepokojonych, zatroskanych matek tamtych czasów oraz do wszystkich matek następnych pokoleń. Tak, każda matka powinna zrozumieć swoje obowiązki. Niech wie, że charakter jej dziecka zależy o wiele bardziej od jej zachowań przed jego narodzeniem i osobistych starań po narodzeniu aniżeli od zewnętrznych (korzystnych lub niekorzystnych) warunków. — The Signs of the Times, 26 luty 1902; Counsels on Diet and Foods 218.UCO1 120.3
Bóg miał ważne dzieło do wykonania przez obiecane dziecko Manoacha, a konieczne do tego kwalifikacje miał Samsonowi zapewnić, kierując starannie praktykami obojga rodziców. (...). Na dziecko wpłyną ku dobremu lub złemu nawyki matki. Jeśli zależy jej na pomyślności dzieci, sama musi się kierować zasadami oraz okazywać wstrzemięźliwość i samozaparcie. — Christian Temperance and Bible Hygiene 38 (1890); Temperance 90.UCO1 120.4
Oboje rodzice są odpowiedzialni — Nie tylko na matkach, ale i na ojcach spoczywa ta odpowiedzialność, powinni więc gorliwie szukać Bożej łaski, aby ich wpływ mógł się podobać Bogu. Rodzice powinni stawiać sobie pytanie: “Co mamy robić dla naszego dziecka, które przyjdzie na świat?” Wielu lekko podchodzi do wpływu w okresie płodowym, ale pouczenie posłane z nieba tym izraelskim rodzicom, dwukrotnie przekazane w bardzo dobitny i podniosły sposób, pokazuje, jak na tę sprawę patrzy Stworzyciel. — The Signs of the Times, 26 luty 1902.UCO1 120.5
Rodzice przekazują dzieciom piętno swego charakteru — Rodzice (...) wskutek dogadzania sobie umocnili w sobie zwierzęce namiętności, przez co ich moralność i zdolności intelektualne osłabły. To, co duchowe, zostało pokonane przez to, co zwierzęce. Dzieci rodzą się z mocno rozwiniętymi skłonnościami zwierzęcymi, które stanowią piętno charakteru rodziców. (...). Siła mózgu jest osłabiona, a pamięć ułomna. (...). Grzechy rodziców pojawią się u dzieci, bo ci przekazali im piętno swoich zmysłowych skłonności. — Testimonies for the Church II, 391 (1870).UCO1 121.1
Szatan dąży do upodlenia umysłu — Pokazano mi, że szatan dąży do upodlenia umysłów osób związanych węzłem małżeńskim, aby móc odcisnąć piętno swego nienawistnego charakteru na dzieciach. (...).UCO1 121.2
Kształtuje o wiele łatwiej dzieci, niż udało mu się to z rodzicami, bo może tak kontrolować umysły rodziców, że wyciśnie za ich pośrednictwem własne piętno na charakterze dzieci. W ten sposób wiele dzieci rodzi się ze zwierzęcymi namiętnościami, które w nich panują, podczas gdy zalety moralne są u nich rozwinięte słabo. — Testimonies for the Church II, 480 (1870).UCO1 121.3
O liczbie potomstwa ma decydować rozum — Ci, którzy powiększają liczbę swoich dzieci, choć gdyby poradzili się rozumu, zobaczyliby, że przekażą im fizyczną i umysłową słabość, przestępują sześć ostatnich przykazań dekalogu. (...). Przyczyniają się do wzrostu degeneracji ludzkości i upadku społeczeństwa, wyrządzając w ten sposób krzywdę bliźnim. Skoro Bóg patrzy w ten sposób na prawa wszystkich ludzi, to czyż nie troszczy się o bliższe i świętsze kontakty z wierzącymi? Skoro nawet wróbel nie spada na ziemię bez Jego wiedzy, to czy nie będzie On zważał na dzieci, które przychodzą na świat chore fizycznie i umysłowo i mniej lub bardziej cierpią przez całe życie? Czy nie wezwie do zdania rachunku rodziców, którym udzielił zdolności rozumowania, za zepchnięcie tych wyższych zdolności na dalszy plan i stanie się niewolnikami namiętności, przez co kolejne pokolenia muszą nosić piętno ich fizycznych, umysłowych i moralnych słabości? — Health, or How to Live II, 30 (1865); Selected Messages II, 424.UCO1 121.4
Przekazywanie mniejszej ilości energii — Mężczyźni i kobiety, którzy stali się słabowici i chorzy, często w swoich związkach małżeńskich samolubnie myślą tylko o własnym szczęściu. Nie podchodzą poważnie do tej sprawy z punktu widzenia szlachetnych, wzniosłych zasad. Nie zastanawiają się, czego innego mogą się spodziewać od swojego potomstwa, jak nie mniejszej ilości energii ciała i umysłu, które nie pociągną społeczeństwa wzwyż, tylko jeszcze bardziej w dół. — Health, or How to Live II, 28 (1865); Selected Messages II, 423.UCO1 122.1
Choroby przechodzą z pokolenia na pokolenie — Chorowici mężczyźni często zdobywają uczucia kobiet na pozór zdrowych, a ponieważ oboje się kochają, uważają, że mają całkowite prawo wziąć ślub. (...). Gdyby jednak dotyczyło to wyłącznie osób, które w ten sposób zawarły związek małżeński, grzech nie byłby tak wielki. Ich potomstwu przychodzi cierpieć z powodu przekazanej choroby. Tak oto choroba uwiecznia się, przechodząc z pokolenia na pokolenie. (...). Obciążają społeczeństwo brzemieniem osłabionej ludzkości i przyczyniają się do jeszcze większego jej upadku. W ten sposób potęgują tylko cierpienie. — Health, or How to Live II, 28 (1865); Selected Messages II, 399.UCO1 122.2
Różnica wieku — Inną przyczyną ułomności obecnego pokolenia pod względem siły fizycznej i wartości moralnej jest wstępowanie w związek małżeński osób, które dzieli duża różnica wieku. (...). W wielu przypadkach dzieci z takich związków nie mają zrównoważonych umysłów. Brakuje im też siły fizycznej. W takich rodzinach często ujawniają się różne osobliwe i często przykre cechy charakteru. Dzieci często umierają przedwcześnie, a te, które osiągają dojrzałość, wykazują nieraz brak siły fizycznej i umysłowej oraz zasad moralnych. (...).UCO1 122.3
Tak oto osoby tego rodzaju stają się dla społeczeństwa ciężarem. Rodzice w dużym stopniu ponoszą odpowiedzialność za charaktery takich dzieci, przekazywane z pokolenia w pokolenie. — Health, or How to Live II, 29-30 (1865); Selected Messages II, 423-424.UCO1 122.4
Bóg uczyni nas odpowiedzialnymi za zaniedbania w okresie płodowym — Kobiety nie zawsze słuchają rozumu, tylko kierują się impulsami. Nie odczuwają silnie spoczywającej na nich odpowiedzialności za tworzenie takich związków, które by nie wycisnęły na ich potomstwie piętna niskiej moralności oraz żądzy zaspokajania niskich pragnień kosztem zdrowia, a nawet życia. Bóg uczyni je w znacznym stopniu odpowiedzialnymi za zdrowie fizyczne i cechy moralne przekazane w ten sposób następnym pokoleniom. (...).UCO1 122.5
Bardzo wielu z tej grupy zawiera związki małżeńskie i przekazuje potomstwu skazy własnej słabości fizycznej i niemoralności. Ich potomstwo charakteryzuje się wyraźnie zaspokajaniem zwierzęcych namiętności i rażącą zmysłowością, które to cechy przechodzą z pokolenia na pokolenie, straszliwie pomnażając ludzką niedolę i przyśpieszając upadek ludzkości. — Health, or How to Live II, 27-28 (1865); Selected Messages II, 422-423.UCO1 123.1
Rodzice decydują o cechach dzieci — Jacy są rodzice, takimi w znacznej mierze będą ich dzieci. Warunki fizyczne rodziców, predyspozycje i pragnienia, skłonności umysłowe i moralne w mniejszym lub większym stopniu odzwierciedlają się w dzieciach. — The Ministry of Healing 371 (1905).UCO1 123.2
Kształtowanie społeczeństwa i przyszłości — Im szlachetniejsze są cele, im większe duchowe i umysłowe zdolności, im lepiej rozwinięte siły fizyczne i moralne rodziców, tym lepszą spuściznę przekażą swym dzieciom. Rozwijając to, co jest w dzieciach najlepsze, rodzice wywierają wpływ na kształtowanie się społeczeństwa i losy przyszłych pokoleń. (...).UCO1 123.3
Przez pobłażanie namiętnościom miliony ludzi tracą energię i giną dla teraźniejszego i przyszłego świata. Rodzice winni pamiętać, że ich dzieci zetkną się z pokusami. Dlatego już przed narodzeniem dziecka należy poczynić odpowiednie przygotowania do przyszłego zwycięstwa w walce ze złem.UCO1 123.4
Szczególna odpowiedzialność spoczywa na matce. Jej krew żywi dziecko i buduje jego konstrukcję fizyczną, a umysłowe i duchowe wpływy oddziałują na kształtowanie się umysłu i charakteru. — Śladami Wielkiego Lekarza 262-263 (1905).UCO1 123.5
Rodzice odciskają na dzieciach piętno swojego charakteru — Rodzice odciskają na dzieciach piętno swojego charakteru, a jeśli niektóre cechy są w dziecku niepożądane, to kto, jak nie rodzice, powinien okazać mu cierpliwość, wyrozumiałość i uprzejmość? Kto, jak nie oni, powinien gorliwie rozwijać w dzieciach cenne dary łaski charakteru, objawione w Jezusie Chrystusie?UCO1 123.6
Matki nawet w połowie nie doceniają swoich przywilejów i możliwości. Jakby nie rozumiały, że pomagając swoim dzieciom ukształtować harmonijnie rozwinięty charakter, mogą się stać w najwyższym stopniu misjonarzami, współpracownikami Bożymi. Jest to wielka odpowiedzialność złożona na nie przez Boga. Matka jest Bożym narzędziem w dziele chrystianizacji swej rodziny. — The Review and Herald, 15 wrzesień 1891.UCO1 123.7
Odpowiedzialność rodziców za wpływ w okresie płodowym — Pierwszy wielki cel wychowania dzieci to zdrowie organizmu, które w dużej mierze kładzie podwaliny pod wychowanie umysłowe i moralne. Zdrowie fizyczne i zdrowie moralne są ze sobą ściśle powiązane. Jakiż olbrzymi ciężar odpowiedzialności spoczywa na rodzicach, skoro ich postępowanie przed przyjściem dzieci na świat ma bardzo duży wpływ na rozwój charakteru tychże dzieci po urodzeniu! — Health, or How to Live II, 32 (1865); Selected Messages II, 426.UCO1 124.1
Co robić — Rodzice mogą przekazać dzieciom skłonności (...) które utrudnią dzieło ich wychowania i wykształcenia, jeśli mają one nauczyć się zasad ścisłej wstrzemięźliwości i wyrobić w sobie czyste, prawe nawyki. Jeśli odziedziczą pragnienie przyjmowania niezdrowych pokarmów oraz środków pobudzających i narkotycznych, to jakże straszliwa i zarazem ogromna odpowiedzialność spoczywa na rodzicach, aby przezwyciężyć złe skłonności, które przekazali swoim dzieciom! Jakże gorliwie i pilnie, z wiarą i nadzieją rodzice powinni wykonywać obowiązki dla dobra swego nieszczęsnego potomstwa. — Testimonies for the Church III, 567-568 (1875).UCO1 124.2
Dzień rozrachunku z rodzicami — Kiedy rodzice spotkają się ze swoimi dziećmi w dniu ostatecznego rozrachunku, cóż to będzie za scena! Tysiące dzieci, które były niewolnikami żądz i upadlających występków i których życie było jedną wielką ruiną moralną, staną twarzą w twarz z rodzicami, którzy ich takimi uczynili. Kto, jak nie rodzice, będzie musiał ponieść tę straszną odpowiedzialność? Czy to Bóg zdemoralizował tych młodych ludzi? Ależ skąd! A zatem kto dokonał tego okropnego dzieła? Czyż grzechy rodziców nie zostały przekazane dzieciom w postaci spaczonych pragnień i namiętności? I czyż dzieła tego nie dopełnili ci, którzy nie wychowali swoich dzieci zgodnie z Bożymi wzorcami? To, że rodzice staną kiedyś przed obliczem Boga, jest pewne jak dwa razy dwa. — Christian Temperance and Bible Hygiene 76-77 (1890); Fundamentals of Christian Education 140-141.UCO1 124.3
Trzeba czegoś więcej niż ludzkiej mądrości — Rodzice winni pamiętać, że ich dzieci zetkną się z pokusami. Dlatego już przed narodzeniem dziecka należy poczynić odpowiednie przygotowania do przyszłego zwycięstwa w walce ze złem. — Śladami Wielkiego Lekarza 262 (1905).UCO1 124.4
Szczęśliwi rodzice, w których życiu uwidoczniają się cechy Boże — Szczęśliwi rodzice, w których życiu uwidoczniają się prawdziwie niebiańskie cechy, bo obietnice i przykazania Boże wzbudzą w życiu ich dzieci wdzięczność i poszanowanie. Szczęśliwi rodzice, których troskliwość, sprawiedliwość i cierpliwość są dla dziecka wyrazem miłości, sprawiedliwości i cierpliwości Bożej. Szczęśliwi rodzice, którzy ucząc dziecko miłości i zaufania do rodziców, wpajają im miłość, zaufanie i posłuszeństwo wobec Ojca niebieskiego. Rodzice zaszczepiający dziecku te cechy dają mu w spadku skarb cenniejszy od bogactw wszystkich wieków, skarb wiecznotrwały. — The Ministry of Healing 266 (1905).UCO1 125.1