Loading...
Larger font
Smaller font
Copy
Print
Contents

Triumfujący Chrystus

 - Contents
  • Results
  • Related
  • Featured
No results found for: "".
  • Weighted Relevancy
  • Content Sequence
  • Relevancy
  • Earliest First
  • Latest First
    Larger font
    Smaller font
    Copy
    Print
    Contents

    Triumfalny wjazd do Jerozolimy — 3 wrzesień

    “Znajdziecie oślicę uwiązaną i oślę z nią; odwiążcie i przywiedźcie mi je. A jeśliby wam kto coś rzekł, powiedzcie: Pan ich potrzebuje”. Mateusza 21,2.3.TC 253.1

    Triumfalny wjazd Chrystusa do Jerozolimy odbywał się w najpiękniejszej porze roku. Góra Oliwna tonęła w zieleni, drzewa okrywały się świeżym listowiem. Wielu ludzi z okolic Jerozolimy przybywało na święta z gorącym pragnieniem ujrzenia Jezusa. Koronny cud Zbawiciela — zmartwychwzbudzenie Łazarza — miał ogromny wpływ na ludzi, więc na miejsce pobytu Jezusa spieszyły rozentuzjazmowane tłumy.TC 253.2

    Późnym popołudniem Jezus posłał swoich uczniów do Betfage. (...) Po raz pierwszy w czasie pełnienia swej misji Jezus postanowił jechać wierzchem na zwierzęciu, a uczniowie odczytali to jako znak, że wkrótce obejmie On królewską władzę i zajmie należne Mu miejsce na tronie Dawida. Radośnie wykonali Jego polecenie. Znaleźli oślę tam, gdzie Jezus im wskazał. (...)TC 253.3

    Gdy Jezus dosiadł osiołka, wokoło rozległy się okrzyki chwały i triumfu. (...) Nie posiadał On żadnych zewnętrznych oznak królewskiej godności. Nie miał królewskiej szaty ani gwardii przybocznej. Zamiast tego otaczał Go podekscytowany tłum. Ludzie nie mogli opanować radosnego uczucia wyczekiwania, które poruszało ich serca. (...)TC 253.4

    Po górach i dolinach rozchodziło się echo okrzyku: “Hosanna Synowi Dawidowemu! Błogosławiony, który przychodzi w imieniu Pańskim. Hosanna na wysokościach”. (...) Ci, którzy niegdyś byli niewidomi, (...) teraz szli na czele tego wspaniałego pochodu. (...) Ten, którego Jezus wzbudził z martwych, prowadził osiołka, na którym siedział Zbawiciel. Ci, którzy wcześniej byli głusi i niemi, teraz wykrzykiwali na cześć swego Dobroczyńcy. Niegdyś chromi, szli pewnym krokiem oddając cześć potężnemu Uzdrowicielowi. Trędowaty, któremu przyszło usłyszeć z ust kapłana straszliwy wyrok: “Nieczysty”, (...) szedł również z innymi. Wdowy i sieroty opowiadały o wspaniałych czynach Chrystusa. Byli tam także ci, których wzbudził z martwych. Ich usta, które szatan chciał na zawsze zamknąć, dziś śpiewały pieśni radości. (...) Byli też ludzie niegdyś dręczeni przez demony i rzucający przekleństwa dyktowane im przez szatana. (...) Pochód zatrzymał się na szczycie Góry Oliwnej. — Manuscript 128, 1899.TC 253.5

    Larger font
    Smaller font
    Copy
    Print
    Contents