Otwarte źródła opatrzności
Pokazano mi że jako lud jesteśmy pogrążeni we śnie jeśli chodzi o obowiązek zaniesienia światła innym narodom. Czy jest tak ponieważ Bóg usprawiedliwił nas jako lud od ponoszenia ciężarów i szczególnej pracy dla ludzi innych języków i nie mamy teraz misjonarzy w innych krajach? Skąd to niedbalstwo i zwłoka? Jest wiele osób w różnych państwach, na których umysłach Bóg wycisnął piętno braku duchowości i szczerej pobożności w wyznaniach chrześcijańskich w danym kraju. Oni nie mogą dostosować swojego życia i charakteru chrześcijan zgodnie z zasadami Biblii. Wielu modli się o światło i poznanie. Są niezadowoleni. Bóg odpowie na ich modlitwy przez nas jeśli nie będziemy tak daleko od Niego aby nie usłyszeć Jego głosu oraz tak samolubni że nie będziemy chcieli być niepokojeni w naszym łatwym i przyjemnym życiu.ZD 212.1
Nie dotrzymujemy kroku Bożej opatrzności. Jezus i aniołowie pracują. Dzieło Boże posuwa się naprzód a my stoimy i pozostajemy w tyle. Jeżeli będziemy wciąż tam gdzie nas poprowadzi Boża opatrzność, szybko ocenimy szansę i najlepiej wykorzystamy każdą okazję w naszym zasięgu aby zanieść i rozszerzyć światło do każdego narodu. Bóg w swojej opatrzności wysłał do nas ludzi, zaufał im oddając ich w nasze ramiona aby mogli uczyć się prawdy w sposób bardziej doskonały, zdobywać kwalifikacje do pracy, której nie możemy sami wykonać. Zbyt często popełnialiśmy błędy i nie otrzymaliśmy szczerych osób, które Bóg dałby abyśmy pracowali razem, w celu przekazania poselstwa innym narodom.ZD 212.2