Loading...
Larger font
Smaller font
Copy
Print
Contents

Wybrane poselstwa II

 - Contents
  • Results
  • Related
  • Featured
No results found for: "".
  • Weighted Relevancy
  • Content Sequence
  • Relevancy
  • Earliest First
  • Latest First
    Larger font
    Smaller font
    Copy
    Print
    Contents

    Rozdział 5

    W tym wieku zdegenerowania dzieci rodzą się z osłabionymi organizmami. Rodzice zdumieni są wielką śmiertelnością wśród niemowląt i młodzieży i mówią: “Dawniej tak nie było”. Dzieci były wtedy zdrowsze i pełne wigoru, przy daleko mniejszej opiece niż ta, jaką są obecnie darzone. Mimo to przy całej obecnie otrzymywanej opiece, rosną słabe, usychają i umierają. Jako skutek złych nawyków rodziców, choroba i niedorozwój umysłowy przekazywane są ich potomstwu.WP2 440.1

    Po ich urodzeniu, ich stan daleko bardziej pogarsza się przez nierozważne zaniedbywanie praw ich istoty. Właściwe postępowanie wielce poprawiłoby ich fizyczne zdrowie. Jednak rodzice rzadko realizują właściwy sposób postępowania wobec swoich małych dzieci, biorąc pod uwagę nędzne dziedzictwo już od nich przyjęte. Ich zły sposób postępowania wobec ich dzieci doprowadza do osłabienia ich trzymania się życia i przygotowuje je do przedwczesnej śmierci. Rodzicom tym nie brakowało miłości dla ich dzieci, miłość ta była jednak źle stosowana. Jednym wielkim błędem ze strony matki w obchodzeniu się z jej niemowlęciem jest to, że pozbawia je w znacznej mierze świeżego powietrza, które powinno mieć, by uczyniło je ono silnym. Praktyką wielu matek jest przykrywanie głów ich niemowląt, gdy śpią, i to również w ciepłym pokoju, który rzadko wietrzony jest, tak jak powinien. Już samo to wystarcza, by wielce osłabić działanie serca i płuc, oddziałując w ten sposób na cały organizm. Podczas gdy dbałość może być potrzebna, aby chronić niemowlę przed przeciągiem powietrza albo przed jakąś nagłą i zbyt dużą zmianą to szczególna troska powinna być wykazywana, aby dziecko mogło oddychać czystą, orzeźwiającą atmosferą. Żaden nieprzyjemny zapach nie powinien pozostawać w pokoju dziecinnym lub wokół dziecka. Takie rzeczy są bardziej niebezpieczne dla słabych niemowląt niż dla dorosłych osób.WP2 440.2

    Matki mają zwyczaj ubierania swoich niemowląt stosownie do mody zamiast zdrowia. Odzież niemowlęca zazwyczaj przygotowywana jest tak, aby wyglądała ładnie, bardziej na pokaz niż dla wygody i dobrego samopoczucia. Dużo czasu poświęca się na haftowanie i niepotrzebną ozdobną pracę, aby uczynić ubrania noworodka pięknymi. Matka często wykonuje tę pracę kosztem swojego własnego zdrowia i zdrowia jej potomstwa. Podczas gdy powinna cieszyć się przyjemnym ćwiczeniem fizycznym, często schylona jest nad pracą, która boleśnie nadwyręża oczy i nerwy. A często trudno jest uświadomić matce jej uroczyste obowiązki pielęgnowania swojej siły, zarówno dla jej własnego dobra, jak i dla dobra dziecka.WP2 440.3

    Pokaz i moda są demonicznym ołtarzem, na którym wiele amerykańskich kobiet poświęca swoje dzieci. Matka umieszcza na małej odrobinie człowieczeństwa modne ubranie, na wykonanie którego poświęciła tygodnie, które całkowicie nie nadaje się do jego używania, jeśli zdrowie ma być uważane za mające jakieś znaczenie. Ubrania czynione są przesadnie długimi i aby utrzymać je na niemowlęciu, jego ciało opasywane jest ciasnymi taśmami lub paskami, które utrudniają swobodną pracę serca i płuc. Niemowlęta zmuszane są także do noszenia niepotrzebnego ciężaru z powodu długości ich ubrań, a ubrane w ten sposób, nie mogą swobodnie używać swoich mięśni i kończyn.WP2 441.1

    Matki uczone są, że rzeczą konieczną jest ściskać ciała ich maleńkich dzieci, aby zachować ich odpowiedni kształt, jakby bojąc się, że bez obcisłych bandaży rozpadną się w kawałki lub staną się zdeformowane. Czy świat zwierzęcy staje się zdeformowany, ponieważ natura pozostawiona jest, by wykonała swoje własne dzieło? Czy małe baranki stają się zdeformowane, ponieważ nie są opasywane pasami, aby nadać im kształt? Są delikatnie i pięknie ukształtowane. Ludzkie niemowlęta są najdoskonalsze, a mimo to najbardziej bezbronne z całego dzieła Stwórcy i dlatego ich matki powinny być pouczane jeśli chodzi o fizyczne prawa, tak aby były w stanie wychować je w fizycznym, umysłowym i moralnym zdrowiu. Matki, natura dała waszym niemowlętom kształty, które nie potrzebują żadnych pasków czy taśm, aby je udoskonalić. Bóg zaopatrzył je w kości i mięśnie wystarczające dla ich podtrzymania i aby chronić delikatną maszynerię natury wewnątrz, zanim powierzył ją waszej opiece.WP2 441.2

    Ubranie niemowlęcia powinno być tak zaprojektowane, aby jego ciało wcale nie było ściśnięte po spożyciu sytego posiłku. Ubieranie niemowląt w modny sposób, aby były wprowadzone w towarzystwo dla podziwu gości, jest dla nich bardzo szkodliwe. Ich ubranie jest pomysłowo projektowane, by sprawić dziecku przykrą niewygodę, a często jest ono jeszcze bardziej niepokojone przez to, że przechodzi od jednego do drugiego, będąc bawione przez wszystkich. Istnieje jednak większe zło niż to już wymienione. Niemowlę wystawione jest na zanieczyszczone powietrze, za przyczyną wielu oddechów, z których część jest bardzo odpychających i szkodliwych dla silnych płuc ludzi starszych. Płuca niemowlęcia doznają cierpienia i stają się chore przez wdychanie atmosfery pokoju zatrutej przez skażony oddech użytkownika tytoniu. Wiele niemowląt zostaje zatrutych nie do uleczenia przez spanie w łóżkach z ich używającymi tytoń ojcami. Przez wdychanie toksycznego wyziewu tytoniu, który wydalany jest przez płuca i pory skóry, organizm niemowlęcia wypełniany jest trucizną. Podczas gdy na niektóre działa on jak powolna trucizna i atakuje mózg, serce, wątrobę i płuca, a one marnieją i więdną stopniowo, na inne ma bardziej bezpośredni wpływ, powodując skurcze, ataki, paraliż, porażenie i nagłą śmierć. Pogrążeni w smutku rodzice opłakują stratę swoich ukochanych i zdumiewają się nad tajemniczą opatrznością Boga, która tak okrutnie ich dotknęła, podczas gdy Opatrzność nie zaplanowała śmierci tych niemowląt. Umarły śmiercią męczeńską wskutek ohydnego pożądania tytoniu. Ich rodzice nieświadomie, lecz nie mniej pewnie, zabili swoje maleńkie dzieci przez tę obrzydliwą truciznę. Każdy wydech płuc niewolnika tytoniu zatruwa powietrze wokół niego. Niemowlęta powinny być zachowywane wolnymi od wszystkiego, co miałoby wpływ pobudzający system nerwowy i powinny, czy to będąc obudzone czy śpiąc, dniem i nocą oddychać czystą nieskalaną, zdrową atmosferą, wolną od wszelkiego śladu trucizny.WP2 441.3

    Inną wielką przyczyną śmiertelności wśród niemowląt i młodzieży jest zwyczaj pozostawiania ich ramion i barków obnażonymi. Moda ta nie może być nazbyt surowo potępiana. Kosztuje ona życie tysiące. Powietrze oblewające ramiona i kończyny i krążące wokół pach, schładza te wrażliwe części ciała, tak bliskie organom, i utrudnia zdrowe krążenie krwi oraz wywołuje chorobę, szczególnie płuc i mózgu. Ci, którzy uważają zdrowie swoich dzieci za bardziej wartościowe niż głupie pochlebstwo gości lub podziw obcych, będą zawsze ubierali barki i ramiona swoich delikatnych niemowląt. Uwaga matki często zwracana jest na purpurowe ramiona i ręce jej dziecka i jest przestrzegana jeśli chodzi o tę niszczącą zdrowie i życie praktykę, a odpowiedź często brzmi: “Zawsze ubieram swoje dzieci w ten sposób. Przywykły do tego. Nie mogę znieść oglądania zakrytych ramion niemowląt. To wygląda staromodnie”. Te matki ubierają swoje delikatne niemowlęta tak, jak same nie odważyłyby się ubrać.WP2 442.1

    Wiedzą, że gdyby ich własne ramiona były odsłonięte bez nakrycia, dygotałyby z zimna. Czy niemowlęta w młodym wieku mogą znieść ten proces hartowania nie odnosząc szkody? Niektóre dzieci przy urodzeniu mogą mieć tak silne organizmy, że mogą znieść takie złe traktowanie nie przypłacając go życiem; mimo to tysiące zostały złożone w ofierze, a dziesiątki tysięcy ma położony fundament pod krótkie, ułomne życie, przez zwyczaj bandażowania i nadmiernego ubierania ciała, podczas gdy ramiona — które są w takiej odległości od siedliska życia i z tego powodu potrzebują nawet więcej ubrania, niż klatka piersiowa i płuca — pozostawione są obnażonymi. Czy matki mogą oczekiwać, że będą miały spokojne i zdrowe niemowlęta, które w ten sposób traktują?WP2 442.2

    Gdy kończyny i ramiona są zziębnięte, krew zostaje przegnana z tych części do płuc i głowy. Krążenie jest utrudnione, a delikatna maszyneria natury nie działa harmonijnie. Organizm niemowlęcia jest rozstrojony i krzyczy ono i płacze z powodu złego traktowania, jakie zmuszone jest znosić. Matka karmi je, myśląc, że musi być głodne, podczas gdy pokarm jedynie wzmaga jego cierpienie. Ciasne paski i przeładowany żołądek nie służą. Nie ma ono miejsca na oddech. Może krzyczeć, zmagać się i łaknąć oddechu, a mimo to matka nie dowierza przyczynie. Mogłaby niezwłocznie ulżyć cierpiącemu, przynajmniej od ciasnych bandaży, gdyby rozumiała naturę tej sprawy. W końcu staje się zaniepokojona i myśli, że jej dziecko naprawdę jest chore i wzywa lekarza, którzy przez kilka chwil patrzy poważnie na niemowlę, a potem aplikuje trujące leki albo coś nazywane kojącym środkiem nasercowym, co matka — wierna wskazówkom — wlewa do gardła zmaltretowanego niemowlęcia. Jeśli w rzeczywistości nie było ono chore wcześniej, to jest chore po tej procedurze. Teraz cierpi na skutek choroby wywołanej lekarstwem, najbardziej uporczywej i nieuleczalnej z wszystkich chorób. Jeśli powraca do zdrowia, musi w większym lub mniejszym stopniu nosić w swoim organizmie skutki tego trującego lekarstwa i ma tendencję do spazmów, choroby serca, obrzęku mózgu lub gruźlicy. Niektóre niemowlęta nie są wystarczająco silne, by znieść choćby odrobinę trujących lekarstw i gdy natura zbiera siły, by stawić czoło intruzowi, życiowe siły wrażliwego niemowlęcia są poważnie nadwyrężane i śmierć kończy scenę.WP2 443.1

    Nie jest dziwnym widokiem w tym wieku świata, widzieć matkę tkwiącą przy kołysce jej cierpiącego, umierającego niemowlęcia, jej serce rozdarte bólem, gdy słyszy jego słabe kwilenie i jest świadkiem jego gasnących zmagań. Wydaje się jej czymś tajemniczym, że Bóg miałby w ten sposób dręczyć jej niewinne dziecko. Nie myśli, że jej zły sposób postępowania przyniósł smutny skutek. Tak pewnie zniszczyła uchwycenie się życia jej niemowlęcia, jakby podała mu truciznę. Choroba nigdy nie przychodzi bez przyczyny. Najpierw przygotowana jest droga, a choroba zostaje zaproszona przez lekceważenie praw zdrowia. Bóg nie znajduje przyjemności w cierpieniach i śmierci małych dzieci. Powierza je rodzicom, by je wychowywali fizycznie, umysłowo i moralnie, i szkolili dla użyteczności tutaj, a w końcu dla nieba.WP2 443.2

    Jeśli matka pozostaje w niewiedzy, jeśli chodzi o fizyczne potrzeby jej dziecka, i na skutek tego jej dziecko choruje, nie powinna oczekiwać, że Bóg uczyni cud, aby przeciwdziałać jej działaniu w czynieniu go chorym. Umarło tysiące niemowląt, które mogłyby żyć. Są męczennikami wskutek niewiedzy swoich rodziców w kwestii związku, jaki istnieje pomiędzy pokarmem, ubiorem i powietrzem, jakim oddychają, a utrzymaniem zdrowia i życia. Matki w minionych wiekach powinny być lekarzami swoich własnych dzieci. Czas poświęcony na dodatkowe upiększanie garderoby swojego niemowlęcia, powinna była poświęcić dla szlachetniejszego celu — na kształcenie swojego umysłu, jeśli chodzi o jej własne fizyczne potrzeby i potrzeby jej potomstwa. Powinna wzbogacać swój umysł użyteczną wiedzą, jeśli chodzi o najlepszy sposób postępowania, jaki mogłaby obrać w zdrowym wychowywaniu swoich dzieci, z myślą o tym, że pokolenia będą poszkodowane albo odniosą korzyść przez jej sposób postępowania.WP2 444.1

    Matki, które mają kłopotliwe, niespokojne niemowlęta, powinny pilnie wejrzeć w przyczynę ich niepokoju. Czyniąc tak, często spostrzegą że coś jest nie tak w ich postępowaniu. Często jest tak, że matka staje się zaniepokojona symptomami choroby wykazywanymi przez jej dziecko i pośpiesznie wzywa lekarza, podczas gdy cierpienia niemowlęcia zostałyby uśmierzone przez zdjęcie jego ciasnego ubrania i włożenie na niego odzieży odpowiednio luźnej i krótkiej, aby mogło używać swoich stóp i kończyn. Matki powinny dociekać od przyczyny do efektu. Jeśli dziecko przeziębiło się, zazwyczaj jest tak z powodu złego postępowania matki. Jeśli w czasie snu przykrywa jego głowę tak samo jak jego ciało, w krótkim czasie będzie spocone, za przyczyną utrudnionego oddychania, z powodu braku czystego, żywotnego powietrza. Gdy wyjmie je spod przykrycia, jest niemal pewne, że się przeziębi. Obnażone ramiona narażają niemowlę na ciągłe zimno oraz przekrwienie płuc i mózgu. Takie obnażanie przygotowuje drogę do tego, by niemowlę stało się chore i karłowate.WP2 444.2

    Rodzice w wielkim stopniu odpowiedzialni są za fizyczne zdrowie swoich dzieci. Te dzieci, które przeżyły złe traktowanie w swoim niemowlęctwie, nie są wolne od zagrożeń w dzieciństwie. Ich rodzice nadal obierają wobec nich zły sposób postępowania. Ich kończyny, tak samo jak ich ramiona, pozostawiane są niemal obnażonymi. Ci, którzy cenią modę ponad zdrowie, umieszczają krynoliny na swoich dzieciach. Krynoliny nie są wygodne, skromne czy zdrowe. Uniemożliwiają ubraniom opadanie blisko wokół ciała. Matki ubierają zatem górną część ich kończyn w muślinowe pantalony, które sięgają mniej więcej do kolan, podczas gdy dolna część ich kończyn okryta jest jedynie jedną warstwą flaneli lub bawełny, podczas gdy ich stopy ubrane są w getrowe kamasze na cienkiej podeszwie. Skoro ich ubrania są utrzymywane z dala od ciała przez krynoliny, rzeczą niemożliwą jest, aby otrzymały wystarczającą ilość ciepła ze swojej odzieży, a ich kończyny są nieustannie omywane zimnym powietrzem. Kończyny są przemarznięte, a sercu narzucona jest podwójna praca, by wepchnąć krew w te przemarznięte kończyny i gdy krew wykona swój obieg przez ciało i powraca do serca, nie jest tym samym pełnym wigoru ciepłym strumieniem, który je opuścił. Została schłodzona w swojej wędrówce przez kończyny. Serce, osłabione przez zbyt wielką pracę i słabe krążenie słabej krwi, jest zatem zmuszone do jeszcze większego wysiłku, aby wprowadzić krew do kończyn, które nigdy nie są tak zdrowo ciepłe jak inne części ciała. Serce zawodzi w swoich wysiłkach i kończyny stają się notorycznie zimne, a krew, która jest schładzana od kończyn, jest wprowadzana z powrotem do płuc i mózgu, a skutkiem tego jest zapalenie i przekrwienie płuc lub mózgu.WP2 444.3

    Bóg czyni matki odpowiedzialnymi za choroby, których ich dzieci zmuszone są doświadczać. Matki kłaniają się w świątyni mody i składają w ofierze zdrowie i życie swoich dzieci. Wiele matek jest nieświadomych skutku swojego sposobu postępowania w ubieraniu swoich dzieci w taki sposób. Czy nie powinny jednak dowiedzieć się, gdy tak wiele wchodzi w grę? Czy niewiedza jest wystarczającym usprawiedliwieniem dla was, które posiadacie zdolności rozumowania? Jeśli zechcecie, możecie dowiedzieć się i ubierać swoje dzieci zdrowo.WP2 445.1

    Rodzice mogą porzucić nadzieję na to, że ich dzieci będą zdrowe, gdy ubierają je w płaszcze i futra i obładowują ubraniem te części ciała, gdzie nie ma potrzeby takiej ilości, a potem pozostawiają kończyny, które powinny mieć szczególną ochronę, niemal obnażonymi. Te części ciała, tuż obok źródeł życia, potrzebują mniej okrycia niż kończyny, które są oddalone od żywotnych organów. Gdyby kończyny i stopy mogły mieć dodatkowe okrycia zazwyczaj nakładane na barki, płuca i serce, i zdrowe krążenie było pobudzone w kończynach, żywotne organy zdrowo pełniłyby swoją rolę, jedynie przy swojej części odzieży.WP2 445.2

    Apeluję do was matki, czy nie czujecie się zaniepokojone i przybite, widząc wasze dzieci bladymi i skarłowaciałymi, cierpiącymi na katar, grypę, dławiec, skrofuliczne obrzęki pojawiające się na twarzy i szyi, zapalenie i przekrwienie płuc i mózgu? Czy nie dociekałyście od przyczyny do skutku? Czy zapewniacie im prostą odżywczą dietę, wolną od tłuszczu i przypraw? Czy nie pozwalałyście, by rządziła wami moda w ubieraniu waszych dzieci? Pozostawianie ich ramion i kończyn niedostatecznie osłoniętymi było przyczyną ogromnej ilości chorób i przedwczesnych śmierci. Nie ma powodu, dlaczego stopy i kończyny waszych dziewcząt nie miałyby być pod każdym względem tak samo ciepło ubrane jak waszych chłopców. Chłopcy, przyzwyczajeni do ćwiczeń fizycznych poza domem, stają się zahartowani na zimno i wychłodzenie i są faktycznie mniej niż dziewczęta podatni na przeziębienia, gdy są cienko ubrani, ponieważ otwarte powietrze wydaje się być ich naturalnym żywiołem. Delikatne dziewczęta, przyzwyczajają się do życia w domu i w rozgrzanej atmosferze, a mimo to wychodzą z rozgrzanego pokoju poza dom ze swoimi kończynami i stopami rzadko lepiej osłoniętymi przed zimnem, niż kiedy pozostają w zamkniętym ciepłym pokoju. Powietrze szybko oziębia ich kończyny i stopy, i przygotowuje drogę dla choroby.WP2 446.1

    Wasze dziewczęta powinny nosić zupełnie luźne talie swoich sukni i powinny mieć wygodny, nieskrępowany i skromny fason sukni. W chłodną pogodę powinny nosić ciepłe, flanelowe lub bawełniane majtki, które mogą być umieszczone wewnątrz pończoch. Na nich powinny być ciepłe spodnie na podszewce, które mogą być szerokie, zebrane w pasek i gustownie zapięte wokół kostki lub zwężać się u dołu i stykać się z butem. Ich suknia powinna sięgać poniżej kolana. Przy takim fasonie sukni, jedna lekka spódnica lub najwyżej dwie, to wszystko, co jest konieczne, i powinny być one dopięte do talii. Buty powinny mieć grubą podeszwę i być zupełnie wygodne. Przy takim fasonie sukni wasze dziewczęta nie będą w większym niebezpieczeństwie na otwartym powietrzu niż wasi chłopcy. A ich zdrowie byłoby znacznie lepsze, gdyby przebywały więcej poza domem, nawet w zimie, niż będąc uwięzione w zamkniętym pokoju wypełnionym powietrzem rozgrzanym przez piec.WP2 446.2

    W oczach nieba grzechem rodziców jest ubierać swoje dzieci, tak jak to robią Jedynym usprawiedliwieniem, jakie mogą podać jest moda. Nie mogą przytaczać skromności na usprawiedliwienie dla takiego obnażania kończyn swoich dzieci z jedną tylko warstwą ciasno naciągniętą na nie. Nie mogą powoływać się, że jest to zdrowe lub naprawdę atrakcyjne. To, że inni będą nadal stosowali tę niszczącą zdrowie i życie praktykę, nie jest usprawiedliwieniem dla tych, którzy nazywają siebie reformatorami. To, że wszyscy wokół was podążają za tą modą, która jest szkodliwa dla zdrowia, nie uczyni waszego grzechu ani odrobinę mniejszym, ani nie będzie jakąkolwiek gwarancją dla zdrowia i życia waszych dzieci. — Health or How to Live 66-74.WP2 446.3

    Larger font
    Smaller font
    Copy
    Print
    Contents