Rozdział 53 — Wpływ wychowania na otoczenie
W wyborze domu rodzice nie powinni być kierowani tylko doczesnymi przyczynami. To nie jest kwestia znacząca gdzie mogą zarobić najwięcej pieniędzy, gdzie będą mieć najprzyjemniejsze otoczenie czy największe korzyści społeczne. Wpływy, które będą otaczać ich dzieci i skłaniać je do dobrego albo złego, mają większe znaczenie niż te rozważania. Najbardziej uroczysta odpowiedzialność spoczywa na rodzicach w wyborze miejsca rezydencji. Tak dalece jak to jest możliwe mają umiejscawiać swe rodziny w kanale światła gdzie ich uczucia będą zachowane czyste i ich miłość do Boga i wzajemna będzie aktywna. Te same zasady stosują się do lokalizacji naszych szkół gdzie młodzież będzie zbierana a rodziny będą przyciągane dla sprawy korzyści edukacyjnych.FW 421.1
Żadnych uczuć nie powinno się oszczędzać by wybierać miejsca dla naszych szkół tam gdzie moralna atmosfera będzie tak zdrowa jak to jest możliwe gdyż wpływy, które przeważają, pozostawią głębokie wrażenie na młodzieży i formowaniu charakterów. Z tego powodu ustronne miejsce jest najlepsze. Wielkie miasta, centra biznesu i nauki, mogą wydawać się na mające pewne korzyści ale te korzyści są przeważone przez inne okoliczności.FW 421.2
Społeczeństwo w obecnym czasie jest zepsute tak jak było w dniach Noego. Długowieczna przedpotopowa rasa, jedynie krok od raju, dostała od Boga bogate dary i posiadała siłę tak ciała jak i umysłu, o której ludzie obecnie mają jedynie mgliste pojęcie lecz używali Jego hojności, siły i zdolności, które im dał, do samolubnych celów by służyły nieprawym apetytom i zaspokajały dumę. Wygonili Boga ze swych myśli, pogardzili Jego prawem, podeptali Jego standard charakteru w proch. Rozkoszowali się grzeszną przyjemnością psując swe drogi przed Bogiem i psując się nawzajem. Przemoc i zbrodnia wypełniły ziemią. Nigdzie stosunki małżeńskie ani prawa własności nie były respektowane a wołanie uciskanych doszło do uszu Pana Zastępów. Patrząc na zło ludzie przemienili się na jego obraz aż Bóg nie mógł znieść dłużej ich nieprawości i wymiótł ich potopem.FW 421.3
Młodzież wykształcona w dużych miastach jest otoczona wpływem podobnym do tego jaki panował przed potopem. Te same zasady nieposzanowania Boga i Jego prawa, ta sama miłość przyjemności, samolubne zaspokojenie, duma i próżność działają obecnie. Świat jest poddany przyjemności, niemoralność przeważa, prawa słabych i bezradnych są nieposzanowane a w całym świecie duże miasta szybko stają się siedliskiem nieprawości.FW 422.1
Umiłowanie przyjemności jest jedną z najbardziej niebezpiecznych spraw gdyż jest jedną z najbardziej subtelnych z wielu pokus, które atakują dzieci i młodzież w miastach. Święta są liczne, gry i wyścigi konne przyciągają tysiące a wir podekscytowania i przyjemności odciąga je od trzeźwych obowiązków życia. Pieniądze, które powinno oszczędzać się do lepszego zużycia — w wielu przypadkach niewielkie zarobki ubogich — są trwonione na rozrywki.FW 422.2
Stałe pożądanie przyjemnych rozrywek objawia głębokie pragnienia duszy. Ale ci, którzy piją ze źródła światowych przyjemności, odkryją że ich spragnione dusze nadal są niezaspokojone. Są zwiedzeni, mylą rozbawienie ze szczęściem a kiedy rozrywka ustaje, mogą utonąć w głębiach przygnębienia i rozpaczy. Co za szaleństwo, co za głupota zamienić Źródło żywych wód na dziurawe cysterny światowych przyjemności! Czujemy do głębi duszy niebezpieczeństwo, które otacza młodzież w tych ostatnich dniach a czy ci, którzy przybywają do nas dla edukacji i rodziny przyciągane do naszych szkół będą odciągnięte tak dalece jak to możliwe od zwodniczych i demoralizujących wpływów?FW 422.3
W wyborze spokojnych miejsc dla naszych szkół nie przypuszczajmy ani przez chwilę że umiejscawiamy młodzież poza zasięgiem pokus. Szatan jest bardzo pilnym pracownikiem i jest niestrudzony w obmyślaniu dróg by zniszczyć każdy umysł otwarty na jego sugestie. Spotyka rodziny i jednostki na jej własnym gruncie dostosowując swe pokusy do ich inklinacji i słabości ale w dużych miastach jego moc nad umysłami jest większa a sieci dla wplątania nieświadomych stóp są znacznie liczniejsze. W związku z naszymi szkołami powinno się zapewnić obszerny grunt. Są niektórzy uczniowie, którzy nigdy nie nauczyli się oszczędności i zawsze wydają każdego szylinga jakiego tylko mogą dostać. Nie należy takich odcinać od środków dających możliwość zdobywania edukacji. Powinno się im zapewnić zatrudnienie a studium książek winno być połączone ze szkoleniem w zajęciach zawodowych i oszczędzaniu. Uczcie ich doceniania potrzeby pomagania sobie.FW 422.4
Powinna być praca dla wszystkich studentów czy są zdolni zapłacić za drogę czy nie, siły fizyczne i umysłowe powinny otrzymać odpowiednią uwagę. Uczniowie powinni uczyć się uprawiać ziemię gdyż to doprowadzi ich do bliskiego kontaktu z naturą.FW 423.1
Jest oczyszczający ujarzmiający wpływ w naturze, która powinna być wzięta pod uwagę w wyborze lokalizacji dla szkoły. Bóg ma wzgląd na tą zasadę w szkoleniu ludzi dla swego dzieła. Mojżesz spędził 40 lat w ostępach Midianu. Jan Chrzciciel nie był dostosowany do swego wysokiego powołania jako poprzednik Chrystusa poprzez związek z wielkimi ludźmi narodu w szkołach Jerozolimy. Wyszedł na pustkowie gdzie zwyczaje i nauki ludzkie nie mogły kształtować jego umysłu i gdzie mógł utrzymać niezmącony związek z Bogiem.FW 423.2
Kiedy prześladowcy Jana, umiłowanego ucznia, dążyli by uciszyć jego głos i zniszczyć jego wpływ wśród ludu, wygnali go na wyspę Patmos. Ale nie mogli go oddzielić od boskiego Nauczyciela. Na pustej Patmos Jan mógł studiować dzieła, które Bóg stworzył. W poszarpanych skałach, w wodach otaczających wyspę widział wielkość i majestat Boga. A gdy był w łączności z Bogiem studiując księgę natury słyszał głos mówiący do niego, głos Syna Boga. Jezus był nauczycielem Jana na wyspie Patmos i tam odsłonił swemu słudze cudowne rzeczy, które miały nastąpić w czasie, który nadejdzie.FW 423.3
Bóg chce abyśmy doceniali Jego błogosławieństwa w stworzonych przez siebie dziełach. Jakże wiele dzieci jest w zatłoczonych miastach, które nie mają nawet kawałka trawy pod swymi stopami. Gdyby były uczone na wsi pośród piękna, pokoju, czystości natury, wydawałoby się to miejsce za najbliższe nieba. W cichych miejscach gdzie jesteśmy najdalej od psujących powiedzeń, zwyczajów, ekscytacji świata a najbliżej serca natury, Chrystus czyni swą obecność realną dla nas i mówi do naszych dusz o swym pokoju i miłości. — Special Testimonies on Education, 11 maj 1896.FW 424.1