Rozdział 4 — Myśli o wychowaniu
Żadne dzieło kiedykolwiek podjęte przez człowieka nie wymaga większej troski i umiejętności niż właściwe uczenie i wychowanie młodzieży i dzieci. Nie ma tak potężnych wpływów jak te, które otaczają nas w naszych wczesnych latach. Mędrzec mówi: Wychowaj chłopca odpowiednio do drogi, którą ma iść, a nie zejdzie z niej nawet w starości. Człowiek ma potrójną naturę a nauka polecana przez Salomona obejmuje właściwy rozwój sił fizycznych, intelektualnych i moralnych. By wykonać tę pracę właściwie, rodzice i nauczyciele muszą sami zrozumieć “drogę, którą dziecko ma iść”. Obejmuje to więcej niż wiedzę z książek czy naukę w szkole. Obejmuje to praktykę wstrzemięźliwości, braterską uprzejmość i pobożność, spełnienie naszych obowiązków dla siebie, dla bliźnich i dla Boga.FW 57.1
Nauka dzieci musi być prowadzona na innej zasadzie niż tej, która rządzi ćwiczeniem nierozumnych zwierząt. Zwierzę musi tylko przyzwyczaić się do podporządkowania swojemu panu lecz dziecko musi być uczone kontrolowania siebie. Musi być uczone bycia posłusznym nakazom rozumu i sumienia. Dziecko może być tak dyscyplinowane aby nie miało jak zwierzę swej własnej woli, by jego indywidualność została zagubiona w indywidualności jego nauczyciela. Takie nauczanie jest niemądre a jego efekty są katastrofalne. Dzieci tak wychowane będą pozbawione stałości i zdecydowania. Nie są uczone działania według zasady, siły rozumowania, nie są wzmacniane przez ćwiczenie. Tak dalece jak to możliwe każde dziecko powinno być szkolone w poleganiu na sobie. Poprzez wykorzystywanie różnych zdolności nauczy się w czym jest najsilniejsze a w czym ma braki. Mądry instruktor zwróci szczególną uwagę na rozwój słabszych cech aby dziecko mogło kształtować dobrze zrównoważony harmonijny charakter.FW 57.2
W niektórych szkołach i rodzinach dzieci wydają się być dobrze wychowane kiedy są pod wpływem bezpośredniej dyscypliny ale kiedy system, który trzymał ich w zasadach, załamuje się, wydają się być niezdolne do myślenia, działania czy decydowania o sobie. Gdyby byli uczeni by korzystać ze swych opinii tak mocno i tak dalece jak to jest możliwe, zło byłoby usunięte. Ale tak długo byli kontrolowani przez rodziców czy nauczycieli że całkowicie polegają na nich. Ten, kto dąży do zatopienia indywidualności uczniów w swojej własnej tak aby rozum, osąd, sumienie były poddane jego kontroli, bierze nienadaną i straszną odpowiedzialność. Ci co uczą swych uczniów by czuli że siła leży w nich samych, by stali się mężczyznami i kobietami honoru i użyteczności, osiągną najtrwalszy sukces. Ich praca może nie wyglądać na najkorzystniejszą w oczach beztroskich obserwatorów, ich praca może nie być oceniana tak wysoko jak ta, którą wykonują nauczyciele utrzymujący absolutną kontrolę ale dalsze życie uczniów pokaże efekty lepszego planu wychowania.FW 57.3
Tak rodzice jak i nauczyciele są w niebezpieczeństwie zbyt częstego rozkazywania i dyktowania podczas gdy uchybiają w tym by wystarczająco wchodzić w towarzyskie relacje ze swymi dziećmi czy uczniami. Zachowują zbyt wielką rezerwę, używają swego autorytetu w chłodny i niesympatyczny sposób, który odpycha zamiast zdobywać zaufanie i uczucie. Gdyby częściej gromadzili swe dzieci wokół siebie okazując zainteresowanie dla ich pracy a nawet ich zabaw, zdobyliby miłość i zaufanie maleństw a lekcje szacunku i posłuszeństwa byłyby dalece chętniej przyjmowane gdyż miłość jest najlepszym nauczycielem. Podobne zainteresowanie objawione wobec młodzieży zapewni podobne rezultaty. Młode serce szybko odpowiada na dotyk sympatii.FW 58.1
Nigdy nie należy zapominać że nauczyciel musi być takim jakiego pragnie mieć ucznia. Dlatego jego zasady i zwyczaje powinny być uznane za ważniejsze od jego literalnych kwalifikacji. Powinien być człowiekiem, który boi się Boga i czuje odpowiedzialność za swoją pracę. Powinien rozumieć wagę szkolenia fizycznego, umysłowego i moralnego, powinien poświęcać należytą uwagę każdemu z nich. Ten, kto chce kontrolować swych uczniów, musi najpierw kontrolować siebie. By zdobyć ich miłość, musi pokazać poprzez wygląd, słowo i czyny że jego serce jest wypełnione miłością do nich. A w tym samym czasie stałość i zdecydowanie są niezbędne w dziele kształtowania właściwych zwyczajów i w rozwijaniu szlachetnych charakterów.FW 58.2
Szkolenie fizyczne powinno zajmować ważne miejsce w każdym systemie wychowania. Zaznajomienie się z ludzkim organizmem i prawami, które nim rządzą, jest obowiązkiem rodziców i nauczycieli aby tak dalece jak to jest możliwe zapewnili swym dzieciom i uczniom największe ze wszystkich ziemskich błogosławieństw: “zdrowy umysł i zdrowe ciało”. Miliony dzieci umierają rokrocznie a znacznie więcej jest pozostawianych by prowadziły nieszczęśliwe życie, być może w grzechu z powodu ignorancji i zaniedbania rodziców i nauczycieli.FW 59.1
Wiele matek spędza godziny a nawet dni na niepotrzebnej pracy tylko na pokaz a nie mają czasu by zdobyć informacje niezbędne aby mogły zachować zdrowie swych dzieci. Powierzają swe ciała lekarzowi a dusze kaznodziei tak aby mogły oddawać się bez przeszkody oddawaniu kultu modzie. Zapoznać się z cudownym mechanizmem ludzkiego ciała, zrozumieć zależność jednego organu od drugiego aby wszystkie zdrowo działały — to zadanie, którym nie są zainteresowane. O wzajemnym wpływie umysłu i ciała wiedzą niewiele. Samego umysłu, tego cudownego daru, który łączy skończone z nieskończonym, nie rozumieją.FW 59.2
Przez pokolenia system powszechnej edukacji zwłaszcza dla dzieci wywierał niszczący wpływ na zdrowie a nawet na samo życie. Pięć a nawet sześć godzin dziennie małe dzieci spędzają w szkolnych salach niewłaściwie wietrzonych i niedostatecznie obszernych dla zdrowego przebywania uczniów. Powietrze w takich pomieszczeniach wkrótce staje się trujące dla płuc, które je wdychają. I w nich małe dzieci ze swymi aktywnymi niespokojnymi ciałami, z nie mniej aktywnymi i niespokojnymi umysłami są trzymane bez zajęcia przez długie letnie dni kiedy to piękny świat wzywa ich by gromadziły zdrowie i szczęście z ptakami i kwiatami. Wiele dzieci co najwyżej tylko lekko trzyma się życia. Zamknięcie w szkole czyni je nerwowymi i chorymi. Ich ciała karłowacieją z braku gimnastyki i wyczerpania systemu nerwowego. Jeśli lampa życia wypala się, rodzice i nauczyciele są dalecy od podejrzenia że oni sami są odpowiedzialni za stłumienie życiowej iskry. Smutek wynikający ze straty bliskiej osoby jest uważany za szczególne zrządzenie Opatrzności podczas gdy prawdą jest że niewybaczalna ignorancja i zaniedbanie praw natury zniszczyło życie tych dzieci. Bóg zaplanował by żyły ciesząc się zdrowiem i wigorem, by rozwijały czyste i urocze charaktery, by wielbiły Go w tym życiu i chwaliły Go na zawsze w przyszłym życiu.FW 59.3
Któż może oszacować życie tych, którzy stali się wrakami przez rozwijanie sił intelektualnych a zaniedbywanie fizycznych? Postępowanie nieroztropnych rodziców i nauczycieli poprzez pobudzanie młodych umysłów pochlebstwem czy groźbą stało się fatalne dla wielu obiecujących uczniów. Zamiast zachęcać ich każdym możliwym bodźcem, roztropny nauczyciel powstrzyma raczej zbyt aktywne umysły aż fizyczna budowa stanie się wystarczająco silna by podtrzymać wysiłek umysłowy.FW 60.1
Aby młodzież mogła mieć zdrowie i radość, które są uzależnione od normalnego rozwoju fizycznego i umysłowego, należy zwrócić uwagę na właściwe regulowanie nauki, pracy i rozrywki. Ci, co są ściśle ograniczani do nauki, zaniedbując ćwiczenie fizyczne, szkodzą zdrowiu przez takie postępowanie. Krążenie krwi jest niezrównoważone, mózg ma zbyt wiele krwi podczas gdy kończyny — zbyt mało. Nauka powinna być ograniczona do właściwej liczby godzin a potem należy pozostawić czas na aktywną pracę na świeżym powietrzu.FW 60.2
Małym dzieciom powinno się pozwolić by biegały i bawiły się poza domem ciesząc się świeżym czystym powietrzem i dającym życie słońcem. Niech we wczesnym życiu będą położone podstawy pod silną budowę. Rodzice powinni być jedynymi nauczycielami swych dzieci aż do ośmiu czy dziesięciu lat. Niech matka ma mniej troski o to co sztuczne, niech odmówi poświęcania swych sił niewolnictwu modnego pokazywania się a znajdzie czas by pielęgnować w sobie i w swych dzieciach miłość do pięknych rzeczy natury. Pozwólcie jej wskazywać na wspaniałości rozchodzące się po niebiosach, na tysiące form piękna, które przyozdabiają ziemię a potem powiedzcie o Tym, który to wszystko stworzył. Tak można prowadzić ich młode umysły do Stwórcy pobudzając w ich sercach szacunek i miłość do Dawcy każdego błogosławieństwa. Pola i wzgórza — izba przyjęć natury — powinny być klasą dla małych dzieci. Jej skarby powinny być ich podręcznikiem. Lekcje tak odciśnięte na ich umysłach nie zostaną szybko zapomniane.FW 60.3
Boże dzieła w naturze mają lekcje mądrości i dary uzdrawiania dla wszystkich. Zawsze różne sceny powracających pór roku stale prezentują świeże oznaki Jego chwały, Jego mocy i Jego miłości. To było dobre dla starszych uczniów że kiedy pracują by zdobyć naukę i wiedzę ludzką, by także szukali więcej mądrości Boga — by uczyli się więcej boskich praw, tak naturalnych jak i moralnych. W posłuszeństwie do nich jest życie i szczęście zarówno w tym jak i nadchodzącym świecie. — The Review and Herald, 10 styczeń 1882.FW 61.1