Loading...
Larger font
Smaller font
Copy
Print
Contents

Fundamenty chrześcijańskiego wychowania

 - Contents
  • Results
  • Related
  • Featured
No results found for: "".
  • Weighted Relevancy
  • Content Sequence
  • Relevancy
  • Earliest First
  • Latest First
    Larger font
    Smaller font
    Copy
    Print
    Contents

    Rozdział 22 — Nauczyciel prawdy jedynym bezpiecznym wychowawcą

    Są dwie grupy wychowawców w świecie. Jedna grupa to ci, których Bóg czyni kanałami światła, a inna grupa to ci, których szatan czyni swoimi agentami, którzy są mądrzy w czynieniu zła. Jedna grupa rozważa charakter Boga i powiększa poznanie Jezusa, którego Bóg wysłał na świat. Ta grupa staje się całkowicie poddana tym rzeczom, które przynoszą niebiańskie oświecenie, niebiańską mądrość, wywyższają duszę. Każda umiejętność ich natury jest poddana Bogu a ich myśli są poddane w niewolę Chrystusowi. Druga grupa jest w unii z księciem ciemności, który jest zawsze czujny aby mógł znaleźć sposobność nauczania innych wiedzy zła. Jeśli czyni się mu miejsce, nie będzie zwlekał z wdarciem się do serca i umysłu.FW 174.1

    Jest wielka potrzeba wywyższenia standardu sprawiedliwości w naszych szkołach by dawać wskazówki według Bożego porządku. Chrystus powinien wkroczyć do naszych instytucji nauczania młodzieży, wtedy oczyściłby je jak oczyścił świątynię usuwając wiele rzeczy, które miały zanieczyszczający wpływ. Wiele książek, które studiuje nasza młodzież, powinno być wyrzuconych a ich miejsce powinny zapełnić inne wpajające solidną wiedzę, obfitujące w uczucia, które mogą być zaskarbione w sercu, w przepisy, które mogą rządzić zachowaniem. Czy jest celem Pana aby fałszywe zasady, fałszywe rozumowanie i sofistyka szatana były trzymane przed umysłami naszej młodzieży i dzieci? Czy pogańskie i ateistyczne uczucia mają być przedstawiane naszym studentom jako wartościowy dodatek do składnicy wiedzy? Dzieła najbardziej intelektualnych sceptyków są dziełami umysłu poddanego służbie wrogowi i czy ci, którzy nazywają się reformatorami, którzy dążą do prowadzenia dzieci i młodzieży prawą drogą, podaną ścieżką wyobrażają sobie że Bóg będzie zadowolony jak prezentują młodzieży to co fałszywie ukazuje Jego charakter ukazując Go we fałszywym świetle przed nią? Czy uczucia niewierzących, wypowiedzi rozwiązłych ludzi będą bronione jako warte uwagi studentów ponieważ są produkcjami ludzi, których świat podziwia jako wielkich myślicieli? Czy ludzie wyznający że wierzą w Boga będą zbierać od tych nieuświęconych autorów ich wypowiedzi i uczucia gromadząc je jak cenne klejnoty aby były przechowywane pośród bogactw umysłu? — to, co Bóg zakazuje?FW 174.2

    Pan użyczył tym ludziom, których świat podziwia, bezcenne intelektualne dary, wyposażył ich w mistrzowskie umysły ale nie używają ich ku chwale Boga. Odłączyli się od Niego tak jak uczynił szatan, ale gdy oddzielili się od Niego, wciąż zachowali wiele cennych klejnotów myśli, które im dał, a oni umieścili je w oprawie błędu by dać połysk ich własnym ludzkim sądom, by uczynić atrakcyjnymi wypowiedzi inspirowane przez księcia zła. Jest prawdą że w pismach pogan i niewierzących znajdują się myśli wywyższonego charakteru, które są atrakcyjne dla umysłu. Ale jest powód tego. Czy Szatan nie był nosicielem światła, udziałowcem Bożej chwały w niebie, następnym po Jezusie w mocy i majestacie? W słowach natchnienia jest opisany jako Ten, który łączy w sobie pełnię mądrości i doskonałe piękno. Prorok mówi: “Byłeś w Edenie, ogrodzie Bożym, okryciem twoim były wszelakie drogie kamienie... Obok cheruba, który bronił wstępu postawiłem cię, byłeś na świętej górze Bożej, przechadzałeś się pośród kamieni ognistych. Nienagannym byłeś w postępowaniu swoim od dnia gdy zostałeś stworzony aż dotąd gdy odkryto u ciebie nieprawość... Twoje serce było wyniosłe z powodu twojej piękności, zniweczyłeś swoją mądrość skutkiem swojej świetności. Zrzuciłem cię na ziemię, postawiłem cię przed królami aby się z ciebie naigrywali. Zbeszcześciłeś moją świątynię z powodu mnóstwa swoich win przy niegodziwym swoim handlu. Dlatego wywiodłem z ciebie ogień i ten cię strawił, obróciłem cię w popiół na ziemi na oczach wszystkich, którzy cię widzieli. Wszyscy, którzy cię znali pośród ludów, zdumiewali się nad tobą, stałeś się odstraszającym przykładem, przepadłeś na wieki”.FW 175.1

    Wielkość i moc, którymi Stwórca wyposażył Lucyfera, ten wypaczył a jednak kiedy to służy jego celom, może udzielić ludziom uczucia, które oczarowują. Wszystko w naturze pochodzi od Boga a jednak szatan może inspirować swych agentów myślami, które wydają się wywyższające i szlachetne. Czy nie przyszedł do Chrystusa z cytatami Pism kiedy planował pokonanie Go swymi pokrętnymi pokusami? To jest sposób w jaki przychodzi do człowieka, jako anioł światłości ukrywający swe pokusy pod pozorem dobroci sprawiając że ludzie uwierzą w niego że jest przyjacielem a nie wrogiem ludzkości. To w ten sposób zwiódł i uwiódł rasę — mamiąc ją subtelnymi pokusami, uwodząc ją pokrętnymi zwiedzeniami.FW 176.1

    Szatan przypisuje Bogu wszelkie zło, które dziedziczy ciało. Przedstawia Go jako Boga, który rozkoszuje się w cierpieniach swych stworzeń, który jest mściwy i nieprzejednany. To szatan wymyślił naukę o wiecznych mękach jako karze za grzech gdyż w ten sposób mógł prowadzić ludzi do niewiary i buntu, rozerwania duszy, zdetronizowania ludzkiego rozumu.FW 176.2

    Niebo, patrząc w dół i widząc zwiedzenia, w które zostali wprowadzeni ludzie, wiedziało że boski Nauczyciel musi przyjść na ziemię. Ludzie w ignorancji i moralnej ciemności muszą mieć światło, duchowe światło gdyż świat nie poznał Boga i musi być objawiony ich zrozumieniu. Prawda patrzyła z nieba i nie widziała odbicia swego obrazu gdyż ciemne chmury moralnej ciemności i mroku spowiły świat a Pan Jezus jedynie sam był zdolny zwinąć chmury gdyż On był światłością świata. Poprzez swą obecność mógł rozproszyć mroczny cień, który szatan rzucił pomiędzy człowieka i Boga. Przez nagromadzenie fałszerstw wroga, wielu było tak zwiedzionych że czcili fałszywego boga, przybranego w atrybuty szatańskiego charakteru.FW 176.3

    Nauczyciel z nieba w osobie samego Syna Boga przyszedł na ziemię by objawić charakter Ojca ludziom, aby mogli czcić go w duchu i w prawdzie. Chrystus objawił ludziom fakt że najdokładniejsze poleganie na ceremonii i formie nie zbawi ich gdyż królestwo Boga jest duchowe w swej naturze. Chrystus przyszedł na świat by zasiać na nim prawdę. Trzymał klucze wszelkich skarbów mądrości, był zdolny otworzyć drzwi nauce, objawić nieodkryte zasoby wiedzy podstawowe dla zbawienia. Przedstawił ludziom to co było sprzeczne wobec fałszerstw wroga odnośnie charakteru Boga dążąc do odbicia w ludziach ojcowskiej miłości Ojca, który tak umiłował świat że dał Syna swego jednorodzonego aby ktokolwiek wierzy w Niego nie zginął ale miał żywot wieczny. Wpaja ludziom potrzebę modlitwy, skruchy, wyznania, odrzucenia grzechu. Nauczał ich uczciwości, wyrozumiałości, miłosierdzia, współczucia, umiłowania nie tylko tych co ich miłują ale i tych, co ich nienawidzili i traktowali lekceważąco. W tym objawił im charakter Ojca, który jest cierpliwy, miłosierny, łaskawy, wolny do gniewu, pełen dobroci i prawdy. Ci, którzy zaakceptowali jego nauki, byli pod troskliwą strażą aniołów, którym nakazano wzmacniać, oświecać, aby prawda mogła odnowić i uświęcać duszę.FW 177.1

    Chrystus obwieszcza misję jaką miał w przyjściu na świat. Mówi w swej ostatniej publicznej modlitwie: “O, sprawiedliwy Ojcze, świat nie poznał Ciebie, ale Ja Ciebie poznałem i oni poznali, że Ty wysłałeś mnie. A Ja objawiłem im Twoje imię i objawię tą miłość, którą umiłowałeś mnie aby mogła być w nich a Ja w nich”. Kiedy Mojżesz poprosił Pana by ten pokazał mu swą chwałę, Pan powiedział: “Sprawię, że całe dostojeństwo moje przejdzie przed tobą. Wtedy Pan przeszedł obok niego a on zawołał: Panie, Panie, Boże miłosierny i łaskawy, nieskory do gniewu, bogaty w łaskę i wierność, zachowujący łaskę dla tysięcy, odpuszczający winę, występek i grzech, nie pozostawiający w żadnym razie bez kary lecz nawiedzający winę ojców na synach i na wnukach do trzeciego i czwartego pokolenia! I pochylił się Mojżesz śpiesznie aż do ziemi, złożył pokłon”. Kiedy jesteśmy zdolni pojąć charakter Boga jak Mojżesz, mamy również pośpieszyć by pochylić się w uwielbieniu i chwale. Jezus miał na uwadze nic innego jak tą miłość, którą Ty umiłowałeś mnie, że powinna być w sercach Jego dzieci aby mogli udzielić poznania Boga innym.FW 177.2

    Cóż za zapewnienie, że miłość Boga może zamieszkiwać w sercach wszystkich, którzy uwierzą w Niego! Cóż za zbawienie nam dane gdyż jest On zdolny zbawić całkowicie wszystkich, którzy przyjdą do Boga przez Niego. W zdumieniu wykrzykujemy: jak to może być? Ale Jezus nie zadowoli się niczym mniejszym niż tym. Ci, którzy są uczestnikami Jego cierpień tu, Jego upokorzenia znosząc to dla sprawy jego imienia, mają mieć miłość Boga udzieloną im tak jak Synowi. Ktoś, kto to zna, powiedział Ojciec, osobiście ciebie umiłował. Ktoś, kto miał doświadczalne poznanie długości, szerokości, wyżyn, głębi tej miłości, oświadczył nam ten zdumiewający fakt. Ta miłość jest naszą przez wiarę w Syna Boga, zatem związek z Chrystusem oznacza wszystko dla nas. Mamy być jedno z Nim jak On jest jedno z Ojcem a potem będziemy umiłowani przez nieskończonego Boga jako członkowie ciała Chrystusa, jak gałęzie żywego wina. Mamy być przyłączeni do ojcowskiego rezerwuaru i otrzymywać pożywienie z wina. Chrystus jest naszą uwielbioną głową, i boska miłość wypływa z serca Boga, spoczywa w Chrystusie, jest przekazywana tym, którzy się zjednoczyli z Nim. Ta boska miłość wkracza do duszy napełniając ją wdzięcznością, uwalniając od duchowej słabości, dumy, próżności, samolubstwa, od wszystkiego co mogłoby zdeformować chrześcijański charakter.FW 178.1

    Patrzcie, patrzcie na Jezusa i żyjcie! Nie możecie być tylko oczarowani nieskończonymi powabami Syna Boga. Chrystus był Bogiem objawionym w ciele, tajemnicą zakrytą od wieków i w naszej akceptacji lub odrzuceniu Zbawiciela świata są włączone wieczne interesy.FW 179.1

    By ocalić przestępcę Bożego prawa, Chrystus — równy Ojcu — przyszedł by żyć niebem przed ludźmi aby mogli uczyć się, by wiedzieć co oznacza mieć niebo w sercu. Zobrazował czym człowiek musi być by być wartym cennego dobrodziejstwa życia, które równa się życiu Boga.FW 179.2

    Życie Chrystusa było życiem obciążonym boskim poselstwem miłości Boga i bardzo pragnął udzielić tą miłość innym w obfitości. Współczucie promieniowało z Jego oblicza a Jego zachowanie charakteryzowała łaska, pokora, prawda, miłość. Każdy członek Jego zboru walczącego musi objawiać te same cechy jeśli chce dołączyć do zboru tryumfującego. Miłość Chrystusa jest tak szeroka, tak pełna chwały że w porównaniu z tym, wszystko co ludzie oceniają jako wielkie, tonie w nieważności. Kiedy to pojmujemy, wykrzykujemy: O głębi bogactw miłości, którą Bóg udzielił ludziom w darze swego jednorodzonego Syna!FW 179.3

    Kiedy szukamy odpowiedniego języka by opisać miłość Boga, znajdujemy słowa zbyt ugłaskane, zbyt słabe, zbyt poniżej tematu, odkładamy nasze pióro i mówimy: Nie, nie mogę tego opisać. Możemy tylko uczynić jak uczynił umiłowany uczeń i powiedzieć: “Zobaczcie jaką miłość objawił nam Ojciec że zostaliśmy nazwani synami Boga”. W próbie jakiegokolwiek opisu tej miłości czujemy że jesteśmy jak dzieci, sepleniące swe pierwsze słowa. W ciszy możemy uwielbić gdyż cisza w tej sprawie jest jedyną elokwencją. Ta miłość przechodzi wszelki, język który to może opisać. Jest to tajemnica Boga w ciele, Boga w Chrystusie, boskości w ludzkości. Chrystus pochylił się w niespotykanej pokorze a potem w swym wywyższeniu do tronu Boga, mógł także wywyższyć tych, którzy w Niego wierzą, by siedzieli z Nim na Jego tronie. Wszyscy, którzy patrzą na Jezusa w wierze że rany i sińce, które sprawił grzech, będą uzdrowione w Nim, będzie uzdrowiony.FW 179.4

    Tematy odkupienia są ważnymi tematami i tylko ci, którzy myślą duchowo, mogą odróżnić ich głębię i znaczenie. To jest nasze bezpieczeństwo, nasze życie, nasza radość by zająć się prawdami planu zbawienia. Wiara i modlitwa są konieczne po to abyśmy mogli spostrzec głębię spraw Boga. Nasze umysły są tak związane z ciasnymi poglądami że mamy tylko ograniczone widoki doświadczenia, którego posiadanie jest naszym przywilejem. Jakże niewiele rozumiemy z modlitwy apostoła, który mówi: “Aby okazał wam łaskę zgodnie z bogactwem swej chwały abyście byli wzmocnieni mocą Jego Ducha w wewnętrznym człowieku, aby Chrystus mógł zamieszkać w waszych sercach przez wiarę, abyście wkorzenieni i ugruntowani w miłości mogli pojąć wraz z wszystkimi świętymi co jest szerokością, długością, głębią i wysokością, abyście poznali miłość Chrystusa, która przekracza wszelkie poznanie, abyście mogli być napełnieni całą pełnią Bożą. Temu, który jest zdolny uczynić obficie ponad wszystko o co prosimy czy myślimy zgodnie z mocą, która działa w nas, Temu niech będzie chwała w zborze przez Chrystusa Jezusa przez wszystkie wieki w świecie bez końca. Amen”. — The Review and Herald, 17 listopad 1891.FW 180.1

    Larger font
    Smaller font
    Copy
    Print
    Contents